Champions Online

Rakshasa

Dodał: , · Komentarzy: 0

Pojawiła się kolejna charakterystyka złoczyńcy z nadchodzącego wielkimi krokami Champions Online. Poznajcie Palasha Krisharana, lepiej znanego jako Rakshasa.

Art

Urodzony w Indiach jako Palash Krisharan, już od najmłodszych lat przejawiał swoje umiejętności zmiany kształtu. Umiejętności te przeraziły zarówno jego rodzinę, jak i mieszkańców jego wioski. W końcu zmuszony był tułać się po całym kraju, kradnąc tyle, by przeżyć.

W końcu został współpracownika Dr Destroyera. Jak do tego doszło? Dokładną historię oraz opis postaci znajdziecie w tym miejscu.

Dragon Age: Początek

Fronczewski czy napisy?

Dodał: , · Komentarzy: 4

Powyższe pytanie zapewne zada sobie każdy polski gracz po otwarciu pudełka z długo oczekiwaną nadzieją gatunku cRPG oraz duchowym następcą serii Baldur's Gate – grą Dragon Age: Początek. W swej niezmierzonej łasce, firma EA Polska, dystrybutor produkcji nad Wisłą, postanowiła dać nam możliwość wyboru wersji językowej, zgodnej z naszymi gustami. Jeżeli więc uważacie, że odkrywanie tajemnic Królestwa Ferelden utraci swój urok w wyniku marnego podkładu głosowego polskich aktorów, nic nie stanie na przeszkodzie, aby wybrać wersję kinową gry (angielskie głosy i polskie napisy). Natomiast jeśli spodobał Wam się popis Moniki Szalaty i sądzicie, że bez "swojskich akcentów" to już nie będzie ten sam klimat, to podczas instalacji wybierzecie opcję "pełnej polonizacji". Idea szczytna i bezpieczna, bo pierwsza próbka polskich głosów nie nastraja zbyt optymistycznie.

Tak czy siak, w rodzimej obsadzie nie mogło zabraknąć Piotra Fronczewskiego. Nie, nie wcieli się on tym razem w rolę narratora, jak to było dziesięć lat temu w przypadku lokalizacji gry Baldur's Gate. Zatem irytujące wstawki takie jak: "przed wyruszeniem w drogę należy zabrać drużynę" oraz "Kolekcja klasyki, zapraszam i polecam...", tym razem nam nie grożą. Pan Piotr wcieli się w rolę niejakiego Stena – honorowego i tajemniczego wojownika. Niby głos pasuje idealnie, czyżby więc "strzał w dziesiątkę"?

Dragon Age: Początek

Coś się kończy, coś się zaczyna. Jeszcze niedawno informowaliśmy o zdobywaniu nowych galaktyk w związku z pojawieniem się u nas działu o Mass Effect, a teraz przenosimy się do rzeczywistości, w której rządzą smoki. Dzięki niestrudzonej pracy naszych niezmordowanych redaktorów w składzie: Lionel, Strażnik, kami, Dany oraz jak zwykle skromny ja, dział Dragon Age zagościł na łamach naszego serwisu!

Dragon Age

Serdecznie zapraszamy do przeglądania naszych zasobów!

Dragon Age: Początek

Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj!

Dodał: , · Komentarzy: 17
Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj!

Lokalizacja gier komputerowych w naszym kraju nie od dziś wzbudza ogromne kontrowersje, a dróg i pomysłów ostatecznego rozwiązania tej palącej kwestii jest tyle co graczy nad Wisłą. Jedni uważają, że należy postawić na dubbing, gdyż tylko w taki sposób można poczuć pełny klimat i odczuć satysfakcję płynącą z gry – napisy ponoć tego nie gwarantują. Drudzy twierdzą, że opcja "pół na pół" jest najbardziej odpowiednia – w końcu i wilk syty (bo można posłuchać głosów w oryginale bez obaw o załamanie nerwowe) i owca cała (bo ludzie, którzy nie znają mowy Szekspira, będą mogli zapoznać się z meandrami fabularnymi). Istnieją jeszcze skrajni ekstremiści, którzy głoszą, że należy się absolutnie wyrzec idei polonizacji i pozostawić grę nietkniętą – jak Panowie Twórcy stworzyli (a kto nie zna języka, ten do nauki!). Dodajmy do tego, że jak to w Polsce bywa już od kilku wieków, każdy broni swojej teorii niczym Rejtan i kto waży się podnieść cześć na jego zdanie, ten kiep i ignorant. No i tak powstaje zalążek kolejnej bezsensownej kłótni. Tylko czy ma ona sens? Czy polski dubbing w grach cRPG stoi na naprawdę niskim poziomie?

W moim mniemaniu, jednak nie. Sięgając daleko wstecz, trudno mi przypomnieć sobie jakąś totalną wpadkę dystrybutora w tej kwestii (tylko Marcin Dorociński jako komandor Shepard i 'dresiarz' Wrex do dziś pojawiają się w moich koszmarach sennych – ale ja mam postępującą sklerozę, więc wiecie...). Pierwsza część niezapomnianej sagi Baldur's Gate przetarła drogę w sprawie pełnej polonizacji gier. Lokalizacja Wrót Baldura była w tamtych czasach ogromną i ryzykowną operacją. Zaangażowano w nią śmietankę ówczesnego aktorstwa (Piotr Fronczewski czy Wiktor Zborowski), włożono sporo serca, wysiłku i pieniędzy. Efektem czego polski gracz mógł zakupić długo oczekiwaną grę w pełni spolonizowaną i do tego spełniającą wszystkie międzynarodowe standardy. Pokazano, że Polak jak chce, to potrafi i jakby na potwierdzenie tego rok później ukazał się Planescape: Torment, gdzie również zdecydowano się na profesjonalną i polską wersję językową. Dystrybutor gry, firma CD-Projekt, dokonał wtedy czegoś niesamowitego i co do dziś nie mieści się w głowie. Bo jak to tak? Od kiedy to polska wersja bije na głowę tę oryginalną?

Inne

Obywatelu, oszczędzaj na grach!

Dodał: , · Komentarzy: 3
Manifest

"Towarzysze! Obywatele! Ludu pracujący stolicy! Nadszedł czas wyzwolenia i przeciwstawienia się niewoli kryzysu finansowego! Czas zrzucenia kajdan nałożonych nam przez Zachód i odkrycia nieskazitelnej drogi do radowania się oryginalnymi grami, pachnącymi błogim zapachem naszych robotniczych fabryk po skandalicznie niskich cenach! Idzie o wielką sprawę – o to, aby w obrębie życia jednego pokolenia zmienić kłamliwy stereotyp o Polaku-złodzieju i aby przyszłym graczom grało się dostatnie, a tylko kupując oryginalne gry możemy tego dokonać!

Kim jestem? To nie jest ważne. Natchniony niezłomnymi myślami Towarzysza Tomasza i Krzysztofa, wkradłem się na konto niejakiego Tokara, tej podłej i kapitalistycznej świni, aby otworzyć Wam oczy. Są nadal ludzie, którzy niewiele zrozumieli i niczego się nie nauczyli. Dla nich ludzie istnieją głównie po to, by można było nimi apodyktycznie kierować, niezbyt troszcząc się o to, co myślą, co czują, jakie nurtują ich rozterki i jakie gnębią troski. To chciwi producenci i piraci, którzy niecnie zdzierają z dumnych przodowników pracy ostatnie grosze. Na tym jednak koniec, powiadam Wam! Precz z wyzyskiem!

W czym rzecz? Otóż co miesiąc zakonspirowane przedstawicielstwo Polskiej Ludowej Partii Gameexe'owiczów, przygotuje dla Was specjalny manifest, dotyczący wszelakich obniżek, promocji, tudzież innych wyprzedaży gier komputerowych, zahaczających o umiłowany gatunek każdego przodującego gracza. Zakończmy okradanie uczciwych robotników, jakimi są dystrybutorzy, z owoców ich ciężkiej pracy i nie wspierajmy tych, którzy każą zwać się "wyzwolicielami", a są z pewnością "zaplutymi karłami" i agentami zachodnich państw! Czas rozpocząć walkę z burżujami! Towarzysze! Obywatele! Ludu pracujący miast i wsi! Zacznijmy z nimi walczyć dla lepszej przyszłości następnych pokoleń!

Podpisano,

Towarzysz Dymitr."

Konwenty

Miło nam Was poinformować koleżanki i koledzy, iż nasze sympozjum zostanie uświetnione obecnością naukowców i prelegentów najwyższej klasy z całego kraju. Witold Jabłoński, Rafał Kosik, Łukasz Orbitowski, Jakub Ćwiek i Jacek Komuda to tylko część z tych, którzy wyrazili chęć udziału w zjeździe. Zapowiedziana obecność takich osobistości utwierdza nas tylko w przekonaniu jak niebagatelnym dla dzisiejszego świata jest problem znalezienia Czary Bachusa.

Więcej informacji znajdziecie pod tym adresem.

Mass Effect

Dzisiejszego wieczora mam ogromną przyjemność oddać Wam na ręce kolejną porcję artykułów na temat gry Mass Effect. Wakacje nie zmieniły zbyt wiele na Game Exe i, mimo pięknej pogody, nasi redaktorzy wciąż pracują z całych sił i w pocie czoła, by przygotować dla Was następne teksty oraz tłumaczenia.

Dziś uroczyście chciałbym zaprezentować serię artykułów, autorstwa Ammona i (eternal) Dylanjuh, o Krogańskich, Ludzkich, Quariańskich oraz Turiańskich pancerzach, w których znajdziecie szczegółowo opisane ich detale. Kolejny artykuł, również napisany przez (eternal) Dylanjuh, poświęcony jest Granatom. Całość uzupełnia tłumaczenie duetu Medivh & Ammon o Moralności.

Serdecznie zapraszam do czytania!

Konwenty

Pomóż Avangardzie VI!

Dodał: , · Komentarzy: 3

Kilka godzin temu, twórcy Avangardy w internecie zamieścili wiadomość, która brzmi następująco:

"Podobało Ci się na tegorocznej Avangardzie? Lubisz działać, mieszkasz w okolicach Warszawy i chcesz poświęcić trochę swojego cennego czasu, aby pomóc stworzyć kolejną edycję jedynej warszawskiej cyklicznej imprezy fantastycznej?

Przyjdź na spotkanie i pokaż co potrafisz!

Czekamy na Ciebie (tak, właśnie na Ciebie!) w niedzielę (19 lipca) o godzinie 15, na kamieniach za Muzeum Wojska Polskiego (tutaj). Szczególnie mocno poszukujemy osób chcących zająć się kontaktami ze sponsorami, a także kwestiami programowymi. Ale zapraszamy naprawdę każdego kto czuje że może wnieść solidny wkład w imprezę – czy ma doświadczenie czy nie. Najważniejsza jest wytrwałość w dążeniu do celu."

Dołączam się do apelu! Jeśli pojawiłeś się na V edycji Avangardy, podobało ci się i całkiem nieprzypadkiem mieszkasz w Warszawie – jest to dobra okazja by zrobić coś dla innych (dla siebie oczywiście też). Jedyne czego potrzebujesz to chęć pomocy i trochę wolnego czasu. To, czy przyszłoroczna Avangarda się odbędzie, zależy od nas. Do dzieła!

Wczytywanie...