Cóż, normalna rzecz w zakręconej branży elektronicznej rozrywki. Tym bardziej w przypadku nadchodzącego hitu, na który czeka kilkaset tysięcy ludzi, a takim niewątpliwie jest finał przygód komandora Sheparda. Nieistotne, czy to robota samozwańczego sieciowego Robin Hooda, czy sprytna zagrywka marketingowa specjalistów BioWare – mleko się rozlało i wersja beta „Mass Effect 3” przez przypadek została udostępniona użytkownikom, którzy zgłosili swój akces na wcześniejsze testy nowego interfejsu „Xbox Live”. Oficjalne oświadczenie tłumaczy całe zajście jako zwykły „ludzki błąd”, ale jak jest naprawdę, tego nie dowiemy się zapewne nigdy.
Tak czy siak, nie minęło wiele czasu zanim sieć zaroiła się od setki zdjęć, filmów prosto z rozgrywki i innych materiałów, które w założeniach miały zostać ujawnione w okolicach stycznia. Oczywiście partyzanckie działania „życzliwych graczy” sumiennie torpeduje Electronic Arts, ale przypomina to trochę gaszenie płonącego lasu za pomocą węża ogrodowego. Stara prawda mówi, że Internet nie lubi próżni i co raz trafi do jego chciwych łapsk już nigdy od nich nie ucieknie.
Uwaga na nisko latające spoilery!