"S.Q.U.A.T." jest debiutancką powieścią Konrada Kuśmirka, której historia zabiera nas na postapokaliptyczną Ziemię. Jeżeli akcja dzieje się w uniwersum o takim zabarwieniu to wiadomo, że musiało dojść do jakiejś katastrofy. Była to wojna nuklearna, użyto broni biologicznej, a może wielki meteoryt uderzył w ziemię? Nic takiego. Sprawcą całego zamieszania okazało się Słońce. Pewnego dnia wybuch na jego powierzchni wygenerował olbrzymią ilość promieniowania gamma, które następnie poleciało w kierunku Ziemi i wypaliło ją. Dwadzieścia lat po katastrofie główny bohater Kamyk, trudniący się mało szlachetnym fachem przemytnika, otrzymuje propozycję nie do odrzucenia.
Kamyk to swój chłop. Napije się, zagryzie, pofilozofuje, ot słowiańska dusza. Oprócz tego to typowy człowiek, którego można spotkać na pustkowiu, trochę cham, trochę cynik, trochę romantyk, trochę samarytanin. Jego monologi nie nudzą, a czytelnik może łatwo się z nim zżyć.
Czytaj dalej...