Jak donosi oficjalny blog ArenyNet, w listopadowym wydaniu ImagineFX pojawił się bogato ilustrowany materiał z ekipą tworzącą concept arty dla Guild Wars 2.
Na łamach magazynu o swojej pracy opowiada cała śmietanka grafików, którzy już przy pierwszej odsłonie gry dali się poznać z bardzo dobrej strony. Dość powiedzieć, że grafiki koncepcyjne do GW2 zostały nawet wydane w formie albumu, który sprzedaje się dobrze nie tylko wśród miłośników tego darmowego MMO.
Całą ekipą zarządza urodzony w Rumunii Daniel Dociu i to właśnie on jako pierwszy opowiada o swojej pracy przy tworzeniu grafik dla Guild Wars 2. Pochodzący z miasta Cluj grafik rozpoczął pracę w londyńskiej Movie Picture Company (MPC), ale właśnie w stolicy Anglii poznał kolegę po fachu, Kekai Kotaki, który dziś jest jednym z dowodzących własnym zespołem artystów. Daniel opowiada, że "Z początku był to mały zespół, jednak z czasem się rozrastał i logiczne, że musiały w nim nastąpić pewne zmiany". Potem dodaje: "Przez te lata powierzone mi zadania zmieniły się. Na początku tworzyłem tekstury obszarów a dziś jestem menadżerem całego zespołu grafików. Staramy się utrzymywać twórczą atmosferę, gdzie każdy zachęcany jest do wypowiadania się i dzielenia własnymi pomysłami".
Przez zespołem Daniela zadanie dość trudne, bo druga część gry rozgrywa się wiele lat po "jedynce" a w tym czasie świat nie stał w miejscu. Należało uwzględnić, że pewne rasy ewoluowały, podczas gdy inne starały się utrzymać na raz wytyczonym poziomie, co niekiedy owocowało całkowitym wyginięciem danego gatunku.
W magazynie możemy znaleźć całe wywiady z grafikami. Na pierwszy ogień poszedł Kekai Kotaki. Redaktorzy magazynu pytają w nim o cele, jakie przed sobą stawia Kekai. Przeczytamy, że chce uczynić swoje prace znakomitymi, wyrażając zdawało by się już opisane rzeczy na wiele, nowych sposobów. Jako źródło inspiracji przywołuje Magic: The Gathering.
Kekai mówi, że jest co prawda graczem, ale nie zalicza się do grona tych zagorzałych miłośników GW. Chce jednak, aby każdy grający miał poczucie, że jest bohaterem swojej opowieści. Nie chce, by po prostu być tym herosem, ale by wczuć się w jego rolę podczas walki z potworami.
Pytany o wyzwania mówi, że właściwie jedynym naciskiem, którego doznaje, jest odpowiedź na pytanie "Co będziemy robić w następnym razem?". Tłumaczy, że twórcy gry właściwie dali mu pełną swobodę przy tworzeniu grafik, dzięki czemu atmosfera w zespole jest dość luźna, ale zarazem nie na tyle, by traktować swoją pracę lekceważąco.
Nie zabrakło oczywiście wypowiedzi pozostałych członków zespołu, jak tworząca Sylvari Kristen Perry, Levi Hopkins czy Matt Barrett.
Więcej o listopadowym ImagineFX możecie przeczytać na stronie głównej magazynu.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz