Niestety długo oczekiwane "Sword Coast Legends" nie okazało się hitem, którego "Dungeons&Draongs" potrzebowało, a fani chcieli. Mimo dobrych chęci twórców grze zabrakło czegoś co porwało by graczy i umieściło tytuł na piedestale. Jednak znane są historii przypadki, gdy średnie produkcje ("Neverwinter Nights") zostały uratowane przez świetne dodatki ("Cienie Undrentide" i "Hordy Podmroku"). Czy mające wczoraj premierę "Rage of Demons" ocali "Sword Coast Legends"?
Premiera dodatku Rage of Demons do Sword Coast Legends
Michał "Mikeal" Kostrzewa1 minuta czytania
Komentarze
PS. Droffy som nódne...
Użytkownik Zithric dnia sobota, 21 maja 2016, 15:23 napisał
Ty jaja sobie robisz? Podstawka nwn 1 byla nudna, większość czasu sie walczylo, questy poboczne nic sobą nie prezentowaly a gra polegała na zdobywaniu co rozdział 4 itemow.
Postacie i klimat nie uratowaly tej części. NWN 2 to przy 1 niebo i ziemia.
W NWN2 też się biegało za kawałkami kryształów, więc wiele się nie zmieniło.
Użytkownik Lionel dnia wtorek, 24 maja 2016, 12:03 napisał
Tylko że latanie za odłamkami miecza gith, nie było główną osią fabuły. No chyba mi nie powiesz że patrząc na fabułę nwn 2, gdzie była duża różnorodnośc, czyli ratowanie shandry, dostanie się do aldona, czy zbieranie sojuszników, jest na takim samym poziomie co w nwn 1 gdzie w 1 rozdziale trzeba było zdobyć 4 itemy na lek, w II rozdziale 4 dowody. Właśnie w tym jest pies pogrzebany, 1 była monotonna, i nudna. Do tego ilość przeciwników w 1 jest za DUŻA. Serio, to już w Icewind dale walki były znacznie mniej monotonne.
W 1 wyglądało to tak, idziesz zdobyć składnik leku < walczysz z milionem potworów < pokonujesz bossa i zdobywasz lek. Idziesz do 2 miejsca, powtórka. W 2 nie ma czegoś takiego. Dla mnie NWN 1 jest bardziej podobna do Icewind dale, niż normalnego crpg.
Użytkownik Courun Yauntyrr dnia poniedziałek, 4 lipca 2016, 11:52 napisał
A to dziwne, że wciąż nie traktuję w żadnej grze PC-Drowów jako postaci z Podmroku. Na co dawać możliwość gry Drowem, skoro nie odwzorowuje się reakcji otoczenia na tę rasę. Wiem, że wymaga to więcej oskryptowania i nowych linii dialogowych, ale skoro już się na nich rzucili, to niech pracują.
Dodaj komentarz