Analiza? Za dużo powiedziane. Garść spostrzeżeń na temat aktualizacji wprowadzanych do ukończonej już formalnie gry. Układają się one w konsekwentny wzór, co umożliwia poszukiwanie przyczyn dzięki steamowym statystykom.
Nie wszyscy gracze lubią gry, które grają się same. Na szczęście sukces serii "Souls" uświadomił producentom, że nisza ceniących krew, pot i łzy w elektronicznej rozrywce jest nadal na tyle duża, że warto o nią zadbać. W takim kontekście umieściłbym powstanie "Darkest Dungeon", gry, która z definicji, począwszy od założeń projektowych, miała być trudna.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz