Wszyscy fani niecierpliwie wypatrujący drugiej części sieciowego Guild Wars mogą się cieszyć i smucić zarazem. Cieszyć, bowiem dziś ruszają beta testy wspomnianego tytułu, ale i smucić, gdyż będą one miały charakter zamknięty.
Wygląda więc na to, że ArenaNet przestaje w końcu nas mamić nieokreślonymi datami wydania gry i nareszcie przechodzi do fazy beta-testów. Problem w tym, że biorący w niej udział szczęśliwcy podpisali klauzulę poufności, przez co nie ma co liczyć na pierwsze wrażenia w internecie.
Co gorsza, nigdzie też nie znajdziemy żadnych, powtarzam żadnych, wymogów, które danego testera będą obejmowały. Tym samym nie wiemy nawet, czy mamy jakąś szansę zobaczyć GW2 w akcji. Najlepiej to ujął menadżer gry ds. społecznościowych, Stéphane Lo Presti: "Kandydatów dobieramy ostrożnie. Nie ujawnimy nic ponad to, co już przekazaliśmy".
Coś mi się widzi, że ArenaNet zbytnio zapatrzyła się w pewne studio, które od zawsze miało problemy z wyznaczeniem jakiejś konkretnej daty premiery. Pozostaje nam czekać.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz