Chyba nie ma osoby, która po obejrzeniu serialowego "Daredevila" nie czekałaby z wytęsknieniem i nutką ciekawości na przygody Jessici Jones. Netflix konkretnie pozamiatał konkurencje, która od lat, z lepszymi lub gorszymi skutkami, stara się ugryźć temat klimatów superbohaterskich – przygody Matta Murdocka dobitnie pokazały jak należy to robić z klasą i olbrzymim szacunkiem dla materiału bazowego. Jeżeli ich świeży tytuł ze świata Marvela będzie prezentował choćby podobny poziom, to czeka nas zaprawdę mocna jesień w telewizji.
Pierwszy teaser produkcji aż tryska od ponurej atmosfery i nastraja bardzo optymistycznie do całości. Jessica Jones zacznie robić porządki w Nowym Jorku już 20 listopada. Bardzo dobrze. Faktycznie najwyższy czas, aby świat poznał jej imię.