Pasjonaci serii “Diablo” zdecydowanie chętniej widzieliby zapowiedź odświeżonej wersji “Diablo II” niż kolejne wieści na temat mobilnego “Immortal” lub czwartej części tej kultowej serii. Nie ma sensu wymyślać koła na nowo, wystarczy delikatnie odpicować stary projekt i dodać kilka nowoczesnych rozwiązań, aby fani hack’n’slash byliby w ekstazie. Trudno im się dziwić – druga część serii to po 20 latach wciąż cholernie grywalna, sprawiająca masę satysfakcji i nagradzająca za trud produkcja, czego nie można niestety powiedzieć o takim “Diablo III”.
Stąd też nie zaskakuje, że co jakiś czas pojawiają się rewelacje, jakoby Blizzard intensywnie myślał nad spełnieniem marzeń społeczności i zremasterowaniu “Diablo II”. Entuzjazm fanów studzi jednak jeden z ojców dwóch pierwszych części “Diablo”, David Brevik, który prognozuje, że jeżeli studio finalnie podjęłoby się tego projektu, to całość skończyłby się gorszą katastrofą niż “Warcraft III: Reforged”.
Kolejny raz motywuje to tym, że w końcowym procesie produkcyjnym “Diablo II” przepadło multum danych koniecznych do odtworzenia niezbędnych zasobów i rozwiązań stanowiących o sile gry. Nawet, jeżeli współczesny Blizzard byłby zainteresowany włożeniem gigantycznych pieniędzy i tytanicznej pracy w stworzeniu od nowa koniecznych assetów, to brakuje tam ludzi pamiętających czasy, a także mający wizję oryginału. Zwyczajnie, nie ma tam już nikogo, kto skierowałby zespół skupiony na odświeżeniu “Diablo II’ na odpowiednią ścieżkę.
Jeżeli więc, nie daj Boże, plan zremasterowania “Diablo II” finalnie doszedłby do skutku, to Brevik poleca fanom obniżyć oczekiwania do totalnego minimum i zachować zdrowy sceptycyzm. Wnioskuje, że projekt okazałby się porażką – zarówno kreatywną, jak i marketingową. Wzbudziłby większą wściekłość społeczności niż wspomniany mierny “Warcraft III: Reforged”, więc zapewne dlatego Blizzard zbytnio nie pali się do prac nad nim. Bo po co im kolejna katastrofa, z której musieliby się tłumaczyć i za nią przepraszać?
Źródło: www.youtube.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz