Dumka na dwa głosy #29 – Podążaj za białym królikiem!

4 minuty czytania

Vitanee: Noire, nie widziałaś gdzieś może tych smoczych jajek od Daenerys? Wydaje mi się, że je pakowałyśmy przy przeprowadzce, więc gdzieś tu muszą być! A jakieś pisanki wypadałoby już zrobić...

Noire Panthere: Ee… Jajka…? Zdaje się, że kazałam komuś omlet na śniadanie mi przyrządzić, wiesz, taki z dużą ilością boczku, więc myślę, że możesz ich przestać szukać. Swoją drogą, masz w ogóle jakieś farbki, by te jajka upaćkać?

dumka na dwa głosy

V: Weźmie się kilka roślin z mojej szklarni, włoży do twoich starych rajstop, ugotuje z cebulą i burakami – będzie jak znalazł! A zapolowałaś już na zajączka, czy cały czas ci ucieka?

N: To ja mam rajstopy? Ciekawe, dlaczego nic o tym nie wiem. A zajączek – jakby ci to… smaczny był! Bardzo! Hej, nie patrz na mnie jakbym zbrodnię popełniła – to było silniejsze ode mnie!

królik

Zapewne u Was, drodzy czytelnicy, już w tym tygodniu pojawią się zapachy świątecznych wypieków, które wypełnią całe domy, powodując u wszystkich mieszkańców zwiększony ślinotok. Tak też działo się już od soboty u naszych (super)bohaterek. Mazurki, babki, serniczki, snickerdoodle… Mmmm. Do tego lekka mgiełka żurawiny, a w piątym piekarniku po lewej od zlewu przygotowywał się pasztet… z królika. Zgłodnieliście?

V: Dziwię się, że jeszcze nie złapałaś tej sowy, co nam tu noc w noc pohukuje! Spać się nie da! Ale nieee, nie tę! Nie poznajesz! To Hedwiga! Ja mówię o tej drugiej, co przylatuje i wlecieć nie umie, jak jej tam… Świstoświnka! O!

N: A co sobie będę zawracać głowę taką małą puchatą kulką? Nawet na ząb nie wystarczy. Więc wiesz, szkoda zachodu. Nie mówiąc już o tym, że czasami bywa przydatna – ile to już książek nam naznosiła? Przeznaczenie bohaterów, Nocną plagę, Kroniki Bane'a… Jeszcze coś z pewnością by się znalazło.

tolkien

V: Oj tak, tak. Chyba powinny większe pensje dostawać, przecież ostatnio sporo tekstów Tolkiena przytargała, wiesz, na Dzień Czytania Tolkiena. Noire, musimy skądś skombinować jajka. Jakieś pomysły?

N: Jak to, "jakieś"? Nic prostszego – napaść na zamkową kuchnię! Albo kurnik. Myślisz, że ktokolwiek będzie miał jakieś "ale"? Zwłaszcza jak zachowamy należytą ostrożność – raczej nikogo nie interesuje, co robimy ukryciu...

V: Ja tam sądzę, że każdego to interesuje. Pamiętaj, że gra o tron ciągle się toczy! Nawet Tamc. ostatnio o niej pisał w swojej recenzji planszówki! Ściany zamczyska mają oczy i uszy, musimy wykombinować coś lepszego!

N: Gra o tron? O czym ty mówisz? Nie słyszałaś?! Przecież dopiero co wyszło Pillars of Eternity – dam sobie ogon uciąć, że wszyscy tym się zajmują, a nie patrzeniem, co kto robi! Właśnie, gdzie mój laptop, wypadałoby spopielić paru wrogów...

V: Filary wieczności, też mi tytuł! Słyszałaś za to o grze Arx Fatalis? Nie? To powinnaś przeczytać recenzję Mikaela! Jak to ci się nie chce? A zapowiedź Wiedźmina chociaż przeglądnęłaś?

N: Nie! Nie, nie i jeszcze raz nie! Pillars of Eternity rządzi! Tak, masz rację, żartowałam, w końcu nade wszystko jest dobra książka i kawa. Hej, obudź się, mówię coś do ciebie!

V: No przepraszam, nooo! Ostatnio się nie wysypiam, tyle stresu, jeszcze ten adiutant do mnie wydzwania! Jakby tego było mało, to mnie na Omegę zaprasza! Też mi coś, przecież mu tłumaczyłam, że ja to najchętniej siedzę w łóżku, z dobrą książką i kubkiem czekolady z chilli na stoliku.

bloodborne, pudełko

N: Wyślij mu babadooka, to może w końcu się zamknie. Swoją drogą, słyszałaś o nominacjach jakichś tam? Ciekawe, kto zgarnie nagrody – wypadałoby już robić plany na zamówienia do naszej księgarni, by móc zbić z tego niezłą kasę! Wiesz, jak się będą zabijać o laureatów?!

V: Ty! Wiem skąd wziąć jajka! Tokar (Pierwszy Tego Imienia, Król Andalów i – dalszą część znacie) jest zajęty recenzowaniem Szczęk Hakkona! Nawet nie zauważy jak mu jajka rąbniemy, hehe! Dobra, to zrobimy tak: ty pójdziesz do niego i zapytasz, czy rzeczywiście Inkwizycja jest arcydziełem, a ja w tym czasie przemknę do królewskiej kuchni w mojej pelerynie niewidce!

N: Jesteś pewna, że nie popełniasz błędu? W końcu do takich zadań to tylko kocia zwinność się nadaje! Ale niech ci będzie, idź. Tylko uważaj, by krew się nie polała!

V: Co ty tak krwiście? Jakbyśmy w średniowieczu żyli, to by o tobie film nakręcili – Drapieżnik w średniowieczu! O! Dobra, zbliżamy się do komnat naszego Władcy! Ej, co on to ma na pulpicie, jakieś gołe baby! A nie, to screeny z Trzeciego Wiedźmina, uff! Okej, ja się skradam po jajka, bo ty je zjesz po drodze! Idź i go czymś zajmij!

Jak powiedziały, tak też zrobiły. Tokar był tak wciągnięty w rozmowę, że nawet nie zauważył, jak z jego kuchni w sekundę zniknęło całe dwadzieścia jajek! Ale za to jakie wyszły pisanki! Ach, wy to możecie sobie tylko pomarzyć, w życiu takich mieć nie będziecie! W tym miejscu, z całego czerwonego serca Vitanee i czarnego Noire, chciałybyśmy Wam życzyć spokojnych świąt, byście odpoczęli od trudów dnia codziennego, sięgnęli po dobrą książkę, zagrali w Pillars of Eternity, aktywnie uczestniczyli w życiu naszego portalu i wreszcie – dobrze się najedli! Smacznego pasztetu z pisanek i ładnych królików!

jajka

Na skróty:

Komentarze

0
·
OooooOooOoo... Przepraszam! Ja swoich jajek z pewnością nie oddam, bo jestem do nich bardzo przywiązany
0
·
Oj tam, oj tam. Przeżyjesz bez.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...