Z nieskrywanym smutkiem informujemy, że dzisiaj, w wieku 90 lat, zmarła niekwestionowana legenda kina – Sir Sean Connery. Aktor odszedł od nas we śnie, w Nassau na Bahamach. Przyczyny śmierci nie są obecnie znane, ale nie jest tajemnicą, że stan jego zdrowia od dawna nie należał do najlepszych. Connery miał spore problemy ze sprawnością, na spacery chodził o lasce i wyłącznie w towarzystwie opiekuna. Dodatkowo był w zaawansowanym stadium choroby Alzheimera.
Choć furtką do sławy były dla niego filmy, w których wcielał się w rolę kultowego agenta Jamesa Bonda z licencją na zabijanie numer 007, to nie wzdrygał się od angażowania w produkcje fantastyczne. Ba, ostatnią rolą w jego karierze był Allan Quatermain w adaptacji komiksu “Liga niezwykłych dżentelmenów”. Jednak pasjonatom klimatów zdecydowanie najmocniej mógł się wryć w pamięć w cyklu “Nieśmiertelny”, gdzie wcielił się w rolę szarmanckiego Juana Ramireza, czy w jednym z VHSowych hitów lat 80’ – szeryfa O’Neil w “Odległym lądzie”.
Cześć Jego Pamięci.