Seriale
problem trzech ciał

Znajdą się tacy, którzy z wypiekami na twarzy wyczekują kolejnego wielomilionowego projektu Davida Benioffa i D.B. Weissa, bo z rozrzewnieniem wspominają upojne czasy podziwiania kolejnych odcinków “Gry o tron”. Z kolei inni nadal nie mogą wybaczyć katastrofalnego finału serialu i życzą słynnemu duetowi jak najgorzej. Ja z kolei jestem ciekawy, czy chłopaki po ogromnej krytyce społeczności i okrytym mgłą tajemnicy rozbratem z Disneyem (mieli oni stać za kolejną trylogią “Gwiezdnych Wojen”), będą potrafili udowodnić, że lukratywny kontrakt na wyłączność był strzałem w dziesiątkę, a nie najgorszą decyzją w historii Netflixa.

Tak czy owak, znamy pierwsze szczegóły projektu pary, która przeniosła na szklany ekran kultową “Pieśń Lodu i Ognia”. Tym razem padło na równie szanowaną i niesamowicie skomplikowaną w kwestii adaptacji literaturę. Nagrodzony nagrodą Hugo za najlepszą powieść 2015 roku – “Problem trzech ciał” autorstwa Liu Cixina, która stanowi pierwszą część fantastyczno-naukowego cyklu “Wspomnienie o przeszłości Ziemi”.

Galapagos

Galapagos – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
galapagos

Mimo najszczerszych chęci nigdy nie będę w stanie nadrobić klasyków filmu czy literatury fantastycznej. Ilość pozycji, które "należy znać", jest równie duża, jak nowych produkcji zbierających pozytywne recenzje krytyków. Jednym z do tej pory nieodkrytych przeze mnie pisarzy pozostawał Kurt Vonnegut. Jego najbardziej znane i szanowane dzieła, "Rzeźnia numer pięć" oraz "Kocia kołyska", zostały docenione przez moich redakcyjnych kolegów. Gdy nadeszła propozycja zapoznania się z "Galapagos", przeczytałem jej dziwaczny opis i wyraziłem chęć bliższego spotkania z równie dziwnymi bohaterami.

Rok 1986 nie był łaskawy dla ludzkości i można śmiało go uznać za początek apokalipsy. Świat dotknął kryzys ekonomiczny o nieznanej dotychczas skali, sprawiając, że pieniądze we wszystkich krajach powoli przestały mieć jakąkolwiek wartość. Biedniejsze państwa nawiedziła klęska głodu, co, jak nietrudno się domyślić, doprowadziło do wybuchu globalnej wojny. Jak by tego było mało, pojawił się nowy wirus, powodujący bezpłodność. Zrządzeniem losu kilkoro uczestników "Przyrodniczej Wyprawy Stulecia" ominęła zawierucha, gdyż osiedli na mieliźnie na jednej z wysp archipelagu Galapagos, Santa Rosalii. Nie tylko zdołali ocaleć, ale też dali początek nowemu gatunkowi, mającemu przetrwać przynajmniej milion lat.

Cyberpunk 2077
cyberpunk 2077

Podobnie jak gry z serii wiedźmińskiej, tak samo oprawa graficzna “Cyberpunk 2077” ma spowodować opad szczęki u gracza i wstrzyknąć skrystalizowaną ekstazę wprost do jego gałek ocznych. W celu udowodnienia, że zespół poniżej pewnych wysokich standardów nie schodzi, opublikowano świeży zwiastun, który prezentuje nowoczesne rozwiązania graficzne, jakie zostały zaimplementowane do gry i pozwolą odpicować Night City w należny mu sposób.

Na pokazie korporacji Nvidia zaprezentowano jak prezentuje się najnowsze dziecko CD Projekt RED na komputerze wyposażonym w kartę graficzną z zapowiedzianej właśnie rodziny RTX 30. Jeżeli więc ktoś ma w swoim domowym zaciszu prawdziwy kombajn lub ma w planach zakupienie takowego, to będzie mógł cieszyć się rozgrywką z prawdziwymi wodotryskami. Rozdzielczość 4K, ray tracing, śledzenie promieni w czasie rzeczywistym, zaawansowane odbicia, rozproszenie oświetlenia czy cieni i tego typu fajerwerki.

The Outer Worlds
the outer worlds,peril on gorgon

Już w przyszłym tygodniu w ręce wszystkich spragnionych graczy trafi pierwszy oficjalny dodatek do “The Outer Worlds”. Oprócz eksploracji zupełnie nowej lokacji, która wielkością i liczbą aktywności ma dorównywać planecie Monarch, spotkamy niespotykanych wcześniej przeciwników, będziemy siać destrukcję przy pomocy trzech nowych broni naukowych, a także znacznie wzmocnimy naszego bohatera (zwiększono limit punktów doświadczenia i przy okazji dodano kilka przypadłości, na jakie może cierpieć).

Jeżeli nadal nie jesteście przekonani, co do wyprawy na opuszczoną placówkę Kosmoluba na asteroidzie Gorgon, to przedstawiciele Obsidian Entertainment próbują zachęcić was ponad dziesięciominutowym fragmentem rozgrywki, który okrasili komentarzem prezentującym szereg nowości.

Doom Patrol. Tom 2

Doom Patrol #2 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
doom patrol. tom 2

Mroki, dziwy i cuda

Dla waszego dobra – nie czytajcie "Doom Patrolu". Bądźcie normalni, sięgnijcie po jakiś zwykły komiks, którego fabuła jest zdecydowanie bardziej logiczna, a bohaterowie – rozsądni i mniej problematyczni. Po co wam ekscesy ze zniknięciami, rozumną ulicą, wendettą wobec brodaczy czy jakimiś plagami przestrzeni?

Jeśli jednak już postanowicie wkroczyć do zbzikowanego świata "Doom Patrolu", a dziwności to dla was upragnione smakołyki napędzające dobrą, szaloną zabawę, to znaleźliście się w odpowiednim miejscu. Drugi tom serii nie zrywa z konwencją absurdów i surrealistyczną rzeczywistością, którą mógłby docenić Lewis Caroll, twórca Krainy Czarów. Choć w tak sprezentowanej sztuce wybrzmiewają egzystencjalne niepokoje i ludzkie problemy, to pomysłowość Granta Morrisona jest na tyle wielka, by była to też przygoda pozwalająca zwiedzić fascynujące uniwersum z jego nieprzeciętnymi jednostkami.

Assassin's Creed: Valhalla

Nowy fragment rozgrywki z Assassin’s Creed Valhalla

Dodał: , · Komentarzy: 0
assassin's creed valhalla

W “Valhalii” oprócz zwykłych pojedynków z doświadczonymi wojownikami czy smutnymi przedstawicielami składającymi się na popularną formację Be-Pe-Pe, naszego protagonistę czekają starcia z gagatkami znacznie cięższego kalibru. No i na tym skupia się najnowszy fragment rozgrywki z nowego “Assassin’s Creed”, czyli walki z mitycznymi i legendarnymi przeciwnikami. Szczęki z podłogi raczej nie będziecie musieli zbierać, ale z drugiej strony – nikt nie oczekiwał tutaj epickości rodem z “God of War” czy “Dark Souls”.

Jeśli więc oczekiwaliście rewolucji, to trafiliście pod zły adres. Zresztą, na chwilę obecną, “Valhalla” wygląda jak delikatne rozwinięcie konceptów znanych z “Origins” czy “Odyssey” zamiast coś kompletnie rewolucjonizującego markę. Dla jednych to zarzut, dla innych atut – oceńcie sami.

Alaloth: Champions of the Four Kingdoms
alaloth – champions of the four kingdoms

“Alaloth – Champions of The Four Kingdoms” jawi się jako niezła gratka dla fanów klasycznych komputerowych gier fabularnych. Połączenie izometrycznej rozgrywki, klimatów znanych z serii “Baldur’s Gate” czy “Dragon Age: Początek”, a także szczypty nowoczesnych rozwiązań, skutecznie rozbudza ciekawość.

Najnowszy zwiastun produkcji może nie wzbudza naszej pełnej uwagi i euforycznej chęci zagrania w tytuł najszybciej jak to tylko możliwe, ale powoduje, że “Alaloth” znajdzie się w kapownikach wielu fanów cRPG na rok 2021. To produkcja, która może namieszczać w gatunku, o ile tylko wszystko zostanie odpowiednio dopieszczone.

Diablo II
diablo 2

Pasjonaci serii “Diablo” zdecydowanie chętniej widzieliby zapowiedź odświeżonej wersji “Diablo II” niż kolejne wieści na temat mobilnego “Immortal” lub czwartej części tej kultowej serii. Nie ma sensu wymyślać koła na nowo, wystarczy delikatnie odpicować stary projekt i dodać kilka nowoczesnych rozwiązań, aby fani hack’n’slash byliby w ekstazie. Trudno im się dziwić – druga część serii to po 20 latach wciąż cholernie grywalna, sprawiająca masę satysfakcji i nagradzająca za trud produkcja, czego nie można niestety powiedzieć o takim “Diablo III”.

Stąd też nie zaskakuje, że co jakiś czas pojawiają się rewelacje, jakoby Blizzard intensywnie myślał nad spełnieniem marzeń społeczności i zremasterowaniu “Diablo II”. Entuzjazm fanów studzi jednak jeden z ojców dwóch pierwszych części “Diablo”, David Brevik, który prognozuje, że jeżeli studio finalnie podjęłoby się tego projektu, to całość skończyłby się gorszą katastrofą niż “Warcraft III: Reforged”.

Tenet
tenet

Choć recenzje najnowszej produkcji sygnowanej nazwiskiem Christophera Nolana są dalekie od ochów i achów, to nie zraziły one pasjonatów filmowych stęsknionych za doświadczeniem kinowym. Jedni uciekają ze swymi premierami na kolejny rok, natomiast Warner Bros. postanowił w końcu zaryzykować i wypuścić długo wyczekiwanego “Teneta” na 41 rynkach zagranicznych. Czy ten ruch się opłacił?

Zdania są mocno podzielone, ale włodarze wytwórni mają powody do zadowolenia. Film zgarnął w pierwszy weekend premierowy 53 mln dolarów zysków, co mocno przebija wcześniejsze prognozy analityków, jakoby “Tenet” miał szansę na dobicie jedynie do progu 40 mln dolarów. Dodatkowo produkcja pobiła rekordy w kinach holenderskich i ukraińskich, gdzie jest to najlepsze w historii otwarcie dla tytułu autorstwa Nolana. Są więc powody do optymizmu.

Czerń nie zapomina

Czerń nie zapomina – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
czerń nie zapomina

Agnieszka Hałas to autorka, której dzieła znam już od jakiegoś czasu. Jej cykl "Teatr Węży" stanowi dowód na to, iż jest pisarką wartą uwagi. Rozbudowany, żyjący świat i historia, która mimo długości wciąż potrafi zaskakiwać. Właśnie z tych powodów ruszamy z nią raz jeszcze stawić czoła złu i przygodzie w "Czerń nie zapomina".

Po zajściach na Wyspach Śpiewu o Krzyczącym w Ciemności wszelki słuch zaginął. Szuka go wiele osób – między innymi dawni przyjaciele, przewidujący czekające go kłopoty, srebrni czarodzieje, którzy raz jeszcze mają nadzieję na wykorzystanie jego talentów na własną korzyść, oraz demony z Doliny Śniedzi, pragnące zemsty za zrujnowanie ich planów. Tymczasem Otchłań w dalszym ciągu knuje i prowadzi pracę nad planem, mającym rozpętać chaos na niewiarygodną skalę.

Wczytywanie...