W marcu Square Enix zapowiedziało remaster gry "NieR", czyli prequelu bardzo udanej i popularnej produkcji "NieR: Automata". Dziś na targach Tokyo Game Show poznaliśmy datę premiery, którą ustalono na 23 kwietnia 2021 roku dla wersji na Xbox One i Playstation 4 oraz dzień później na PC. Studio Toylogic podzieliło się również zwiastunami prezentującymi odświeżone lokacje oraz system walki.
Brian McClellan to autor znany w literackim świecie, cieszący się uznaniem wielu czytelników (głównie pośród fanów Sandersona ze względu na łączące ich relacje). Doskonale radzi sobie z tworzeniem wciągających światów, w których magia i technologia idą ramię w ramię, czasem się scalając, a czasem ścierając. Teraz zaś przyszedł czas dokonania osądu na kolejnej części "Bogów krwi i prochu" – "Krwi Imperium".
W Fatraście zbliża się czas ostatecznej rozgrywki. Ka-Sedial zdołał złamać pieczęcie pętające drugi kamień bogów i szykuje się do rytuału, który zatrzęsie światem. Ale ci, którzy z nim walczą, nie mają zamiaru siedzieć z założonymi rękami. Michel znów działa w Landfall, szukając informacji na temat samego artefaktu i doniesień o krwawych rytuałach. W imię dobra swych ludzi jest gotów na wiele – od siania zamętu i dezinformacji po wywołanie powstania. Ben Styke wraz z Ka-poel dotarł do Dynizu, by przechwycić trzeci kamień.
Choć wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu, to niestety – sytuacja w kinach jest nadal tragiczna. “Tenet” wciąż zarabia i przoduje na listach box-office, ale w porównaniu do tego, co wydano na produkcję, to jego obecne przychody starczą chyba tylko na waciki. “Mulan” również prezentuje się przeciętnie w dystrybucji kinowej i szansę na jakikolwiek zwrot kosztów dają jej wyniki na platformach cyfrowych, gdzie radzi sobie całkiem dobrze.
Disney jednak nie chce kolejny raz kusić losu i ryzykować. W związku z tym “Czarna Wdowa” nie zadebiutuje w listopadzie, a dopiero w przyszłym roku. 2020 staje się więc wyjątkowym okresem z kolejnego powodu – jest to pierwszy taki przypadek od lat, gdy w danym roku kalendarzowym nie zadebiutuje żadna premiera z MCU.
Tak, tak… Będą romanse i twórcy nawet pokusili się o sceny seksu. Nawet, jeżeli jesteś gnomem iluzjonistą i zakochałeś się w elfiej kapłance. Albo na odwrót. Nie ma żadnych przeszkód, a niezależnie od historii naszego bohatera sfera uczuciowa ma odgrywać ważną rolę w podróży.
System relacji przywodzi na myśl to, co mogliśmy doświadczyć w “Baldur’s Gate II” w połączeniu z obozowaniem znanym chociażby z “Dragon Age: Początek”. Na naszej drodze spotkamy szereg charakterów, które normalnie nie miałby ze sobą wiele wspólnego i ich drogi raczej by się nie przecięły, ale łączy ich misja, a także dolegliwość, jaką uraczyli ich Łupieżcy Umysłu. No, a od dawna wiadomo, że wspólnota zainteresowań i krzywd najlepiej cementuje.
Mokry sen każdego fana klasycznych “Falloutów” i dalszego rozwijania historii Zachodniego Wybrzeża postapokaliptycznych Stanów Zjednoczonych.
Jak doskonale wiemy, szmat czasu temu Obsidian nawiązał współpracę z Bethesdą, która posiada prawa do marki “Fallout”. Efektem tej krótkiej przyjaźni był “New Vegas”, mający swoje mankamenty i problemy, ale przez wielu został uznany za jedną z najlepszych i najciekawszych części w historii serii. Feargus Urquhart wraz z zespołem byli mocno zainteresowani kontynuowaniem prac nad uniwersum “Fallouta”, po głowie chodziło im nawet kilka pomysłów, ale pożarli się z Toddem Howardem i spółką o pieniądze. Konkretnie o premię finansową, do której uzyskania zabrakło Obsidianowi 1% więcej w kwestii średniej ocen gry na Metacriticu. Sytuacja była tak tragiczna, że twórcy “New Vegas” borykali się z ogromnymi problemami finansowymi i byli przez to na granicy upadku. O kontynuowaniu współpracy nie było więc mowy, a okazjonalne szpile były wbijane cyklicznie.
...jednak teraz oba zespoły stanowią jedną wielką rodzinę i całkiem możliwe, że papa Microsoft szybko pogodzi zwaśnione strony, aby upichcić coś wyjątkowego.
W kontekście branży gier komputerowych to wydarzenie porównywalne do zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę. Dzień, który na zawsze zmieni elektroniczną rozrywkę. Szok, niespodzianka i niedowierzanie. Microsoft, a co za tym idzie – Xbox i PC – zyskały portfolio godne galerii sztuki.
The Elder Scrolls, Fallout, Dishonored, Wolfenstein, Starfield czy Doom. To marki, które nie trzeba przedstawiać. Teraz stanowią własność Giganta z Redmond. Transakcja opiewa na bagatela 7.5 mld dolarów, czyli trzy razy więcej niż wynosiła suma za przejęcie lukratywnego Minecrafta, a także całego studia Mojang. Rzecz jasna przejęcie Bethesdy wiąże się z zakupem zespołów, które jej podlegały, m.in. id Software, Arkane, MachineGames czy ZeniMax Online Studios.
Jeden z pierwszych seriali aktorskich, które będą bezpośrednio związane z filmowym uniwersum Marvela, w końcu doczekał się konkretnego zwiastuna. “WandaVision” charakteryzuje się tyle intrygującym, co dość ekscentrycznym klimatem. Nie dziwota, skoro całość ma przypominać połączenie sitcomu, horroru, a także serialu superbohaterskiego inspirowanego klasyką telewizji z przełomu lat 60’ i 70’.
Fabuła została umiejscowiona zaraz po wydarzeniach znanych z “Avengers: Koniec Gry”. Tytułowi herosi – Wanda “Scarlet Witch” Maximoff i Vision – żyją sobie jak gdyby nigdy nic na wyidealizowanych przedmieściach. Sęk w tym, że pod płaszczykiem idyllicznej harmonii i spokoju, kryje się coś niepokojącego, mrocznego, mozolnie niszczącego piękną rzeczywistość.
Klasyka zawsze w cenie! Tak uważa Medivh i trudno się z nim nie zgodzić. Dlatego też facet postanowił kolejny raz zrobić coś kreatywnego i rozpoczął projekt systematycznej rozbudowy działu poświęconego kultowemu "Icewind Dale". Pierwsze efekty możemy obserwować już dziś!
Pierwsza paczka artykułów skupia się na kompleksowym opisie mieszkańców Easthaven, a także przeklętego przez los Kresselacka. Nie zabrakło też miejsca na kwestie związane z bestiariuszem i taktyką walki – te traktują o demonicznej Yxunomei oraz liszu Terikanie.