"Drugi Obieg Fantastyki" w trzecim wydaniu

2 minuty czytania

drugi obieg fantastyki, numer 3

Lektura trzeciego numeru "Drugiego Obiegu Fantastyki" pozostawia mnie z pytaniem: gdzie się podziała Marta "Ati" Kucharska?! Czy pojawi się w numerze czwartym, czy też nie? Jeśli nie – to, jako wierny fan Księżniczki Faerûnu (naszego, swojskiego, bez tego czegoś wiszącego nad "u") – nie dam się namówić do jego "znewsowania". A co!

Zainteresowanych radosną twórczością Marty, odsyłam do wieści o pierwszym, jak też i o drugim numerze "Obiegu...".

No dobrze, po tej dywagacji pora przejść do tematu – co w aktualnym numerze. A co, to sobie przeczytacie po rozwinięciu wiadomości.

Po pierwsze, we wstępie Pandemon coś tam sobie skrobie o fandomie... dobrze, już dobrze – odpuszczę. Wiem, wiem – nikt praktycznie nie czyta wstępniaków, mało też kogo interesuje (może poza jego członkami, ale o pieniądze bym się o to nie zakładał), co tam sobie roją w tym całym fandomie.

Przejdźmy więc do mięsa magazynu, do opowiadań. A tych w numerze uświadczymy sztuk cztery. W pierwszym, zatytułowanym "Bogowie jak bogowie", autor – Henryk Tur – przedstawi nam dylematy i troski codzienne istot nadludzkich i nieśmiertelnych, czyli tytułowych "bogów". Nawet nieźle się o tym czyta i tematyka interesująca, niecodzienna. Ale, ale – to nie recenzja, a pozostali niecierpliwią się w kolejce. Emil Strzeszewski w intrygującym "Zniczu" (części pierwszej, druga w drodze!) doda do drugowojennej opowieści wątek nadprzyrodzony, całkiem zgrabnie i ciekawie mu to wyszło, choć z drugiej strony – lepiej nie zapeszać – finał dopiero przed nami.

"Telegonia" opowiadanie ze świata powieści "Herrenvolk" (Rasy Panów) autorstwa jej twórcy – Sebastiana Uznańskiego – to historia alternatywna, z rodzaju – co by było, gdyby Naziści wygrali wojnę. Czyli kolejna już próba po "Człowieku z Wysokiego Zamku" zmierzenia się z tym tematem. Czy udana? Zapraszam po odpowiedź do opowiadania i książki.

Ostatnie miejsce w kolejce przypadło Alicji Pawłowskiej. Najkrótsze, a zarazem i najdynamiczniejsze, jeśli można oczywiście użyć tego słowa do opisu opowiadania. To oniryczna jazda bez trzymanki wprost w objęcia grozy.

No dobrze, główne mięsko magazynu mamy za sobą, obiadek przeminął, pora więc na podwieczorek! Czyli na publicystykę. Cztery recenzje (w tym jedna "Diuny", autorstwa naszego człowieka – Hassana) plus rozważania Jarosława Urbaniuka o życiu, śmierci oraz wieczności w felietonie "Życie wieczne. Tu i teraz".

Jak widzicie, drodzy czytelnicy, jest co poczytać. Zainteresowanych zapraszam pod ten adres, gdzie można pobrać bezpłatnie i legalnie numer trzeci "Drugiego Obiegu Fantastyki".

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...