Legion samobójców też doczeka się wersji reżyserskiej?

2 minuty czytania

Daj palec to wezmą całą rękę. Czy można jednak dziwić się fanom? Kilka dni temu studio Warner Bros. postanowiło przychylić się do wieloletniej prośby społeczności o wypuszczenie wersji reżyserskiej “Ligi Sprawiedliwości”. Ba, wytwórnia nie dość, że dała Snyderowi możliwość ukazania swojej wizji i załatwiła intratny kontrakt z nową platformą HBO, to na dodatek sypnęła niemałymi pieniędzmi na niezbędne dokrętki tudzież odpicowanie efektów specjalnych. Skoro ten film doczeka się realizacji zgodnej z pierwotnym duchem, to co z “Legionem samobójców”, który także (wedle obiegowej opinii) został skrzywdzony przez cenzorskie nożyce?

suicide squad,legion samobójców

Przypomnijmy, że film Davida Ayera, choć poradził sobie zdecydowanie lepiej w światowym box-office niż “Liga Sprawiedliwości”, to został dosłownie zmiażdżony przez krytykę i nie przypadł do gustu fanom. Podstawowym zarzutem był karygodny montaż i dziurawy niczym ser szwajcarski scenariusz. Reżyser niejednokrotnie wspominał, że powodem nielogiczności oraz głupotek, była właśnie konieczność wykonania koszmarnych cięć, które spłyciły całą wizję i idący za nią przekaz.

Kinowy “Legion samobójców” trwał około dwóch godzin, natomiast Ayer podobno nakręcił materiału na ponad trzy godziny seansu. Rola Jokera w filmie była podobno olbrzymia i istotna, a wycięcie większości scen z tą postacią spowodowało ogromne umniejszenie wysiłku i pracy, w jaką włożył w nią Jared Leto. Cały wątek Enchantress także miał zostać rozbudowany i spowodować, że zwrot fabularny w stosunku do tej bohaterki w finale produkcji miał więcej sensu. Dodatkowo w tytule miały się pojawić momenty flirtu Harley Quinn z Deadshotem czy sceny ze Steppenwolfem, głównym antagonistą “Ligi Sprawiedliwości”.

suicide squad,legion samobójców

Dlatego fani domagają się, aby wytwórnia pozwoliła w pełni ukazać wizję Ayera. Reżyser w mediach społecznościowych wypowiada się bardzo dyplomatycznie o pracy Warner Bros. i podkreśla ogromny szacunek, jakim darzy studio. Przy okazji jednak w jego komentarzach przebija się chęć pójścia w ślady Snydera i ukazania wszystkich kart, jakie przygotował podczas kręcenia zdjęć a finalnie trafiły do kosza.

Choć wytwórnia póki co milczy, to analitycy Forbesa wyliczyli, że tego typu ruch mógłby się okazać dla Warner Bros. wybitnie opłacalny – nie tylko wizerunkowo, ale również finansowo. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do “Ligi Sprawiedliwości”, “Legion Samobójców” zarobił na siebie i wypadł pod względem kasowym stosunkowo dobrze. Z drugiej strony byłoby to wielce problematyczne z innego punktu widzenia. Jak doskonale wiemy, James Gunn tworzy obecnie kolejną część “Legionów Samobójców”, która nie będzie bezpośrednią kontynuacją filmu Ayera a skład drużyny straceńców został w zdecydowanej większości odświeżony. Potencjalny sukces wersji reżyserskiej Ayera mógłby wywołać trudny do pogodzenia dysonans, który okazałby się bardziej problematyczny niż pomocny dla serii.

Źródło: twitter.com

Komentarze

0
·
Gdzieś widziałem komentarz, że obecny szef WB to fan DCEU, więc kto wie? Ale może to fake

My nie tracimy, więc jestem za wrzuceniem i tej wersji, choć wiadomo, szanse nikłe. Ogólnie trochę bałagan się robi, ponoć w JL wersji Snyder ma pojawić się furtka do kolejnego filmu z Supermanem i w tym celu mają robić dokrętki. Albo że Affleck mógłby jeszcze wrócić do roli Batmana...

Na razie ploty, ale zobaczymy. Dużo powie JL by Snyder. Okaże się sukcesem, to mogą trochę zmienić podejście, a i Snyder by wrócił w glorii chwały.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...