The Walking Dead: A Telltale Games Series - Season Three

Oczywiście, to nie było ostatnie słowo, jakie wypowiedziało Telltale Games podczas Game Awards 2016. Już 20 grudnia w ręce wszystkich zainteresowanych graczy trafi trzeci sezon gry "The Walking Dead" – dwa pierwsze odcinki premierowe ukażą się tego samego dnia.

the walking dead,sezon trzeci

Oprócz doskonale nam znanej Clementine, pokierujemy losami zupełnie nowego protagonisty – Javiera. To właśnie na jego historii skupia się pierwszy materiał z "A New Frontier". Chłopak mógł poczuć na własnej skórze, czym jest tragedia apokalipsy zombie, ponieważ w pierwszych dniach plagi był świadkiem przemiany swojego dziadka w żywego trupa.

Inne

Były już Żywe Trupy, Baśnie, Gra o tron czy nawet Batman. Dzisiaj oficjalnie ujawniono, że kolejną znaną marką, w której swoją autorską opowieść utka studio Telltale Games będą "Strażnicy Galaktyki". Tytuł ma trafić w przyszłym roku na PC, konsole oraz platformy mobilne. Tradycyjnie też zostanie podzielony na pięć osobnych epizodów, tworzących cały sezon.

strażnicy galaktyki,telltale games

Obecnie to wszystkie znane fakty na temat gry i trudno powiedzieć, czy będzie się ona jakoś łączyła z filmowym uniwersum Marvela (druga część "Strażników Galaktyki" trafi do kin już 28 kwietnia 2017 roku), czy też poznamy zupełnie nową historię niezwiązaną z wydarzeniami na dużym ekranie. Pożyjemy, zobaczymy.

Komiksy
jla,amerykańska liga sprawiedliwości

W latach 90., ze względu na spadającą sprzedaż, DC postanowiło przekazać losy Ligi Sprawiedliwości w ręce Granta Morrisona, powszechnie znanego z "Azylu Arkham". Stworzone przez niego przygody o grupie herosów ze stajni DC zostały bardzo dobrze przyjęte. Czy po dwudziestu latach wciąż są warte uwagi?

Zwykłem rozpoczynać recenzje komiksów od fabuły i dopiero po jej ocenie przechodzić do analizy szaty graficznej. W tym wypadku zrobię jednak wyjątek, ponieważ to właśnie rysunki były dla mnie najmocniejszą stroną albumu, za którą odpowiada duet złożony z Howarda Portera i Johna Della. Na stworzonych przez nich planszach dzieje się doprawdy mnóstwo rzeczy.

Inne

Choć impreza Game Awards, ochrzczona mianem Oscarów branży elektronicznej rozrywki, robi się z roku na roku coraz bardziej tandetna i kontrowersyjna, to jedno pozostaje niezmienne – zapowiedzi zupełnie nowych tytułów, a także świeże materiały z tych znanych oraz wyczekiwanych.

dauntless

Na pierwszy ogień idzie gra studia Pheonix Labs, czyli grupy uciekinierów z wielkich korporacji jak BioWare, Blizzard Entertainment, Riot Games czy Capcom. Ich debiutanckim tytułem będzie "Dauntless", czyli kooperacyjny RPG akcji umieszczony w autorskim uniwersum "science-fantasy". Świat jest podzielony na setki lewitujących wysp, a cywilizacja została zdziesiątkowana przez olbrzymie potwory. Gracze wcielają się w zakon elitarnych wojowników "Slayers", których zadaniem jest obrona tego, co pozostało z rodzaju ludzkiego.

Neverwinter Nights

Jeżeli więc nie miałeś jeszcze okazji zagrać w ten absolutnie klasyczny i kultowy tytuł, bądź też w wyniku jakiegoś traumatycznego zdarzenia zgubiłeś gdzieś płytki z grą, to lepszej okazji już raczej nie znajdziesz. Sklep GOG.com, w ramach uczczenia inauguracji zimowej wyprzedaży, postanowił sprezentować graczom wyjątkowy prezent – w ciągu 48 godzin można przypisać do swojego konta Diamentową Edycję "Neverwinter Nights". Za darmo, na zawsze. Dwa kliknięcia i po krzyku.

neverwinter nights

Warto zaznaczyć, że oprócz podstawowej wersji gry otrzymujemy dwa oficjalne dodatki ("Shadows of Undrentide" oraz "Hordes of the Underdark") oraz jeden fanowski ("Kingmaker" z przygodami "Shadow Guard" i "Witch's Wake") – wszystko to w całości spolonizowane (również audio). Mało? No to jeszcze na dokładkę oficjalny soundtrack, instrukcje, tapety oraz artworki.

Całkiem niezły układ, co nie?

Atlantyda - zaginiony ląd

Zdziecinniał nam ten Medzio, kompletnie. Ostatnio na całe gardło oświadczył redakcji, że od teraz będzie oglądał tylko i wyłącznie animacje, bo to najlepszy typ rozrywki, jaki sobie można wymarzyć, a jeżeli myślimy inaczej, to możemy mu naskoczyć. Niby spoko, bo wśród przedstawicieli tego gatunku jest wiele perełek, które na dodatek idealnie zazębiają się z naszą tematyką, ale obawiamy się, że to tylko początek, syndromy postępują i facet będzie chciał pójść krok dalej. Co się stanie, jeżeli do każdego seansu zażyczy sobie litra coli, ogromny kubek popcornu oraz słusznych rozmiarów torebkę kwaśnych żelków? Budżet nie jest z gumy, nie stać nas na to...

shrek

Także widzicie, nie ma żartów. Nie ma jednak obaw, działamy w tym temacie, wymyśliliśmy już pewien niecny plan i będzie dobrze. Póki co, łapcie trzy nowe teksty – dwie recenzje klasyków animacji oraz jedną całkiem świeżego tytułu.

Komiksy
tymek i mistrz tom 1

Przygody Tymka i Mistrza kiedyś były publikowane w "Komiksowie" jako dodatek do "Gazety Wyborczej". Pojawiały się również we francuskim magazynie "Spirou", a nawet szkolnych podręcznikach do języka polskiego. Tak więc część może kojarzyć komiksowe perypetie tej dwójki stworzone przez Rafała Skarżyckiego (scenariusz) i Tomka Leśniaka (rysunki). Czy warto się z nimi zapoznać w zbiorczym wydaniu, które ukazało się za sprawą wydawnictwa Kultura Gniewu?

"Tymek i Mistrz tom 1" to zbiór kilkudziesięciu zamkniętych historii, dostarczających bardzo dobrej, potrafiącej wspaniale umilić dzień rozrywki. Pojedynczy epizod zazwyczaj znajduje się na dwóch stronach, rzadko na większej ich liczbie, ale zawiera w sobie tyle atrakcji, że po przeczytaniu ma się wrażenie poznania pełnowartościowej przygody. Oczywiście trochę sprawia zawód, że nie trwała dłużej, lecz w końcu wystarczy przerzucić kartkę i ruszyć na kolejną wyprawę w nieznane.

Torment: Tides of Numenera

Gdzie inteligencja i wiedza tajemna nie wystarczą, a brutalna siła zawodzi na wszystkich możliwych płaszczyznach, do gry wchodzą Szelmy. To prawdziwi mistrzowie przetrwania w nieprzyjaznym świecie Numenery, którzy dzięki swoim cwanym sztuczkom oraz podręcznym zestawie gadżetów, potrafią wyjść dosłownie z każdej opresji.

torment: tides of numenera

Ich zręczne palce otwierają każde drzwi, natomiast urok osobisty – serca rozmówców. Z kolei w czasie brutalnej walki nie do przecenienia będzie ich komplet różnorakich bomb, piekące chmury nano-botów czy możliwość tworzenia humanoidalnych iluzji, które skutecznie ogłupią przeciwników.

Szeptucha

Szeptucha – recenzja książki

Dodała: , · Komentarzy: 0
szeptucha

Serce się raduje, gdy rodzimi autorzy szukają inspiracji w mitologii słowiańskiej. Podwójne to szczęście, gdy spędzają kilka lat, zgłębiając temat, by odpowiednio się przygotować do napisania powieści. A gdy w wyniku tych skrupulatnych prac powstaje dzieło takie jak "Szeptucha" Katarzyny Bereniki Miszczuk, to... krew się w człowieku gotuje i nijak nie chce przestać.

XXI wiek, Polska. Gosława ma dwadzieścia cztery lata, właśnie ukończyła medycynę i musi podjąć roczne praktyki u szeptuchy, na co nie ma najmniejszej ochoty. Cóż jednak poradzić? Wszystko przez to, że przeszło tysiąc lat temu Mieszko nie przyjął chrztu i w naszym pięknym kraju do dziś panują pogańskie wierzenia i tradycje. W tej alternatywnej Polsce zupełnie normalnym jest, że przed otrzymaniem uprawnień lekarza trzeba przez bite dwanaście miesięcy warzyć rozmaite eliksiry i nalewki, biegać po lesie w poszukiwaniu leczniczych roślin i uczestniczyć w suto zakrapianych obchodach świąt. Chcąc, nie chcąc, Gosia opuszcza Warszawę i melduje się w podkieleckiej wsi, gdzie nauk udzieli jej ni mniej, ni więcej, tylko Baba Jaga. Na miejscu zaczynają się dziać dziwne rzeczy i wkrótce okazuje się, że główna bohaterka jest Tą Jedyną, Od Której Zależą Losy Świata (a w każdym razie kilku bogów), I Której Grozi Śmiertelne Niebezpieczeństwo. Jakby tego było mało, w całą historię wplątany jest pewien zniewalający młodzieniec. Pachnie mi tu romansem tysiąclecia...

Inne

"Mass Effect: Andromeda" będzie ważnym sprawdzianem dla BioWare, który odpowie na pytanie, czy Kanadyjczycy są jeszcze w stanie powalczyć o tron komputerowych gier fabularnych, czy też już tylko rozpaczliwie kręcić się w okolicy królewskiego dworu. Choć to istotny projekt dla ekipy z Edmonton, to mimo wszystko nie zapomina ona o przyszłości i rozmyślaniu "co dalej?". Aaryn Flynn, główny menadżer studia, postanowił pokrótce zdradzić, jakie są dalsze plany firmy. Możemy oczekiwać całkowicie nowej marki i ciągłego rozwoju fabularnego modelu rozgrywki.

bioware

"Nie zaczniemy szerzej mówić o tym projekcie, dopóki nie będziemy dokładnie wiedzieli na czym stoimy. Obecnie prowadzimy konsultacje z dyrektorem generalnym Electronic Arts i sądzę, że podoba mu się to, co już widział. Stąd też, nie zapeszając, będziemy nadal nad tym pracowali. Liczę, że więcej szczegółów ujawnimy już po premierze Andromedy i zrealizowaniu oczekiwań fanów w związku z tą produkcją.

Wczytywanie...