Raven's Cry

"Raven's Cry" zalicza poślizg

Dodał: , · Komentarzy: 1

Maniacy pirackich klimatów zmuszeni są uzbroić się w cierpliwość. Natomiast przyszłoroczny kalendarz jest coraz bardziej ciasny, gdyż to kolejny potencjalny hit, który trafi na półki sklepowe w 2014 roku. Zawsze jednak byłem zdania, że problem bogactwa jest z rangi tych pozytywnych bólów głowy, więc narzekać z pewnością nie zamierzam.

raven cry

Premiera została przełożona na 7 maja 2014 roku. Gra trafi równocześnie na platformy PC, PlayStation 3 oraz Xbox 360. Oficjalne powody tego ruchu nie są znane, lecz podejrzewa się, iż poślizg spowodowany jest reorganizacją prac nad produkcją. Wcześniej projekt był nadzorowany przez studio Octane, obecnie piecze nad nim sprawują chłopcy z krakowskiego Reality Pump.

The Elder Scrolls Online

Jak zapewne dobrze wiecie, dzięki "The Elder Scrolls Online" po wielu latach nabożnego oczekiwania, będziemy mogli odwiedzić większość interesujących nas zakątków Tamriel. Kontynentu pełnego różnorodności, tajemnic i bezkresnego piękna, na którego widok zapiera dech w piersiach a czasem mrozi się krew w żyłach. Miejsca dotąd otwarte jedynie dla wyobraźni, dzięki opowieściom zawartym na kartach wielu książek, jakie mogliśmy znaleźć podczas naszych wcześniejszych podróży, w końcu będą dostępne dla zmysłu wzroku. Co prawda nie w stylu, jaki oczekiwaliśmy... z innym klimatem... bez fajerwerków graficznych i wymuskania znanego z sagi... na chwilę obecną tytuł trochę zasysa i wieje nudą... no, ale zawsze!

tamriel, the elder scrolls online

Okeeeeey... może to nie jest taki świetny pomysł.

Gra o tron

Czyżby George R.R. Martin i jego sztab doradców w końcu poszedł po rozum do głowy, udzielając praw do swojej dochodowej marki komuś kompetentnemu? Dobry Boże, mam taką nadzieję.

Niestety, na chwilę obecną to jedynie ploty, które z lubością wyssałem z brudnych paluchów redaktorów IGN, lecz tym razem postanowiłem zrobić wyjątek od swojej reguły i sklecić z tego informację, pomimo faktu, że żadnych żelaznych faktów tutaj nie uświadczymy. Ta wizja jest zbyt piękna, aby zabijać ją zintensyfikowanym sceptycyzmem już na starcie.

gra o tron

Ot, renomowany serwis zarzeka się, iż takie dane udało mu się uzyskać podczas nieoficjalnych rozmów z developerami oraz od wielu sprawdzonych informatorów. Trudno nawet napisać, czy gra rozgrywałaby się na przestrzeni wydarzeń zawartych na kartach książki, czy też wykorzystywałaby zupełnie inny czasookres. Natomiast samo Telltale Games postanowiło zrobić klasyczny unik i ustami Steve'a Allisona zdecydowało się udzielić odpowiedzi w stylu "nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy":

"Pogłoski o tym, nad czym pracujemy pojawiają się cały czas. Oficjalnie nie udzielamy żadnego komentarza w tej sprawie".

The Banner Saga

Podróż i zarządzanie karawaną stanowią integralną część rozgrywki w "The Banner Saga". Twórcy dają nam tutaj pełną wolność, więc to od nas, jako przywódców społeczności obieżyświatów, zależy los całej wyprawy. Konieczne jest ciągłe trzymanie ręki na pulsie i dbanie o każdy najmniejszy aspekt, gdyż sztuka dokonywania trafnych wyborów wpłynie na to, czy będziemy w stanie przetrwać kolejny dzień w świecie, który opuścili bogowie.

banner saga, morale, zarządzanie, zasoby

Najświeższy materiał tłumaczy pokrótce o znaczeniu morale, konieczności dbaniu o zapasy oraz umiejętnym zarządzaniu populacją. Wielkich rewolucji tutaj nie uświadczymy, ale paradoksalnie w tym tkwi siła tej gry. Celem było połączenie elementów z zakresu strategii turowej, gry ekonomicznej i cRPG w smakowity koktajl, który finalnie tworzy unikalny koncept. Trzeba przyznać, że studiu Stoic wyszedł chyba całkiem smaczny trunek.

Środziemie: Cień Mordoru

Na chwilę obecną, "Middle-Earth: Shadow of Mordor" zapowiada się na jedną z ciekawszych produkcji, która trafi na nasze dyski twarde już w przyszłym roku. Oczywiście, o ile twórcy spełnią dość buńczuczne obietnice i uda im się przemycić na ekrany monitorów klimat prozy Tolkiena. Po cichu wierzę w studio Monolith i liczę, że historia Taliona faktycznie będzie godnym pomostem fabularnym pomiędzy "Hobbitem" a "Władcą pierścieni". Zadanie należy niewątpliwie do arcytrudnych, ale w sumie trzeba mieć ambicję, nieboskłon jest granicą możliwości i tego typu rzeczy...

Środziemie: Cień MordoruŚrodziemie: Cień Mordoru

Zanim jednak wypijemy lampkę wina za powodzenie chłopaków, warto rzucić okiem na to, jak będzie wyglądać ich dzieło. W sieci właśnie pojawiły się pierwsze obrazki prosto z gry i trzeba przyznać, że prezentują się one całkiem godnie.

Środziemie: Cień MordoruŚrodziemie: Cień Mordoru

Co ciekawe i zarazem ryzykowne, okazuje się, iż Mordor nie jest tak ponurym miejscem jak chociażby w filmach Petera Jacksona, a twórcy ewidentnie zamierzają wrzucić do tej krainy trochę więcej barw niż wszystkie odcienie czerni oraz szarości. Czy to dobrze – oceńcie jak zwykle sami. Wszystkie opublikowane screeny znajdziecie w naszej galerii.

Elemental: Fallen Enchantress - Legendary Heroes

Informacja prasowa

Wydawnictwo Techland z przyjemnością informuje, że już dziś na rynku pojawia się kontynuacja znakomicie przyjętej przez fanów gry Elemental: Fallen Enchantress – Legendary Heroes. Produkt, jako reprezentant klasycznej strategii fantasy, jest dostępny w polskiej wersji językowej w cenie 69,90 zł na platformę PC.

blablabla, fallen cos
Inne

Tak, lubię czasem zajrzeć do Biedronki i uważam, że to naprawdę świetny sklep (wyznanie jak u Drzyzgi, nie?). Oczywiście, pomijając niewątpliwe mankamenty, czyli brak możliwości zapłacenia za zakupy za pośrednictwem karty kredytowej (w XXI wieku? serio?) oraz totalny ekscentryzm, jakim jest sponsorowanie polskiej kadry piłkarskiej (ale kto bogatemu zabroni?). Zdecydowanie warto, od czasu do czasu, zajrzeć do jednego z takich dyskontów i sprawdzić, co czai się na jego półkach. Dlaczego? Choćby dla cyklicznych promocji oraz obniżek produkcji z naszej ukochanej branży.

biedronka, gry

Szczęśliwie, najświeższy biedronkowy rzut, w przeciwieństwie do wczorajszego spektaklu bezradności naszych kopaczy, gwarantuje głębsze emocje niż zmywanie naczyń. Ba! Znalazło się miejsce dla kilku zacnych klasyków, jak i świeżych hitów. Jeżeli planowaliście uzupełnienie swojej biblioteki gier o parę interesujących pozycji, a wąż wylegujący się w Waszej kieszeni jest wyjątkowo agresywny, to trudno o lepszą okazję, aby go ułagodzić.

Shadowrun: Dragonfall

Nie da się ukryć, że pierwsza kampania do "Shadowrun Returns" została przyjęta dość chłodno przez szeroko pojętą krytykę, jak i graczy niecierpliwie wyczekujących powrotu klasycznych komputerowych gier fabularnych. Oczekiwania wobec Harebrained Schemes były olbrzymie, natomiast samo studio nie robiło nic, aby delikatnie schłodzić rozgrzane czoła rozentuzjazmowanych fundatorów, więc taki efekt był do przewidzenia. Ta gra nie była zła, zwyczajnie została przeszacowana na długo przed jej premierą.

shadowrun: dragonfall

Jak to jednak mówią – pierwsze koty za płoty, natomiast samo studio nie zamierza załamywać się niemałą falą krytyki, jaka spadła na nich w ciągu ostatnich miesięcy. Klimat oczyścić ma pierwszy oficjalny dodatek do gry – "Dragonfall" – który przeniesie nas do Wolnego Miasta Berlina.

Czy twórcy tym razem spełnią oczekiwania i zmyją nieprzyjemny posmak, jaki pozostał w ustach niektórych graczy? Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem warto sprawdzić, jakie niespodzianki spotkają dzielnych shadowrunnerów w cyberpunkowej stolicy Niemiec.

Wczytywanie...