Jednym z atutów "Darkest Dungeon" jest niewątpliwie długość kampanii. Średni czas przejścia produkcji wynosi około 80 godzin, co zdecydowanie robi wrażenie. Jak się jednak okazuje, nie dla wszystkich graczy to plus. Ba, wręcz przeciwnie, mocno to ich zniechęca do ukończenia całej przygody, żeby nie pisać już o samym sięgnięciu po tytuł. Zwyczajnie – wysoki poziom trudności, wymagający mozolnego budowania kilku drużyn na raz i ciągłego przemierzania podobnych komnat, niektórych skutecznie odstrasza.
"Taki model rozgrywki to oczywiście zamierzony efekt, swojego rodzaju test wytrzymałości, ale doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy, aby więcej osób poznało całą naszą opowieść. Dlatego planujemy alternatywny tryb rozgrywki, który będzie posiadał zmodyfikowany balans i zasady, skracający czas całej zabawy do około 40 godzin" – zdradzają przedstawiciele studia Red Hook.
Twórcy jednak stawiają sprawę jasno – przystępniejsza wersja nie oznacza porzucenia pryncypiów "Darkest Dungeon". Śmierć drużyny nadal jest nieodwracalna, coś takiego jak automatyczny zapis w trakcie rozgrywki wciąż nie istnieje, a poziom trudności nie zostanie zmniejszony. Ciekawe. Jak to będzie wyglądało w praniu? Przekonamy się ponoć już niedługo, dokładnej daty wspomnianej aktualizacji niestety nie zdradzono.
Komentarze
Dodaj komentarz