Książki fantastyczne

Informacja prasowa

assassin's creed: bractwo, ezio auditore, ubisoft, cesare biorgiia, oliver bowden, aim media

Dziś do księgarń trafia długo wyczekiwana książka Olivera Bowdena „Assassin’s Creed: Bractwo”, inspirowana bestsellerową grą komputerową „Assassin’s Creed: Brotherhood”. Jest ona bezpośrednią kontynuacją powieści „Renensans”, która w Polsce ukazała się równo rok temu. Z tej okazji mamy dla was kolejny fragment książki, który możecie przeczytać na GameExe.

Tym razem Ezio Auditore – dojrzały i doświadczony już asasyn – podejmie się misji wyzwolenia Rzymu spod despotycznej władzy Cesare Borgii, syna papieża Aleksandra VI. Nie będzie to zadanie łatwe, i to nie tylko ze względu na przeciwnika – w szeregach bractwa asasynów najprawdopodobniej czai się zdrajca, przyjaciel Ezia – Leonardo da Vinci – przeszedł na stronę wroga, a na domiar złego sercem asasyna targa nieszczęśliwa miłość.

Jak potoczą się losy asasyna, który jeszcze nie tak dawno odkrywał swoje powołanie, a dziś staje na czele bractwa, dowiecie się z niezwykle dynamicznej, wartkiej akcji powieści Olivera Bowdena, osadzonej w pobudzających wyobraźnię realiach przesiąkniętego zepsuciem i chylącego się ku upadkowi Wiecznego Miasta.

Powieść Olivera Bowdena „Assassin’s Creed: Bractwo” ukazała się nakładem wydawnictwa Insignis Media w przekładzie Przemysława Bielińskiego.

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

nevermore-kruk, kelly creagh, wydawnictwo jaguar, trailer, premiera, edgar allan poe

Już dzisiaj do księgarń trafi książka „Nevermore – Kruk”, debiutancka powieść amerykańskiej autorki Kelly Creagh. Wczoraj w sieci pojawił się trailer promujący wydanie.

„Nevermore – Kruk” to opowieść o miłości z pozoru niemożliwej. Książka czerpie z literackiego dorobku Edgara Allana Poego i jest gotycką wersją klasycznego romansu paranormalnego. Ty razem jednak wątek nadnaturalny ma swój początek w otchłani ludzkiego umysłu, który potrafi powołać do życia nawet najgorsze koszmary.

Powieść liczy sobie ponad 450 stron i jako pierwsza książka Jaguara, została opatrzona wstępem od wydawcy:

W grudniu ubiegłego roku przyszedł do naszego biura katalog agencji Adams Literary Agency, z którego okładki gapił się na nas ponury, przypominający wokalistę gotyckiej kapeli chłopak. Pierwsze wrażenie – kolejny paranormalny romans. Opis – got i czirliderka? To zakrawa na groteskę. Przejrzałam kilka pierwszych stron i uznałam, że przeczytam maszynopis, może przynajmniej setnie się ubawię...

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

Już w najbliższą środę, 9 listopada, na księgarskich półkach całego kraju zadebiutuje "Piter" Szymuna Wroczka – pierwsza książka w ramach projektu Dmitrija Glukhovsky’ego Uniwersum Metro 2033.

metro 2033, uniwersum, piter, dmitry glukhovsky, szymon wroczek czas zmierzchu, metro 2033, uniwersum, piter, dmitry glukhovsky

Wszystkich, którzy chcieliby sprawdzić czy "Piter" wpisuje się w klimaty legendarnego już "Metra 2033" zapraszamy na stronię metro2033.pl, gdzie opublikowaliśmy już szósty fragment książki (fragment możecie również przeczytać na GameExe). Można go nie tylko przeczytać, ale też posłuchać w niezrównanej interpretacji Krzysztofa Gosztyły. Zapraszamy też do udziału w szóstej odsłonie konkursu, w którym można wygrać niezbędną w ciemnych tunelach metra latarkę.

Konwenty

Informacja prasowa

Już w czwartek rozpocznie się XII Ogólnoposki Festiwal Fantastyki Falkon 2011!

Zapraszamy do zapoznania się z tabelą programową nadchodzącego Falkonu. Znajdziecie w niej, w przejrzystej formie, wszystkie punkty programu tegorocznej edycji Falkonu. Jednocześnie tabela stanowi erratę do programu – który, jak zapewne nikogo nie dziwi, ciągle ulega drobnym zmianom – i to na niej znajdują się aktualne (na daną chwilę) informacje. Dostępna jest również wersja do pobrania na komórkę i inne urządzenia mobilne z systemem Android poprzez aplikację konwentowicz.pl

Jednak to nie wszystko, na konwencie odbędzie się przedpremierowy pokaz gry Mass Effect 3 i moc konkursów dla fanów epickiej serii science fiction studia BioWare!

konwent, lublin, falkon 2011, mass effect 3, electronic arts, bioware, 10-13 lispotada, plakaty falkonu, blessy, konkursy

Aby umilić fanom czas oczekiwania na premierę jednej z najbardziej pożądanych gier ostatnich lat, firma Electronic Arts Polska oraz organizatorzy lubelskiego konwentu Falkon, wraz z blogiem BioWorld.ea.pl, zapraszają serdecznie na pierwszy w Polsce pokaz najnowszej produkcji studia BioWare! W specjalnie przygotowanej strefie Mass Effect 3 uczestnicy konwentu otrzymają możliwość wzięcia udziału w przedpremierowej prezentacji gry oraz zagrania w kolejny rozdział historii Komandora Sheparda. Na odważnych czekają również liczne konkursy z atrakcyjnymi nagrodami.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Złośliwi napisaliby w tym momencie, że Bethesda robi się w ostatnich dniach strasznie monotematyczna. Dodaliby również, że firma celowo stara się zamydlić oczy majestatycznym widoczkami, aby pod okrzykami zachwytów oraz mlaskania nad pięknem krajobrazów „Skyrim”, ukryć coraz częściej pojawiający się zarzut o próbę wciśnięcia tego samego produktu w nowym papierku. Zapewne mają oni sporo racji, lecz niejednokrotnie poruszaliśmy tę kwestię na naszych łamach i namawialiśmy na podejście do tej gry niczym prawdziwi Nordowie. Na chłodno – bez kupowania w ciemno zwyczajowego hype’u. Tylko wtedy da się uniknąć pełnego niesmaku, a w końcu każdy ma swój nos i może śmiało wyczuć, jaki według niego zapach unosi się nad tą produkcją – fiołków czy padliny.

skyrim

Z drugiej strony, trudno jest demonizować potentata z Rockville za bezustanne chwalenie się urodą mroźnej prowincji Tamriel, skoro ma ku temu solidne podstawy. Nie ulega wątpliwości, że ojczyzna Nordów wraz z niezwykle klimatycznymi utworami autorstwa Jeremy’ego Soule tworzą symbiozę, która prezentuje się wręcz zjawiskowo. Człowiek potrafi przymknąć oko na kolejne odgrzewanie kotleta, delektując się świetnym montażem i muzyką poruszającą każdy kawałek duszy. Todd Howard jest mistrzem marketingu i znów to potwierdza.

Choć tak po prawdzie, to najnowszy zwiastun ukazuje też kilka nowych fragmentów, starających się nakreślić ciężką sytuacje wewnętrzną północnej prowincji Tamriel. Nie tylko smoki zagrażają spokojowi i bezpieczeństwu obywateli – w końcu jesteśmy w środku rebelii. Tylko od Dovahkiina zależy, czy bunt zostanie krwawo stłamszony i okoliczne drzewa zostaną udekorowane truchłami powstańców, a może prowincja oderwie się od cesarstwa popadającego w coraz większy marazm.

Dragon Age: Początek

Jak każdego wtorkowego poranka, tak i dziś na salony sieciowe trafił kolejny odcinek serialu internetowego autorstwa Felicii Day oraz studia BioWare, umieszczonego w fantastycznym świecie Thedas – „Dragon Age: Redemption”.

dragon age: redemption

Najnowszy epizod odkryje przed nami kilka kart enigmatycznej przeszłości Cairna i dobitnie wytłumaczy, dlaczego templariusz tak obsesyjnie pragnie schwytać Saarebasa w swoje ręce. Pościg jest bardziej osobisty niż się pierwotnie wydawało. Natomiast fani akcji i potyczek na ostre narzędzia również znajdą coś dla siebie – w końcu co to za serial fantasy bez klasycznego mordobicia w oberży? Z kolei w ramach ciekawostki dla fanatyków uniwersum „Dragon Age” – nowe przekleństwo, które pozwoli urozmaicić rozliczne sesje rozgrywane w Thedas. Bon Appétit.

Inne

Pierwsze spojrzenie na nową grę BioWare

Dodał: , · Komentarzy: 10

Czas spekulacji nadszedł. O nowej grze Kanadyjczyków, która zostanie ujawniona na imprezie „Spike Video Game Awards” pisałem już kilka dni temu. Zgodnie z utartą polityką informacyjną BioWare, dziś zaczęło się powolne budowanie napięcia wśród społeczności, które ma swoje odzwierciedlenie w przaśnych materiałach, ale za to skłaniających do ożywczych dyskusji.

Zatem, moi drodzy, oficjalny obrazek z gry tworzonej przez nowy oddział tej firmy. Werble…

bioware, nowa gra

Pierwsze skojarzenie? Kanadyjska odpowiedź na „Rage” autorstwa utytułowanego id Software. Tak czy siak, zapachniało mocno postapokalipsą – przynajmniej dla mnie. Miejmy nadzieje, że tym razem BioWare nie wodzi nas za nos, jak to było w przypadku oficjalnej zapowiedzi „Mass Effect 3”.

PS. Między nami, na komputerową grę fabularną to mi raczej nie wygląda. Jednak – pożyjemy, zobaczymy.

Fallout: New Vegas

[Serial] „Fallout: Nuka Break” – piąty odcinek

Dodał: , · Komentarzy: 3

Ciężki początek tygodnia, nieprawdaż? Szef znów dogryzał w pracy, a na uczelni wykładowca nudził tak mocno, jakby właśnie za wybitne zasługi na tym polu dochrapał się doktoratu? Dobrze, że chociaż za oknem piękna polska złota jesień niepodzielnie sprawuje rządy wraz z dodatnimi temperaturami czule głaszczącymi nasze policzki. Problem jednak w tym, iż zanim człowiek zasmakuje w majestatycznym dziele matki natury, to na zewnątrz zrobi się ciemno jak w grobowcu i co wtedy? Depresja?

fallout: nuka break, sziszkebab

Niekoniecznie, dumna ekipa „Wayside Creations” zaprasza na seans kolejnego epizodu swego postapokaliptycznego serialu, który z pewnością poprawi Wam humor. Zatem znajdźcie jakieś wygodne siedzisko, odgrzejcie dobrze przyprawione iguany na patyku i wyciągnijcie z lodówki idealnie zmrożoną butelkę „Nuka Coli”. Czeka na Was kolejne kilka minut przedniej zabawy, gęsto podlanej najczystszą pasją z hojną dokładką pieprznego klimatu Nowego Vegas.

The Elder Scrolls V: Skyrim

„Skyrim” – pierwsza recenzja ocieka optymizmem

Dodał: , · Komentarzy: 12

Pierwsza recenzja długo oczekiwanego potencjalnego hitu to jeden z nielicznych materiałów, który elektryzuje wszystkich graczy. Czy twórcy spełnili rozliczne obietnice i wygórowane oczekiwania fanów? Ile miodu wylewa się z monitora i jaka jest jego jakość? Za co powinno się wycałować developerów, a które elementy można śmiało zaliczyć jako zbrodnie przeciwko braci cRPG’owej? W naszych głowach kołacze się mnóstwo pytań i każda komórka ciała domaga się jak najszybszych odpowiedzi na ogrom kwestii związanych ze „Skyrim”. Czy tekst australijskiego „MPC Atomic” skutecznie zaspokaja głód wiedzy? No, niekoniecznie...

Znaczy, do każdego „pierwszego testu” należy podchodzić podejrzliwie, chłonąć entuzjastyczne linijki spłodzone przez dziennikarza na chłodno i przepuszczać każde zdanie przez gęste sito własnego widzimisię. Dlaczego? Powodów jest wiele i wszystkie mogą wpłynąć na finalną opinię danego recenzenta.

skyrim

W końcu nie wypada na „dzień dobry” mieszać z błotem rozdmuchanego hitu, bo zrobi się zbędny smród i na dodatek trafi się na czarną listę wydawcy za wylewanie kubła zimnej wody na rozentuzjazmowanych graczy. Nie wspominając już o tym, że przy tak rozległej grze niemożliwe jest dogłębne przeanalizowanie każdego elementu i trzeba pobieżnie lizać wszystkie opcje, gdyż deadline jest niemiłosierny. Czas to pieniądz, natomiast naczelni oraz drukarze nie słyną z anielskiej cierpliwości. To tylko wierzchołek góry lodowej, bo dochodzą jeszcze takie kwestie jak brak odpowiedniej postawy przy kleceniu tekstu (trzeba ochłonąć jakiś czas od rozgrywki, aby należycie wypunktować daną produkcję).

Nie piszę, że ta recenzja jest zła. Po prostu trzeba uważać, gdyż wszyscy wielokrotnie się nacięliśmy na optymizm krytyków, aby potem rozsiąść się przed monitorem i ze zdumieniem odkryć, że chyba do pudełka wcisnęli nam inny tytuł. Tym bardziej baczyć na takich redaktorów, którzy piszą, że grę stworzyło… „id Software”.

No, ale dość o tym – mogę spokojnie odfajkować, że wygłosiłem szczytne kazanie o należytą rozwagę. „Skyrim” otrzymał solidne 95%. Szczegóły w rozwinięciu.

Star Wars: The Old Republic

Słówko „agent” przywodzi na myśl dżentelmena w średnim wieku z nienagannie skrojonym garniturem, popijającego „wstrząśnięte, niezmieszane” lub piękną i inteligentną brunetkę łamiącą serca zachodnich kapitalistów. Nie zapominajmy również o gadżetach, bo co to za szpieg bez nich?

Rzeczywistość jednak nie wygląda tak różowo, gdyż pod płaszczykiem blichtru i bogactwa, bijących od politycznych salonów, znajduje się wieczny żywot nad przepaścią, gdzie jeden nierozważny ruch jest równoznaczny z paskudną śmiercią. Takie życie wbrew pozorom to nie bajka.

star wars, the old republic, imperialny agent

W uniwersum „Gwiezdnych Wojen” nie jest inaczej i agenci pod rządami mrocznych Sithów muszą wciąż pozostawać w pełni gotowości, otaczać się wianuszkiem zaufanych informatorów oraz starać się wykorzystać każdą sytuację na swoją korzyść. W końcu stawką jest potęga i honor umiłowanego Imperium. Porażka nie wchodzi w grę, albowiem nawet w przypadku, gdy agent wyślizgnie się z chciwych łapsk zakłamanej Republiki, to gniew zawiedzionych przełożonych może okazać się gorszy niż męczeńska śmierć na polu chwały.

Wszystko wskazuje na to, że Imperialny Wywiad jest świadom swojej złej reputacji i w ramach szlachetnego planu ocieplania wizerunku, postawił wypuścić kolejny propagandowy filmik, ukazujący, iż warto wstąpić do szeregów tej instytucji. Trzeba przyznać, że wyśmienicie spełnia swoje zadanie.

Wczytywanie...