Drugi Obieg Fantastyki – premierowy numer

1 minuta czytania

drugi obieg fantastyki, okładka

No, no – drodzy państwo to się porobiło! Nasz wspaniały redaktor – Pandemon – zaangażował się w literalnie fantastyczny projekt o kryptonimie DOF. Wywiad donosi, że należy ten termin rozwinąć w "Drugi Obieg Fantastyki". Obawiam się, że jest to pierwszy numer darmowego (póki co!) periodyku, tworzonego przez ludzi z prawdziwą pasją, który ma sporą szansę na, trywialnie rzec ujmując, błyśnięcie. Jeszcze nie znamy oficjalnego stanowiska władz wobec tzw. drugiego obiegu, więc radzę póki to możliwe i legalne, czytać i jeszcze raz czytać.

A jest co, w numerze premierowym redakcja serwuje nam jako danie główne cztery opowiadania. Pierwsze z nich "Oblubienica demona", to satanistyczny twór autorstwa Sebastiana Uznańskiego. Kongregacja Nauki i Wiary z tego co wiem, już jest na tropie tego pana. Akcja drugiego toczy się zaś z pozoru normalnym świecie... No dobrze, znacie przecież ten patent, nie? Wszystko jest fajnie, póki element fantastyczne nie wkracza i nie wywraca do góry nogami zastanego porządku. Tytuł noweli Alicji Pawłowskiej "Nowa dziewczyna taty", wyraźnie sugeruje, któż to jest tym "elementem". To jeszcze nie koniec atrakcji, Paweł Kurzydłowski raczy nas króciutkim opowiadaniem w klimacie SF "Demiurg", a Siergiej Pawłow opisuję perypetię pisarza Richarda w tekście "Novum".

Literackie danie główne już za nami, pora na deser. Mój ulubiony – czyli publicystykę! A w niej Michał Cetnarowski zajmuje się "Drogą" McCarthy'ego, a dobrze znana z łam GameExe – Marta Kucharska, być może w recenzji "Czasu Horusa" narazi się na gniew samego Hassan'a, arcyfana Warhammera 40.000?! Czy tak będzie? – po odpowiedź zapraszam do tekstu!

Ps. Z ostatniej chwili: zakamuflowany agent J23 nadaje: następny numer już za miesiąc!

Komentarze

0
·
Proklamuję ten numer i tą recenzję miłą Imperatorowi.
0
·
Cholera, niezły mamy przemiał newsów w ten weekend. Minął raptem dzień, a tę "wieść" dzieli tylko jeden krok od upadku ze strony głównej. No, no - newsmani są dziś dobrze "rozgrzani", jak widzę.
0
·
Intryguje mnie okładka numeru. Czy tylko ja widzę plecy drowa z zielonym płaszczem, bekającego w przestrzeń różowym odorem, którego gryzie wielki zielonawy jeż?

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...