Dragon Age II

„Dragon Age II” i łotrzyk w akcji

Dodał: , · Komentarzy: 1

Cyklu „partyzanckie filmiki z pokazów Dragon Age II” ciąg dalszy. Nawet nie wiecie jak mi wstyd, że muszę informować o takich ochłapach wyciągniętych z szamba, ale BioWare nadal nie raczył rzucić czegoś lepszego jakościowo. W sumie dziwne, skoro większość fanów uniwersum jest skonsternowana i nie ma pojęcia, czy dotychczasowe materiały nie są jakimś głupim żartem, a z drugiej strony Kanadyjczycy bombardują nas czasową Edycją Kolekcjonerską. Czyżby mieli w nosie zyski? A może wychodzą z założenia, że im mniej fani wiedzą, tym lepiej?

Co nowego? Materiał przedstawia klasę łotrzyka i wszystkie jego niecne sztuczki – bomby ogłuszające, teleportacje (czy Bóg jeden wie co to jest...) oraz błyskawiczne szatkowanie tałatajstwa dwoma ostrzami. Jak komuś to nie wystarcza, to nasz zbir potrafi jeszcze kopnąć przeciwnika niczym mnich z „Tronu Bhaala” lub przemieszczać się po polu bitwy, wywijając akrobacje jak perski książę.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Wygląda to znacznie lepiej i owszem, ale cytując klasyka – „nie nazywajmy szamba perfumerią”. Progres jakiś jest (mniej flaków, może dlatego?), lecz nadal wygląda to jak kolejny klon „Devil May Cry”.

World of Warcraft: Cataclysm

Intro „World of Warcraft: Cataclysm”

Dodał: , · Komentarzy: 1

Blizzard Entertainment przyzwyczaił nas do robienia znakomitych zwiastunów, których kunszt i efektowność aż odejmują mowę. Trailer „World of Warcraft: Cataclysm” oczywiście nie jest tutaj wyjątkiem i to dobry materiał do gloryfikacji talentu artystów go tworzących, ale… właśnie! Może wyjdę na starego zrzędę, ale czegoś w moim mniemaniu zabrakło. Nie poczułem żadnych dreszczy, nie spadłem z wrażenia z obrotowego krzesełka i nie mam zbyt wielkiej ochoty oglądać tego filmiku w kółko (jak było chociażby ze zwiastunami „Starcrafta II” czy „Fable III”). Ot bardzo dobra robota i „tylko” tyle.

Wiem, dziwny jestem.

Jedno jest pewne, 7 grudnia Azeroth zmieni swoje oblicze na zawsze i w całej krainie poleje się rzeka krwi. Jak dla mnie, brzmi nieźle.

Two Worlds 2

Coś na skołatane nerwy

Dodał: , · Komentarzy: 0

Chociaż Two Worlds II ostatnio wzbudza emocje związane z premierą, niestety nie są to te pozytywne a negatywne, to z drugiej strony warto się zastanowić, cóż może znaczyć ten krótki okres kilkudziesięciu dni, jeżeli ma on na celu poprawę tego i owego. Chyba nie chcemy powtórki z rozrywki, którą uraczyła nas pierwsza odsłona? ... Tak też myślałem.

Jednak wiadomość nie miała być o poślizgu w czasie, bo o tym poinformował już Tokar, lecz o balsamie dla tych nerwusów, dla których cierpliwość nie jest cnotą. Mowa oczywiście o ponad 30 (!) fotkach umieszczonych przez niemiecki portal PCGamesHardware.de, które ukazują widoki Antaloor, zmiany pogodowe oraz naszego bohatera, jakiemu przydałby się stylista od fryzur, bo kucyki były modne, gdy Bezimienny chadzał po Kopalni Górniczej, choć to już subiektywna ocena.

Nie ma co dalej strzępić języka, bo wiadomo, że obrazy o wiele częściej pozostają w pamięci niż ulotne słowa. Reszta ujęć znajduje się w naszej galerii.

two worlds 2, screen, two worlds iitwo worlds 2, screen, two worlds ii
Blood Bowl: Legendary Edition

Zmierzch w footballu i 30% zniżka

Dodał: , · Komentarzy: 0
blood bowl, legendary edition

Coś musi być w tym footballu skoro gromadzi aż tak liczną gawiedź na trybunach – Adrenalina? Pot? Rozgrywka? A może krew? Zdecydowanie to ostatnie jest motorem napędowym kolejnej drużyny, która pragnie zawładnąć murawą, po tym jak przejęła kontrolę nad literaturą fantasy, filmem dla młodzieży, serialami i ogólnie pojętą pop-kulturą. Mowa nie o kim innym, jak o Wampirach.

Final Fantasy XIV: A Realm Reborn

O zmianach w Final Fantasy XIV

Dodał: , · Komentarzy: 1

Sam nie wiem, jak zacząć tego newsa, bo pewne bardzo popularne zjawisko znowu dało o sobie dać. Bo Square-Enix, firma będąca producentem Final Fantasy XIV, obiecała, że ich MMO będzie, mówiąc skromnie, grywalnym tytułem. Tymczasem po dwóch tygodniach średnia ocen z recenzji mówi co innego. Nic więc dziwnego, że podjęto już pierwsze kroki mające poprawić wizerunek zarówno gry, jak i twórców.

Po pierwsze, zwiększono okres próbny o dodatkowe 30 dni, w czasie którego trwania naturalnie nie trzeba płacić tego okropnego abonamentu. Żadna promocja nie trwa jednak wiecznie. Również ta będzie mieć swój start w przyszłym tygodniu i zakończy się wraz z dniem 25 października.

final fantasy xiv, square-enix

Drugą z obietnic są dwie większe aktualizacje, które ułatwią dalsze granie w ten tytuł. Pierwsza z nich wydana zostanie pod koniec listopada i obejmie m.in. balans postaci, walkę, interfejs czy umiejscowienie potworów. Druga, która ukaże się w połowie grudnia, zaowocuje pojawieniem się nowych przedmiotów i zmieni system gildii.

Tylko czy obietnice Square-Enix sprawią, że wrócą zniechęceni gracze? Bo trochę głupio byłoby spalić tytuł przed jego przyszłoroczną premierą na konsolę PlayStation 3. Dlatego też najpierw trzeba sobie wyrobić dobrą opinię wśród pecetowych graczy.

Two Worlds 2
two worlds ii

Tak, kolejny poślizg i termin 21 października już możecie włożyć między bajki – to nie jest ponury żart. Tylko czy to kogoś jeszcze dziwi? Reality Pump ma ostatnio wyjątkowo wisielczy humor i jest niezdecydowane niczym arystokratyczna dziewka, która niby chce zaszaleć, ale, gdy przychodzi co do czego, to czmycha do domu, gdyż rodzice będą wściekli, bo jutro rano trzeba wstać na proszoną herbatkę. Ktoś się tu chyba boi konfrontacji z Molyneuxem i chłopcami z Treyarch, co generalnie żadnym wstydem nie jest. Rozumiem, podstawą dobrej sprzedaży i promocji jest wybranie idealnego terminu, ale czas na podjęcie męskiej decyzji był już kilka miesięcy temu, a nie „za pięć dwunasta”!

Borderlands

„Borderlands GotY” i mistrzowski zwiastun

Dodał: , · Komentarzy: 2
borderlands, claptrap

Ciężko jest być w dzisiejszych czasach reżyserem. Rozpieszczeni aktorzy, którzy nie rozumieją przesłania naszego dzieła i ciągle zrzędzą, że to im nie pasuje, a tamtego nie zrobią. Oświetleniowcy, dźwiękowcy i reszta tej hałastry, która nie zna nawet najprostszych podstaw i pcha swój sprzęt tam gdzie nie trzeba, stwarzając niebezpieczeństwo na planie. Nie wspominając już o krytykach filmowych, którzy przyjdą niechętnie na seans, rozłożą swoje cielska na fotelach, prześpią większość dzieła, a potem napiszą, że zabrakło w tym wszystkim metaforycznego wydźwięku i całość jest surrealistycznym koszmarem. Cokolwiek to oznacza.

Kulisy planu filmowego „Borderlands” ukazują, że na Pandorze też nie jest różowo. Choć biedny Claptrap dwoi się i troi, aby nakręcić piękną, liryczną oraz majestatyczną reklamę „Borderlands Game of the Year Edition” to ktoś mu zawsze rzuci kłody pod nogi…

Piraci z Karaibów Online

Armada Potępionych idzie na dno

Dodał: , · Komentarzy: 0

Nie lubię pisać takich wieści, w szczególności, że mowa tutaj o grze, na którą czekałem z niestygnącym zainteresowaniem. „Fable” w uniwersum „Piratów z Karaibów”? Zdecydowanie frapujący koncept i byłem wielce ciekaw, co z tego wyjdzie. Niestety – „byłem”, bo produkcja nie trafi na półki sklepowe w 2011 roku, co najwyżej do niszczarki. Disney Interactive poinformował, że prace nad tytułem zostały przerwane, a cały projekt został anulowany.

Powód? Zwolnienia w Propaganda Games, które miały dość poważny wpływ na grupę pracującą nad „Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned”. Takie życie niestety, a samo studio ma teraz za zadanie skupić się nad ostatecznym doszlifowaniem „Tron: Evolution” (a zdecydowanie jest co poprawiać) i wsparcie tej gry kilkoma DLC, które pojawią się tuż po premierze.

Ostatecznie nie spisywałbym jednak „Armady Potępionych” na starty. W końcu kolejna filmowa część „Piartów z Karaibów” już gdzieś majaczy na horyzoncie, a wtedy „boom” na wszystkie gadżety z nim związane sięgnie niebotycznych ilości. Może wtedy przyjdzie czas na odgrzebanie dobrego tytułu z potencjałem, a nie tworzenie kolejnego ścierwa robionego w pośpiechu na kolanie? Oby.

Darksiders

Recenzja gry "Darksiders" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Drodzy czytelnicy! Bardzo mi miło poinformować, że wraz z tą chwilą na Game Exe pojawił się nowy artykuł. Wszystko za sprawą wydawnictwa CD Projekt, które umożliwiło naszemu redaktorowi, Tokarowi, pogranie w grę "Darksiders". Owocem czasu spędzonego nad tym tytułem jest świeżutka recenzja, jaką pragnę Wam wszystkim uroczyście przedstawić. Jeśli zastanawiacie się, czy warto wzbogacić o "Darksiders" swój prywatny zbiór, przeczytajcie gorący artykuł i przekonajcie się. Serdecznie zachęcam!

darksiders

"W dzisiejszych czasach stare ramy gatunkowe, stworzone dawno temu przez pierwszych projektantów gier, powoli przestają mieć znaczenie. Powstają różnorakie i często szalone hybrydy, a każdy szanujący się FPS czy gra akcji, ma w sobie kilka elementów z cRPG. Takie prawa mody i ewolucji w branży, cóż poradzić. Wszystko byłoby w porządku (urozmaicenia i pewne smaczki nigdy nie zaszkodzą), gdyby nie to, że teraz w redakcji mamy spory ból głowy, czy takie tytuły znajdują się w naszym „targecie” i należy je recenzować? Przykładowo taki „Darksiders”. Każdy, kto interesuje się tematyką gier dobrze wie, że to przede wszystkim „slasher”, który zadebiutował na konsolach w styczniu i podbił błyskawicznie serca fanów. Wniosek – nie ta tematyka, czyli nie nasz biznes."

Dragon Age II

„Dragon Age II” – garść wieści

Dodał: , · Komentarzy: 7
dragon age ii

Widząc to, co wyczynia BioWare, żałuję całym sercem, że Statler i Waldorf odeszli na emeryturę. Ci dwaj starzy, wiecznie niezadowoleni malkontenci i ich legendarna loża szyderców przydaliby się teraz jak nigdy, ażeby rzucić ciętym oraz zabawnym komentarzem na wieści, jakie raz za razem serwują nam Kanadyjczycy. Panowie mieliby używanie chyba jak nigdy i w końcu biedny miś Fozzi mógłby spokojnie opowiadać swoje dowcipy, bez obaw, że zostanie bezczelnie wyśmiany. Taki krytyczny komentarz byłby bezcenny, a ja niestety nie posiadam takiego talentu jak ten duet dżentelmenów. Za to powoli brakuje mi już słów.

Więc tak... Wczorajszego dnia BioWare ujawnił Edycję Kolekcjonerską „Dragon Age II” i aż kapcie spadły mi z wrażenia, taka jest bogata. Schowaj się „Drakensang: The River of Time”, uciekaj „Arcania: Gothic IV”, bo nadchodzi prawdziwy król, więc z drogi śledzie.

Wczytywanie...