Wstrętny, szpetny, szkaradny, ohydny, obleśny... Nie, jednak “Nosferatu” najlepiej do nas pasuje. Poza tym widzisz na własne oczy. Nie krzyw się tak, popatrz lepiej na siebie. Nazywasz mnie potworem przez to jak wyglądam? A ile potworności kryjesz w sobie, co? Po pięćdziesięciu dwóch latach bycia grabarzem nauczyłem się jednego i ty też to zapamiętaj: nie oceniaj ludzi po wyglądzie. Zwłaszcza tych martwych.
Historia
To prawda, inni nie są tak paskudni, przynajmniej jeśli chodzi o “opakowanie”. Widzę, że nie daje ci to spokoju, więc słuchaj: niegdyś Kain spotkał człowieka o wyjątkowo pięknym obliczu i odrażającym wnętrzu. Człowiek ten był tak zły i wstrętny w swym postępowaniu, że Kain przeklął go, jak niegdyś zrobił to Bóg z nim samym, sprawiając przy tym aby jego wnętrze odcisnęło piętno na zewnętrzności. Człowiekiem tym był, rzecz jasna, Nosferatu. Nie muszę chyba tłumaczyć ci, jak bardzo go nienawidzimy. Stare, zgrzybiałe legendy mówią, że zniszczyliśmy go przy pomocy dziwnych stworów... Nephilim, Niktutku... jakoś tak. W skutek klątwy wszystkie jego “dzieci” od zarania dziejów były prześladowane, zarówno przez ludzi jak i innych członków Rodziny. Cokolwiek złego się działo, byliśmy pierwsi w kolejce do oskarżeń, polowań i prześladowań. W związku z tym wielokrotnie musieliśmy uciekać, przenosić się, skrywać po kanałach, dziurach, cmentarzach... Nigdy jednak nie zniknęliśmy. Przeciwnie, niewiele klanów miało tak wielki wpływ na los śmiertelnych, jak my. Nawet nie wiesz ile może zależeć od prostego grabarza...
Przemienieni
Nie bój się, nie jesteś wystarczająco wielką mendą ani dość wielkim świrem, żebym chciał uczynić cię jednym z nas. A żebyś wiedział, że powinieneś być wdzięczny! Myślisz, że od ludzkiego wyglądu i ciała przechodzi się do TEGO ot tak, w pięć sekund? Nie masz pojęcia, co znaczy słowo “ból”. Cierpienie związane z tą przemianą to rodzaj drugiej szansy, którą dajemy najbardziej beznadziejnym. Ty, póki co, masz swoją pierwszą szansę. Póki co...
Klan
Mamy gdzieś politykę, bo polityka ma gdzieś nas. Większość książąt i dystyngowanych szlachetków brzydzi się nami zbyt mocno, by zaakceptować naszą obecność. Tylko Gangrele nie wstydzą się tego, kim są i można się z nimi dogadać, co do reszty – szkoda słów. Ale ale, wystarczy że coś się posypie, ktoś coś zgubi, kogoś zabije... Ilekroć zaczyna dziać się jakiś syf przychodzą do nas po informacje. Tak jest, piękny chłopczyku, unikam kłopotów, ale to nie znaczy, że nie wiem skąd się biorą. To właśnie wiedza jest naszym największym atutem. To, co dla nich jest tajemnicą, dla mnie jest śmieciem, który wyławiam codziennie pośród setki innych w miejskim kanale. W odpowiednich okolicznościach takie śmieci są na wagę złota. Śmieją się z nas, gardzą nami, nazywają “szczurami”... Może i słusznie, przecież szczury są wszędzie. Wystarczy, że wkurzysz jednego i znikąd rzuci się na pomoc całe stado – zupełnie jak nasz Klan. Z takim przeciwnikiem nikt nie chciałby walczyć. Nawet Malkavianie nie są na tyle szaleni, by mieć za wrogów takich jak ja... Czego się śmiejesz, do cholery?! Przywalić ci łopatą?!
Dyscypliny
Jeszcze starsza, jeszcze bardziej zgrzybiała legenda mówi, że Lilith, matka wszystkich Kainitów, zlitowała się nad naszym losem dając nam Niewidoczność. Nie podoba ci się moja gęba? Zaraz zobaczysz w niej kogoś innego. Albo nie zobaczysz nikogo, zniknę z twego umysłu, choć na krok się nie ruszę. Nikt nie opanował tej sztuki tak jak my, możesz mi wierzyć. Bardzo lubię pogadać sobie ze zwierzętami. No wiesz, szczury, kundle, cokolwiek się trafi. Można dzielić z nimi myśli, ciała, nawet dusze. Im nie przeszkadza to, jak wyglądasz. Ta zdolność to Animalizm. A o Potencji słyszałeś? Hehehe... Nie masz tym przypadkiem problemów, co? A na serio, to pozwala ona na takie rzeczy, że nawet ten wasz cały Pudzian się schowa. Uważaj chłopcze, nadciąga grabarz...
Ułomności
Spójrz tylko na mnie. NO SPÓJRZ! ... No, chyba już wszystko jasne?
Gra
Cóż, jakoś się żyje. “Żyje” – dobre, nie? Możesz sobie kpić, że mieszkam na cmentarzu i codziennie zakopuję trupy wyglądające lepiej ode mnie, ale za to mam spokój, komfort i humor pod ręką, zaraz obok łopaty. Nawet nie wyobrażasz sobie ile informacji można “wykopać” spod ziemi, jeśli potrzeba. Jeśli czegoś nie wiesz, ja wiem to na pewno. Mogę sprzedać ci tę wiedzę i będziesz mógł umrzeć za co tylko chcesz. Ja nie muszę. Lepszy żywy szczur, niż martwy lew.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz