Premiera "Cyberpunk 2077" już w przyszłym roku. Z tej okazji miła pani z CD Projekt RED zadała twórcy papierowego pierwowzoru Mike'owi Pondsmithowi mnóstwo pytań związanych z nadchodzącą produkcją. Dowiemy się między innymi jakie idee składają się na cyberpunk, co inspiruje Mike'a do tworzenia i najważniejsze, czy komputerowa adaptacja "Cyberpunka" narobiła mu smrodu...

Proszę, proszę! Okazuje się, że lata oczekiwania na kontynuację niezwykle popularnego symulatora średniowiecznego awanturnika dobiegają końca. Z innych wieści – piekło zamarzło a kilka tysięcy fanów tytułu zapadło na enigmatyczną przypadłość, bo na ich dłoniach niespodziewanie wyrósł kaktus.

Ale, ale... Spokój, bo dokładna data premiery tytułu wciąż nie jest znana. Firma TaleWorlds na trwających obecnie targach Gamescom poinformowała jedynie, że "Mount&Blade II: Bannerlords" zadebiutuje w marcu 2020 roku za pośrednictwem programu Early Access. Znaczy się, twórcy szykują "płatne beta-testy", które mogą potrwać kilka miesięcy, jak i kilka lat. Cena dostępu do tej wersji w chwili obecnej też nie jest znana. No, ale kto by się tym przejmował!

W celu zanęcenia potencjalnego gracza oraz zakrycia faktu bidy połączonej z uczuciem, że ktoś nas tu nabija w butelkę po dziesięciu latach oczekiwania, twórcy przygotowali specjalny zwiastun przedstawiający sceny bitwy w różnych sceneriach.

W najnowszym zwiastunie "Wasteland 3" grupa dzielnych strażników próbuje dobić targu z Patriarchą, potężnym watażką trzymającym w żelaznym uścisku większą część Kolorado. Otoczony jest przerażającymi legendami i plotkami. Udusił własnego bliźniaka gołymi rękoma, zabił własną matkę, po przyłapaniu jej na kradzieży, członkowie jednego z klanu ukrzyżowali go, ale uciekł on z miejsca kaźni, a zemsta, którą wywarł na swoich oprawcach wciąż budzi strach w mieszkańcach Kolorado. Co Strażnicy mogą chcieć od takiego człowieka?

Lubimy spełniać życzenia, dlatego aby uczcić ponad dwa miliony spełnionych życzeń naszej społeczności na GOG.COM, przygotowaliśmy specjalną wyprzedaż Games Come True, na której znalazło się ponad 250 okazji z rabatami do 75%.

Lista życzeń społeczności powstała po to, by każdy z graczy mógł zasugerować nam, jakie tytuły powinny pojawić się na GOG.COM, ale też głosować i dzielić się swoimi opiniami z innymi. Dzięki Waszemu zaangażowaniu przywróciliśmy po latach zapomnienia kultowe gry, które teraz są dostępne na GOG.COM w wersjach dostosowanych do współczesnych systemów operacyjnych i bez DRM.

Już od ponad dekady spełniamy Wasze życzenia i nie planujemy zwalniać! Na wyprzedaży Games Come True znajdziecie tytuły, które były Waszymi życzeniami oraz inne klasyki i niezapomniane gry, które wszyscy kochamy. Oczywiście w wyjątkowo niskich cenach.

Szykuje się kolejna uczta dla miłośników niemieckiego systemu fabularnego The Dark Eye, który zyskał wielu zwolenników po udanej serii "Drakensang" oraz dość średnim "Demonicon". Najnowsza tego typu produkcja będzie nosić nazwę "Book of Heroes", jednak wszystko wskazuje na to, że trafi tylko na niemiecki rynek.

Może o tym świadczyć chociażby fakt, że główna strona tego tytułu jest dostępna wyłącznie w języku naszych zachodnich sąsiadów. Póki co jednak możemy wywnioskować, że chodzi o kolejną produkcję RPG, w której będziemy przemierzać najeżone pułapkami lochy w trybie kooperacji do czterech graczy jednocześnie lub też w pojedynkę, gdzie władzę nad resztą drużyny przejmie komputer.

Pojawiające się co pewien czas ogłoszenia pracy oraz ogłoszenie mobilnej wersji "Diablo" sprawiły, że bawiący się w świecie Sanktuarium od pewnego czasu zastanawiają się nad losem ich wirtualnych postaci. Blizzard uspokaja, że "trójka" w dalszym ciągu może liczyć na wsparcie oraz tematyczne sezony.

Ostatnia odsłona walki ze Złem ma już na karku siedem lat, ale twórcy obiecują, że nie przerwą wspierania swojego produktu, czego przejawem mają być kolejne tematyczne sezony. Pierwszy tego typu eksperyment skłonił do powrotu sporą część graczy, więc nic dziwnego, że Blizzard postanowił podążyć w tym kierunku. Co więcej, twórcy mają uważniej śledzić sygnały od społeczności, zaś publiczne testy nadal będą praktykowane.

Lalki Barbie zna doskonale cały świat, ale firma Mattel wciąż nie ustaje w wysiłkach, by zaskoczyć nas czymś nowym. Zbliża się premiera kolejnego filmu z "Gwiezdnych wojen", więc dlaczego by nie wykorzystać tego faktu i nawiązać współpracę? Efekt jest zdumiewający.

Lalki Barbie od lat pozostają obiektem pożądania wśród młodych dziewczynek, stąd nic dziwnego, że ich producent, firma Mattel, wychodzi na przeciw oczekiwaniom, proponując nam zupełnie nową linię produktów. Tym razem padło na markę Star Wars, zaś efekt współpracy z właścicielem marki to trzy nowe lalki, z czego dwie mogą zaskoczyć nawet najbardziej zagorzałych fanów. Czy wyobrażacie sobie, że Vader i R2-D2 to kobiety?

THQ Nordic musi być w dobrej kondycji finansowej, bowiem wydawca ponownie wybrał się na zakupy, pozyskując dla siebie kolejne studia. Tym razem padło na Milestone oraz Gunfire Games, czyli twórcy "Darksiders III" będą tworzyć kolejne tytuły pod nowym szyldem.

Wybór akurat Gunfire Games nie jest zaskoczeniem, bowiem to właśnie oni stoją za trzecią odsłoną serii "Darksiders". Sam tytuł spotkał się z mieszanymi ocenami i chociaż sam mam przed sobą spotkanie z Furią, które odkładam na lepsze czasy, to jednak zyski musiały okazać się wystarczające, by wydawca postanowił wciągnąć studio w swoje struktury.

Premiera już 14 sierpnia, czyli dzisiaj mamy ostatnią okazję do tego, by zakupić w przedsprzedaży czwarty tom komiksowych przygód sławnego Białego Wilka – "Wiedźmin. Córka płomienia". Czy warto sięgnąć po nowe przygody Geralta?

Jeśli zależy nam na kontynuacji serii, która dobrze prezentuje się na półce, to wybór jest oczywisty, zaś całą reszta może trochę kręcić nosem, bowiem za najnowszym tomem stoją nieznane wcześniej autorki – Aleksandra Motyka oraz Marianna Strychowska. Tym samym możemy spodziewać się nieco innego podejścia do przedstawienia przygód sławnego Geralta z Rivii. Biały Wilk spotyka znajomego, który prosi go, aby wiedźmin zajął się bestią nękającą córki mężczyzny. Zwykła z pozoru misja prowadzi aż do Novigradu, gdzie nasz ukrywający swoją tożsamość bohater trafia na dwór szalonego władcy, żądającego od niego zdobycia głowy sławnego zabójcy o imieniu... Geralt z Rivii. Wiedźmin wplącze się w dworskie intrygi i jak zwykle, oczywiście przy okazji, rozwiąże niejedną tajemnicę.

Póki co przedpremierowe recenzje nie stawiają "Córki płomienia" w wyjątkowo korzystnym świetle, ale z dodatkowymi opiniami należy zaczekać do jutrzejszej premiery. Jeśli komiks zamówicie jeszcze dziś, licząc się rzecz jasna z faktem, iż wysyłka nastąpi dopiero 14 sierpnia, to wydawca kusi rabatem, wołając za ten tom jedynie 27.99 PLN przy sugerowanej cenie 39.99 PLN. Co ciekawe, poprzedni tom wyceniono na blisko 50 PLN. Okazja... czy też ostrzeżenie?

Zbliżają się siódme urodziny pozbawionego abonamentu "Guild Wars 2", stąd też studio ArenaNet przygotowało zapowiedź nagród, które otrzymają postacie legitymujące się swoim istnieniem od startu gry. Tym samym pierwsze podarki trafią do graczy już 25 sierpnia.

Trudno w to uwierzyć, ale wkrótce minie siedem lat od momentu, gdy pierwszy gracz postawił wirtualną stopę w sieciowym świecie "Guild Wars 2". Twórcy gry nagradzają nasze postacie co roku, co prawda wytykając im w ten sposób wiek, lecz co 12 miesięcy wręczając nam darmowy prezent pełen dodatków w postaci elementów zbroi, tytułów czy też zwojów doświadczenia oraz barwników. Nie inaczej będzie i tym razem.