Jeszcze niedawno byłeś Wielkim Kapitanem Warowni na Rozstajach. Walczyłeś mężnie z Królem Cieni, mając przy boku swoich wiernych towarzyszy. Pamiętasz, że owa walka zakończyła się twoim zwycięstwem, lecz teraz przeszkadza ci w myśleniu ogromny ból głowy, a do tego otacza cię zewsząd ciemność i zimna wilgoć. Odczuwasz również pustkę w swoim ciele... Tak zaczyna się dodatek Maska Zdrajcy do kultowej gry Neverwinter Nights 2.
Podmuch Nowości
Każdy dodatek musi wprowadzić coś nowego. W Masce Zdrajcy wprowadzono kilka nowych ras. Genasi to sferotknięci, mający powiązanie z żywiołami. Tak wiec występuje: Genasi Ognia, wyglądem przypominający ludzką pochodnię, Genasi Wody z wilgotną skórą jak u ryby, Genasi Powietrza, którego otacza aura małych błyskawic oraz Genasi Ziemi z twardą skórą, którą mało co przebije. Miłośnicy uszatych też się nie zawiodą, gdyż dodano nieotrzymującego kar od światła dziennego Półdrowa oraz Dzikiego Elfa, który znacznie odbiega od znanych nam elfów z powodu swojego zdziczałego rodowodu.
By nie wiało nudą, twórcy dodali również kilka nowych klas zarówno podstawowych, jak i prestiżowych. Ulubieniec Bogów posługuje się zaklęciami kapłańskimi, a do tego często pomagają mu bogowie, jak to ulubieńcowi. Szaman Dusz cechuje się możliwością podróżowania po Planie Astralnym i kontaktowania się z duchami, które mogą pomóc w walce. Całkiem innowacyjną klasą jest Czarnoksiężnik, który używa swojej siły woli, by zniszczyć przeciwnika, a do tego może przywdziać średni pancerz, bez uzyskiwania kar. Kolejne klasy prestiżowe znów mogą nam utrudnić wybór związany z dodatkową klasą, których w podstawie było dużo. Święta Pięść to profesja, która pomoże nam rozwinąć naszego Mnicha i stworzyć z niego kolejnego mistrza Shaolin. Władca Burz to potężna istota posługująca się rażącymi wrogów błyskawicami. Niewidzialne Ostrza to zabójczo skuteczni wojownicy, osiągający mistrzostwo w posługiwaniu się małymi broniami. Mistyczny Mędrzec z Candlekeep próbuje poznać naturę magii, która, jak wiadomo, jest niezbadana. Nie ogranicza się tylko jedną szkołą magii, lecz czerpie z kilku dziedzin, by dogłębniej zapoznać się ze Splotem. Czerwoni Czarodzieje to znani ze swej brutalności i krwawych eksperymentów mistrzowie Thay. Nie są zbytnio lubiani, lecz ich moc jest ogromna.
Oczywiście stworzono kilkadziesiąt nowych przedmiotów i zaklęć, które tylko czekają, by je odkryć i wykorzystać, by zapanowało prawo bądź chaos.
Mroki Historii
Jedną z największych zalet tego produktu jest fabuła. W zdecydowanej większości gier RPG naszym zadaniem jest uratowanie świata przed całkowitym zniszczeniem lub przysłowiowego kotka z drzewa. W Masce Zdrajcy jest to ujęte nieco inaczej. Oczywiście musimy ponownie uratować krainę, lecz owe zagrożenie jest wewnątrz nas, co jest nowością w takich grach. Do tej pory bardziej opłacało się bycie dobrym rycerzem niż mrocznym szubrawcem lub szalonym magiem. Nie tylko dlatego, że nie jesteśmy szukani przez łowców nagród i stróżów prawa, a przechodnie nie plują nam w twarz lub wylewają pomyje. To zawsze ci dobrzy zyskiwali złoto i księżniczki. Teraz mamy szansę na rozwinięcie swego tajemniczego i złowieszczego ego.
Dużym minusem całego dodatku jest prawie całkowite zerwanie z historiami znanymi z Neverwinter Nights 2. Nie napotkamy już napalonego na bitkę Khelgara, bogobojnego Casavira, wrednego Bishopa czy chociażby drzewolubnej Elanee. Jest to wielka strata, gdyż nowi towarzysze nie są już tak barwnymi i zabawnymi postaciami. Może być to spowodowane mrocznym klimatem gry, ale czasem przydałyby się małe utarczki słowne, które rozbawiały nas do łez. Małe zróżnicowanie nowych kompanów też jest rysą na szkle. W podstawie mogliśmy wybierać pomiędzy Paladynem, Druidem, Bardem itd., a teraz mamy tylko kilka osób do wyboru. Odbiło się to bardzo na grywalności produktu.
Oczywiście ten dodatek wprowadza epicką przygodę. Możemy wreszcie awansować do poziomu 30. Dla niektórych graczy może być to wada, gdyż nie lubią walczyć półbogami, którzy nie mają sobie równych, przez co gra staje się nudna. Jednak zawsze można zwiększyć poziom trudności i wykorzystać maksymalnie potencjał naszego bohatera.
Doznania Zmysłowe
Pod względem technicznym dodatek prawie w ogóle nie różni się od podstawy. Grafika nie została unowocześniona, chociaż ta z NWN2 zadziwiła nas, ale było to rok przed premierą Maski Zdrajcy. Standardy poszły w tym czasie w górę i pod względem graficznym gra nie spowoduje u nas zawału serca. Wrażenia słuchowe zadowoliła nowa ścieżka dźwiękowa, mroczna i pasująca do klimatu.
Niestety produkt nadal posiada stare wady, te same które denerwowały nas w NWN2. Wiele skarg graczy powinno dać do myślenia twórcom. Chodzi tu głównie o sztuczną inteligencję. Można to zauważyć podczas potyczek, w których komputer steruje naszymi towarzyszami. Magowie rzucają zaklęcia nieadekwatne do wroga, a wojownicy nieskutecznie próbują parować ataki. Czasem członkowie naszej drużyny blokują się o różnorakie ścianki, drzwi lub inne ustrojstwo, a nawet otwierają samoistnie drzwi, za którymi czekają hordy potworów, gdy my jesteśmy ciężko ranni. Praca kamery również nie jest bajkowa. Nie zawsze ustawia się ona tak, jakbyśmy chcieli. Do tego wiele budynków i drzew zasłania nam drużynę, uniemożliwiając taktyczne rozplanowanie ataku.
Polonizacją zajęła się doświadczona grupa CD Projekt, więc nie było rażących błędów, chociaż czasami podczas dialogów nie było dźwięku, ale to już wady programu. W porównaniu z wersją angielską dialogów, polskie tłumaczenie czasem było drętwe i nie tak zabawne jak pierwowzór.
Subiektywnym Okiem
Dodatek Maska Zdrajcy posiada innowacyjną fabułę i pewien mroczny klimat, który przyciąga wielu do monitorów. Do tego jest kolejną częścią kultowej serii Neverwinter Nights, którą każdy fan powinien mieć w swojej biblioteczce. Pomimo wielu błędów warto sięgnąć po ten produkt tylko po to, by zagłębić się w klimat dalekiego, dzikiego Rashemenu i poznać swoje dawno zapomniane ego. Być może postanowisz zniszczyć owy świat i stworzyć nowy albo zlitować się nad maluczkimi. Wszystko zależy od ciebie...
Plusy
- Dodatkowe kilkanaście godzin przyjemności ze światem Neverwinter Nights 2
- Fabuła
- Mroczny klimat
Minusy
- Praca kamery
- Sztuczna inteligencja
- Zrezygnowanie z postaci znanych z podstawy
Komentarze
Ja obecnie grałem tylko w podstawkę, ale w styczniu zakupuję dodatek. Poszukałem trochę informacji o fabule "Maski Zdrajcy" i wywnioskowałem że nie spotkamy dawnych kompanów oprócz Ammona Jero. A szkoda bo przyzwyczaiłem się do towarzystwa Khelgara.
Oczywiście czekam na kontynuację Twojej opinii.
Strażnik, może natrafiłeś podczas awansowania postaci na wyższy poziom, w rubryczce wyboru klasy, Zmiennokształtnego?
Chcesz info o półdrowach? Proszę, to wyczytałem w poradniku.
Umiejętności specjalne - Niewrażliwość na uśpienie, Pomniejsze uzdolnienie (Nasłuchiwanie, Przeszukiwanie i Spostrzegawczość), Uzdolnienie (Blef), Widzenie w ciemności.
Preferowana klasa - dowolna.
Jeśli chcesz, mogę rzucić screenshota. Ale tylko na wyraźną prośbę, w końcu to lekki spoiler.
@Atis - Nie zwróciłem uwagi. Jak wbiję na 21 poziom, to popatrzę
Wrzucam też kilka screenshotów z konwersacji. Jak ktoś chce, niech ogląda, jak nie, to nie.
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3642987a034ba9e2
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=23e1858b28a19efb
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9e35fd66c448f3f5
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0db474c587f8bdef
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f1a9095b168b57bd
Kolejne moje spostrzeżenia:
- czas ładowania lokacji się skrócił
- fajnie wygląda mój ekwipunek: 10 przedmiotów wartych 25k złota, u kupca towary poniżej 5k są rzadkością
- śmiesznie się patrzy na to, jak z gnolla wypada 1354 sz i Topór Bojowy +3
- potyczki z czarodziejami są co najmniej ambitne
- Kraina Cienia wygląda bardzo sympatycznie (a to wszystko osiągnięto prostym sposobem...)
Jeśli ktoś ma pytania, niech zadaje. Łatwiej mi odpowiadać, niż samemu główkować nad tym, o czym napisać. Mam patrzeć na coś szczególnego?
Dokładnie wszystkiego nie pamiętam, ale wiem że będzie kosztować 3 inne dusze oraz 10.000 sztuk złota. W drużynie wymagany będzie łotrzyk gdyż zbije ofertę do dwóch dusz, a dokładnie tyle ich znajdziemy.
Na przyszłość kolego stosuj odpowiedniego taga... Nie chcę być uszczęśliwiany na siłę. I nie tylko ja.
MY EDIT: Wszyscy mi mówią że za dużo mówię i piszę . OK już nic więcej nie powiem
Nowe ścieżki dzwiękowe, ciekawe rasy po prostu nie mogłem się doczekać kiedy wyjdzie ten dodatek : D
BTW kiedy będzie forum Maski?
Cytat
I co jeszcze? Może darmowy pokój na zapleczu i chętna elfka do zabawy? Do tego nieograniczony dostęp do beczki z najlepszym piwem? Tego też chcesz?
Mój tok rozumowania jest następujący: prosisz o spolszczenie, bo nie posiadasz oryginalnej wersji gry, albo kupiłeś ją w wersji angielskiej. W to drugie nie chce mi się wierzyć, a jeśli nawet, to decyzja o kupnie chyba była świadoma? Więc zostaje nam pierwsza wersja: masz pirata, w wersji angielskiej i chcesz pójść na łatwiznę.
Powiem Ci tyle: jak już musisz łamać prawo, to się męcz. Nigdzie nie umieścimy żadnych plików z dialogami. Padalcom życia się nie ułatwia...
Cytat
O tym nic mi nie wiadomo, bo nie gram półdrowem.
Z góry dziękuję
Idź do sklepu i kup oryginała bo na taką grę naprawdę warto wydać kasę tym bardziej że nie jest ona droga ...
Teraz pytanie do administracji forum
Kiedy będzie forum dla dodatku?
Przecież możesz na razie pisać w forum Neverwinter Nights 2, nie?
EDIT: A co do fifty to 40 czy 50 zł. to nie tak dużo.
Bo będę ryczał.
Użytkownik Strażnik napisał
Cytat
I co jeszcze? Może darmowy pokój na zapleczu i chętna elfka do zabawy? Do tego nieograniczony dostęp do beczki z najlepszym piwem? Tego też chcesz?
Mój tok rozumowania jest następujący: prosisz o spolszczenie, bo nie posiadasz oryginalnej wersji gry, albo kupiłeś ją w wersji angielskiej. W to drugie nie chce mi się wierzyć, a jeśli nawet, to decyzja o kupnie chyba była świadoma? Więc zostaje nam pierwsza wersja: masz pirata, w wersji angielskiej i chcesz pójść na łatwiznę.
Powiem Ci tyle: jak już musisz łamać prawo, to się męcz. Nigdzie nie umieścimy żadnych plików z dialogami. Padalcom życia się nie ułatwia...
Za ostro Strażnik. Za ostro - uważam, że powinieneś przeprosić tego użytkownika.
Mam w domu dwie wersje angielskie i jedna polską. Wszystkie oryginały. Więc może być że ktoś posiada wersję angielską? Może jej nie kupował tylko dostał?
Co do tego pilku - poszukam i gdzieś postaram się zahostować, ale jesteś pewnien, że to rozwiąże Twój problem?
Nie podoba mi się tylko ta kamera, którą można wyprzedzic postac, bądź "rozglądac się" nią dookoła... I jest trochę zbyt wrażliwa, nawet po zmniejszeniu wrażliwości... ale jest dobrze. Podoba mi się to, że wcisnęli Genasi do wyboru ras (osobiście gram Powietrznym). I strasznie podoba mi się klasa prestiżowa Władcy Burz, nieco rekompensuje to brak Shiftera w moich oczach, ale domyślny strój Władcy ma fajną czapę...
I nie fixnęli buga związanego z polimorfią druida! GAAAH! Gdzie jest książka telefoniczna! Muszę wynając Death Star na parę dni...
Dopiero zaczynam grać i bardzo mi się podoba wzbogacenie opisów doznań oraz częstsze możliwości zdobywania wpływów. No i wreszcie od razu widać, na kogo jaki mam wpływ...
Po drodze zobaczysz się też ze starym znajomym
Ogólnie dodatek jest świetny! Podobają mi się nowe rozwiązania (np jeżeli chodzi o ulepszanie przedmiotów) fabuła i muzyka ... Trudno też nie zauważyć poprawionej trochę grafiki ale mimo wszystko czegoś brakuje w tym dodatku ...
Klimat w podstawie chyba bardziej mi pasował i posiadanie własnej warowni heh
Usprawniono rozgrywkę, to fakt, chociaż z pewnym sentymentem przypominam sobie docinki Sanda, kłótnie pomiędzy Neeshką i Khelgarem i różne takie tam - trochę mi ich brakuje...
I ja już gdzieś wspominałam - pasek energii duchowej = ZUO. To powinno się wywalic z tego dodatku.
A Gann jest dziwny. Mało się facet odzywa.
Nie mogę powiedzieć że dodatek jest zły ale trochę mu brakuje całkiem inny świat
BTW ciekawe połączenie Diabelstwo - Łotrzyk jak na razie bardzo mi się podoba postać tylko szkoda że moje diabelstwo nie ma ogona jak Neeshka
Gdy zainstalujesz dodatek zacznij grać w podstawe i zobaczysz że ma ogon wyrósł jej
BTW nikt nie bierze udziału w konkursie który ogłosiłem? (jest w Karczmie )
Hm, a nie omieszkam zobaczyc czy demonica ma ogon.
Chociaż w sumie póki co zwiewam ze Skeinu więc może jeszcze nie zrozumiałam o co w tym chodzi.
Jest jeszcze zabójca ale Tancerz moim zdaniem jest lepszym wyborem
BTW LIRAEL z tego co zrozumiałem to było tak:
Po walce z królem Cieni uratowały nas stworki (które jak później się okazało obserwowały nas od dłuższego czasu) i zaprowadziły nas do Założycielki (kobiety którą wyrwał Zdrajca ze ściany). Ona "uwolniła" nas od okrucha (po czym miecz został ponownie przekuty) i jak to tam było powiedziane niestarannie zaszyła rane heh
Jak dobrze zrozumiałem to te stworki (nie wiem czy to były gargulce czy coś innego nie pamietam) zaniosły nas do kurchanu i tam klątwa na nas przeszła z tych run czy jakoś tak. Wszystko to było sprawką tej Założycielki która nas wykorzystała abyśmy dokończyli to co zaczął Zdrajca
Klątwe stworzył nieżyjący bóg umarłych (Myrkul) z dwóch powodów:
- Była to kara za zdrade Akachiego czy jak on tam miał (to on był tą pustką/głodem)
- Zabezpieczył się w ten sposób bo po śmierci ta klątwa pozwalała mu dalej istnieć
Może mi coś umknęło
Jeśli to prawda to pewnie masz racje że to ta klątwa utrzymała bohatera przy życiu heh
BTW wolę połączenie Łotrzyk - Tanerz Cieni
No właśnie. I tu się zawsze zastanawiałam, jak za Chiny Ludowe jednak przekuli ten miecz bez jednego kawałka?
Trudno mi powiedzieć bo tworzyłem postać od nowa ; D
A pieniądze zostają, czy znów będę biedny jak mysz kościelna??
Taki dodatkowy mały zastrzyk adrenaliny na dokładkę. ;]
I zanim wrócę do gry mam pytanie: zaczynając grę w dodatek można wybrać postać. Niestety wśród tych wszystkich wojowników, czarodziejów, łotrzyków, itd. nie było mojego bohatera z podstawki.
Czy ktoś wie od czego to zależy? Z chęcią bym kontynuował przygodę moim "starym znajomym".
(tak, przyznaję, w pewnych chwilach, w których rady już nie dawałam/byłam zbyt sfrustrowana uciekałam się do cheatów)
Fajerwerki magii ;-)
Jak widać - nic nie widać Dodatkową wadą są jak zwykle ograniczone opcje romansowe. Z tego co się orientuję - męska postać może poderwać jedynie łysą jak kolano i wytatuowaną laskę z Thay OMG! Hospody pomyłuj... I ostatnia (jak na razie) wada, która kompletnie popsuła mi rozgrywkę: wspomniany już pasek... Totalna porażka! Zamiast zagłębiać się w niuansach fabuły muszę cały czas szukać duchów do pożarcia, kombinować z nieumarłymi, sprawdzać ile mi już zostało... W przypadku, kiedy przemieszczam się z lokacji do lokacji - wartość spada jeszcze bardziej, kiedy cofam się do Mulsantiru po jednego z towarzyszy - również spada! Po prostu koszmar... Gra zaczęła mnie nużyć.
BTW, zrobiłeś sobie paskudną postać XD.
Użytkownik Atis dnia śro, 05 mar 2008 - 17:09 napisał
Powyższe pytanko należy zaliczyć do gatunku retorycznych. Jeżeli masz do wyboru łysą jak kolano i wydziarganą czarodziejkę, zamieszaną w złowrogie spiski i woniejącą magią i popiołem, a długowłosą elfką (co prawda lekko rozczochraną), miłującą naturę (oh yeah!), która rozsiewa zapach igliwia (naturalne perfumy każdej leśnej elfki ) - to jaki jest właściwie wybór, hę?
Co do paskudnej postaci... Jest to potworny grzech Obsidianu: brak możliwości spersonalizowania bohatera to istny koszmar. Gdzie się podziały wysmakowane graficznie portrety z sagi BG lub IWD? W NWN miałem do wyboru ponad 900 wizerunków, wśród których królował mój obecny avek na forum... Nędza i tyle.
I jeszcze jedno - nie mogli dodać do opcji romansowych skrzydlatej Gołębicy? Czyli Kaelyn.
Hawk, ja bym nie była tak zdesperowana i nawet Elanee bym nie dotykała. I zgadzam się z Liraelem, wolę już Okku.
Czemu w MotB nie ma żadnego innego męskiego NPCa wartego uwagi? Tak jak było to z Bishopem w podstawce? Nie to, że mnie specjalnie kręci, wszystko jest lepsze od Casavira...
Hawk2, tja, też bolałam nad brakiem portretów. Twarze postaci są szczególnie paskudne... a twój av na forum = Hugh Jackman w zbroi i z mieczem XD.
Chciałem podziękować Lionelowi za pomoc, a żeby nie robić spamu zadam pytanie.
Według "gargulców" w dolinie Merdelain przeżył Khelgar. Zawsze lubiłem być dobrze poinformowany więc moje pytanie brzmi: czy spotkamy w dodatku poczciwego krasnoluda o imieniu Khelgar?
Nic nie pisać.
Użytkownik Atis dnia pią, 07 mar 2008 - 14:32 napisał
Jesteś prawdziwym geniuszem Atis, hehe... Zaczynasz mnie przerażać... A z innej beczki: faceci mogą teoretycznie wybierać między Safiyą i Kaelyn, kobiety - między Gannem, Okku i Jednym z Wielu. Przecież to idiotyzm! W porównaniu do BG2 to skok do tyłu.
Hawk, ale ja lubię pana Jackmana XD.
Ja chcę Dziewiątkę Neverwinter... ja chcę Nevalle'a...
*Po wypowiedzi schodzi z łzami w oczach ze sceny* Nie ma to jak happy end.
Użytkownik LIRAEL dnia sob, 08 mar 2008 - 08:39 napisał
Spodziewałem się czegoś innego. ;p
Użytkownik Atis dnia nie, 09 mar 2008 - 14:05 napisał
Się cieszę.
Przez ten kijowy pasek jeszcze MotB nie skończyłem. Po prostu hańba, ale jak wchodzę w grę i po raz kolejny zaczyna mi się zmnioejszać poziom energii, to dostaję mdłości i wychodzę. Z gry oczywiście. Nieźle się postarali, żeby obrzydzić dodatek wiernym graczom...
Hawk, jeśli cię to interesuje, znam sposób na ominięcie wspomnianego paseczka...
P.S. Ale efekty czarów nadal mnie wkurzają... i te dziadowskie opcje romansowe... Mam całkiem wysoki wpływ na Kaelyn i co z tego, hę? Przynajmniej mogę sobie posłuchać jej miodowego głosu i to cała satysfakcja. Nędza i tyle.
1. W Masce Zdrajcy uratować musimy samego siebie, a nie ludzkość jak w podstawce, a u mnie robi to wielką różnicę.
2. Towarzysze nie dysponują takim humorem jak poprzedni w podstawce.
Może są to tylko 2 pkt. wad fabuły, ale robią u mnie wielką różnicę. A gdy zaczynałem grę spodziewałem się całkowicie innej fabuły.
Tja, tez mi brakuje tych docinków między członkami drużyny (Casavir vs. Bishop rulz, szczególnie jak gra się kobietą),
Podpisuję się pod sir Hawkiem, jakoś tak smętnie jest w MotB. Oh, duchy, blah blah blah, klątwa, blah blah blah, łysa jak kolano Thayanka... khem, nuda, panie nuda. Może i głębsza fabuła, ale jednak nie ma tego CZEGOŚ. Czekam na wątek, który dorówna temu z podstawki o Królu Cieni. To było dopiero coś... wysłuchiwać relacji duchów o procesie "tworzenia się" głównego badguy'a... pierwsze NWN by się tego nie powstydziło.
A mnie cały czas denerwuje to, że nie mogę wybrać sobie polimorfii. Dostałam niedawno atut przemiany w magiczną bestię, i jedyne w co się mogę przemienić to zgnio-żółty jaguar (zwany także panterą). SKOPALIŚCIE TO, OBSIDIAN.
Użytkownik LIRAEL dnia sob, 22 mar 2008 - 08:15 napisał
Właśnie! A teraz będę się znęcać nad partaczami z Obsidianu: przecież doskonale wiadomo jakie są wady i zalety funkcjonującej na rynku gry. Wiadomo jakie są oczekiwania wiernych graczy, na co sarkają, a co ich zachwyca. Kicham na podrasowaną grafikę, skoro zaniedbano opcje romansowe, ograniczono liczbę przyłączalnych postaci, nie wyjaśniono losów towarzyszy z podstawki. I jeszcze ten kretyński pasek. Wywalono intro i nie zastąpiono go nowym, fura broni i ekwipunku jest ściągnięta z podstawki. I jeszcze ten kretyński pasek. Bezsenowne pojawianie się zwierzaków i chowańców, muzyka z podstawki przearanżowana na styl PT. I jeszcze ten kretyński pasek. Zamiast poprawić jakość rozgrywki w podstawce Maska dodała kilka przemiłych bugów. Pytam się: dlaczego? A odpowiedź: bo nie mieli czasu. Zrobić szybciutko gierkę, dodać kilka tekstur, głosów, klas i ras i taaadaaam! Oto wielki i powalający na kolana dodatek. Przecież podobnie było z HotU. BioWare przyznało się nawet, że developerzy tego dodatku nie grali i nie czytali prawie nic o podstawce! I stąd androny w stylu Ari Półelfki lub Desthera - kapłana Tyra. No... Burza Zemsty by się przydała...
Mam nadzieję, że Obsidian nie dostanie praw do Jade Empire 2...
Dodatki zawsze były traktowane po macoszemu np. takie dodatki do Heroes IV, kompletna klapa. Żerowanie na kieszeni fanów.
To w takim razie chcę NWN3...
Ja poproszę dodatek, w którym developer (no niech będzie już ten Obsidian, skoro to ciągnie) TRAFNIE wybierze NPCa z którym można będzie romansować. Nietrafne wybory? Np.:
1. Cassavir zamiast Bishopa (dla mnie może nie być ani tego ani tego, wolę Nevalle'a)
2. Elanee zamiast Neeshki (przyznać się, wolicie planokrwistą od wiecznie jęczącej zgniło-zielonej długouchej)
3. Safyia zamiast Kaelyn (łysa i ubiera się w czerwień... PRZEPRASZAM, coś tu jest nie tak)
4. Gann zamiast... zamiast czegokolwiek, ja się zgodzę nawet na swojego chowańca, byle nie Gann. To ja już wolę Casavira...
Widzicie? Ja cierpię. Ja naprawdę cierpię przez wieczne i okrutne pomyłki Obsidianu! Oh the humanity...
1. Obsidian powinien dać mżliwość romansowania z Casavirem i z Bishopem. Dla dziewczynek lubiących grzecznych chłopców w lśniących zbroicach i dla łobuzic, które pociągają łajdacy (tu przypomina mi się nieśmiertelna scena z Imperium kontratakuje między Leią i Hanem Solo, kiedy przemytnik stwierdza, że księżniczka zbyt mało łajdaków znała w sym życiu...). Nevalle to nie jest głupi pomysł. Przecież w jedynce można było poderwać Aarina Genda - NPC-a, a nie towarzysza! Tylko to taki gładki blondasek w 100 % posłuszny Nasherowi...
2. Hmmm... ja tam wolę leśną elfkę od pół-demonicy (różki są jeszcze fajne, tylko co tu zrobić z tym ogonkiem, hę?). Miłośniczka natury... heeeej... Ale z drugiej strony dla wielbicieli niegrzecznych dziewczynek winna być dodana opcja romansowania z Neeshką.
3. Się zgadzam całkowicie. Łyse to takie... wytatuowane... (jej tatuaże do pięt nie dorastają tatuażom Aerie z BG2, które wyglądały wręcz słodko - podobnie zresztą jak ich posiadaczka), brzydkie po prostu... fuuuj... Tymczasem Kaelyn mogłaby być niezwykle intrygującą postacią. Biografia jest fascynująca, buntowniczka, tworzy własny system wartości, potrafi nieźle przyłożyć jak trzeba. No i te oczka i fryzurka a la Handmaiden z Kotora2. Mlask! Przypomina mi Anerę z serii modułów do jedynki, Dreamcatcher się to nazywało chyba...
4. Gann ma tragiczny portret. Jak trup świeżo ekshumowany.
Wiadomo było, że po NWN2 mnóstw graczy miało wąty co do braku opcji wyboru między postaciami do romansów. I nie chciało się ich posłuchać? Trzeba było powtórzyć błędy w dodatku?
100% posłuszeństwa, mówisz? A miał on jakiś wybór? Nie sądzę. Pozatym, pojawiał się tak żadko w grze, że nie sposób dać mu okazji do zabłyśnięcia. I ja cierpię tutaj niesamowicie. No i ja właśnie powoływałam się na ten patent z Aarinem.
Enyłej, co ty masz do blondynów, co? Kompleks jakiś masz? XD
Wiesz, jak chce się utrzymywać pożądek, żeby podwładni wyrabiali 110 normy, to trzeba stosować różne środki... A irytacja to efekt uboczny. A że my, jako KnightCaptain jesteśmy bardzo obiecującymi rekrutami/rycerzami/bohaterami to się więcej od nas wymaga i wszscy to wiedzą. Nic na to nie poradzimy.
PRECZ Z GANNEM.
Użytkownik Atis dnia nie, 23 mar 2008 - 21:21 napisał
To nie są kontrargumenty, ale swobodne dywagacje - spiritus flat ubi vult. Wiesz co? Załóż osobny temat o Nevalle'u i tam sobie podyskutujemy o gładyszu. Hmmm... a co tu by jeszcze o Masce... Irytuje mnie podział widoku na dwa tryby. Mało komfortowe, a zanim wyłączyłem sobie sufity w kurhanie Okku - myślałem, że otworzę sobie jamę brzuszną...
Tja, tryby są denerwujące. Szczególnie ten taktyczny, z lekko wyprzedzającą postać kamerą. To potrafi doprowadzić do białej gorączki...
Atis dlaczego grałaś w Maskę Zdrajcy pomimo tych wszystkich wad?
Hawkwood dlaczego grałeś w Maskę Zdrajcy pomimo tych wszystkich wad?
Jestem bardzo ciekaw waszej wypowiedzi.
A zaczęłam wogóle grać, bo to przecież tytuł z Neverwinter Nights. Bioware ukradło chamsko moje serce i teraz nakazuje mi grać we wszystkie ich gry. A że NWN2 mimo bugów mi się spodobało (i do tego, że od Obsidianu) to zaczęłam i MotB. A ciągnęłam tą kampanię tak długo, żeby tylko zobaczyć jak wątek miłosny z Gannem się rozwinie. Byłam pełna nadziei... no cóż, przeliczyłam się bardzo...
Użytkownik Ammon dnia pon, 24 mar 2008 - 18:03 napisał
1. Jak kupowałem dodatek, to nie wiedziałem o wszystkich wadach.
2. Jakbym wiedział - i tak bym kupił.
3. Seria NWN to moje ulubione gry, w które łupię, mimo ich wad.
4. Zawsze mam nadzieję, że Obsidian jednak się czegoś nauczył.
5. Gram z chwiejną nadzieją, że może pojawi się wzmianka o Sami-Wiecie-Kim...
6. A masz lepsze crpg na rynku? Takie, w które można zagrać swobodnie bez smoka zamiast zwykłej karty graficznej Radziu 9550?
Ja przyznam że grałem w dodatek tylko z jednego powodu: chciałem poznać zakończenie.
Chociaż podpisuję się pod punktami, które wymienił Hawk. Jestem w tej samej sytuacji. Minut punkt o Sami-Wiecie-Kim.
PS. U mnie występuje taki błąd że gdy chcę ściągnąć uaktualnienie do gry to pokazuje mi się że powinienem ściągnąć ze strony Atari "Criticat Repuild" którego na ich stronie nie ma.
- towarzysze nie awansują jednocześnie
- obrazki towarzyszy są rysunkowe i niezbyt ładnie (przez to nie widać, czy nałożony jest czar np. kamienna skóra itp.)
- grając Czarnym Strażnikiem zauważyłem, że zdolności "stworzenie nieumarłego" i "przywołanie biesa" nie działają poprawnie
- zbyt krótkie
Co do fabuły to ciekawa, Myrkul i świat śmierci, ale czemu wprowadzono wątek miłosny Akachiego?? Czułem się jakbym oglądał jakiś film romantyczny.
Cała gra była zbyt krótka, pierwszy akt przeszedłem w 2 dni. W NWN1 zajęło mi to ponad tydzień.
Nie jestem całkiem zadowolony z tego dodatku, ale usłyszawszy zakończenie, nie mogę doczekać się dalszej kontynuacji.
A ja Lionelu bardzo upodobałam sobie rysowane portrety z MotB. Wpieniło mnie okropnie to, że po pierwszym NWN nie dostałam pięknie rysowanych portretów dla postaci. Tym bardziej boli, że twoja postać cały czas ma okropnie wyciętą gębę w kwadraciku po prawej stronie ekranu, podczas gdy towarzysze mają śliczne portreciki...
Kontynuacja? Proszę, nie. A nawet jeśli już, to niech będzie w klimatach podstawki, albo jedynki. Żadnej śmierci, bogów śmierci, snów i Ganna. NIGDY WIĘCEJ GANNA! Niech wróci Casavir! Ja nawet Elanee przeżyję, byleby tylko Ganna nie było!
Gdybym mógł tylko go nadziać na Ostrze Shar, przestałby być takim świętoszkowatym paladynem. Jak ja go nienawidzę.
Elanee też niech nie wraca, bo już raz w podstawce zabiłem ją i nie mam zamiaru marnować czasu na jej gadanie o drzewach. Ja jestem Drowem kobieto, zrozum to, nie lubię światła.
Mnie się ona nie przydała, gdyż sam jestem kapłanem.
Co do Bishopa to masz rację. Był bardziej skomplikowana postacią niż te z MotB. Może i był wredny, ale stał się moim przyjacielem, po tym jak Elanee mnie zdradziła .
[ to że Elanee może odejść podczas spotkania z druidami w Bajorze w III akcie, wiem ]
Gann - jak zobaczyłem tego EMO to omal z krzesła nie spadłem.
Okku był w porządku. I Safiya też, pomimo faktu ze była łysa... [ a może właśnie dlatego? ]
Shiver, to o co ty pytasz to jest niezła kombinacja ruchowo myśleniowa do wykonania. Jak dla mnie - zbyt skomplikowane XD.
("oh don Bishop, czemuś mnie zdradził z Gariusem!")
Czyżby Shiver nie znał odpowiedzi w konkursie wiedzy o KotORze? XD
A co do zdrady Elanee to nie chodziło mi o to, że atakuje nas podczas walki z Gariusem, ale o to że zostawia nas w Bajorze (jako Drow uznałem to za akt zdrady ).
*look na Hawka*
Użytkownik Matthias Circello dnia pią, 02 maj 2008 - 17:30 napisał
Pierwsze wrażenia zwykle są przesłodzone, natomiast te tysięczne doprowadzają do jakiś wniosków.
A poza tym Atis musi gdzieś wyładować swoją frustrację związaną z nieudanym romansem z Gannem .
Co do ogólnych przemyśleń związanych z Maską to na plus:
-ciekawa kraina rashemenu
-możliwość konkurowania z bogami
-kontynuacja nwn 2, a nie jak w przypadku dodatków do jedynki
-interesująco prezentująca się sfera cieni
Na minus:
-nie tak ciekawi towarzysze
-mimo epickich przeciwników przez całą grę tylko raz bałem się o swoje życie
-masa bugów
-często przewidywalna fabuła, chociaż nie zawsze
Mnie osobiście bardziej podobała się podstawowa kampania...
Na stronie http://gexe.pl/Maska-Zdrajcy-a1002.html#46 przeczytałam, że "Jeżeli gracz wyznał miłość Safiyi, jest Neutralny lub Dobry, pozwolił Akachiemu na pozostanie w jego duszy: Safiya pozostaje z graczem w Mieście Sądu i stają się strażnikami Kelemvora. ".
Chciałam spytać: co oznacza "pozwolił Akachiemu na pozostanie w jego duszy"?
jakich wyborów trzeba dokonac?
Czy ktoś z was miał takie zakończenie?
Będe bardzo wdzięczna jeśli ktoś mi odpowie... bo pytałam się już na innych stronach ale nie zanosi się żeby mi odpowiedzieli
poprostu nie zabrałam jednego z kawałków maski i miałam potem to wyboru związać swój los z jgo losem albo go zabić....
Użytkownik Guest dnia poniedziałek, 18 maja 2009, 17:10 napisał
poprostu nie zabrałam jednego z kawałków maski i miałam potem to wyboru związać swój los z jgo losem albo go zabić....
hej ! jak zrobić :
"Jeżeli gracz wyznał miłość Safiyi, jest Neutralny lub Dobry, pozwolił Akachiemu na pozostanie w jego duszy: Safiya pozostaje z graczem w Mieście Sądu i stają się strażnikami Kelemvora." ??
charakter, to chyba jasne jest
po pokonaniu Akachiego porozmawiaj z nim, masz kilka ścieżek dialogowych, jedna z nich pozwoli na pozostanie w twojej duszy.
Użytkownik Lionel dnia środa, 18 listopada 2009, 09:31 napisał
charakter, to chyba jasne jest
po pokonaniu Akachiego porozmawiaj z nim, masz kilka ścieżek dialogowych, jedna z nich pozwoli na pozostanie w twojej duszy.
a maską da się go zniszczyć ? raz na zawsze?
Posiada najlepszą fabułę, jaką miałem okazję poznać w grze. Nie wiem czy ktoś jest w stanie podać lepszą.
Użytkownik Polinick dnia środa, 5 maja 2010, 15:38 napisał
Posiada najlepszą fabułę, jaką miałem okazję poznać w grze. Nie wiem czy ktoś jest w stanie podać lepszą.
Torment
Pojedynki w nim były dosyć wymagające jak dla mnie.Przedstawiony świat Cieni jest intrygujący.
Świetnie się bawiłem przy tym dodatku więc od mnie 7+/10
Dodaj komentarz