
Mamy nadzieję, że zdążyliście polubić nasz środowy cykl filmowy, bo mamy dla was mega wieść. Naszą misją na miesiąc lipiec jest zapewnienie wam cotygodniowej dawki filmowych recenzji, a nie jak wcześniej w odstępach dwutygodniowych. Mamy nadzieję, że plan się powiedzie, a i wasz entuzjazm wobec projektu nie zmaleje.

Co więcej, mamy dla was kolejną niespodziankę. Tym razem Fantastyka w Kadrze zaprezentuje wam tekst nie mojego autorstwa, lecz Riżko! Nowy nabytek cyklu od razu wysunął ostrą artylerię, prezentując coś zupełnie wcześniej niespotykanego dla tego projektu – recenzję filmu animowanego. I to jeszcze jakiego! Nie typowej bajki, czy azjatyckiego anime, a ekranizacji zatrważającej, lecz pouczającej powieści Neila Gaimana "Koralina".