I niestety nie mówię o świetnych "Awatar: Legenda Aanga" i "Legendzie Korry" tylko o tym niebieskim od Jamesa Camerona. Podczas CinemaCon w Las Vegas zapowiedział, że film o Pandorze przekształci się w naprawdę ogromny cykl, który wyłamie się z ograniczeń narzuconych X muzie.
Kilka miesięcy temu pojawiła się zapowiedź "Technomancera" – RPGa akcji rozgrywającego się na Marsie. Produkcja Focus Home Interactive była okryta całunem tajemnicy, a jedyne co o niej wiedzieliśmy to ogólnikowe zdania na temat rozwoju bohatera, systemu rzemiosła i dynamicznych dialogów. Ale czas tajemnic się skończył. Dzisiaj w internecie pojawił się trailer odkrywający przed nami tajemnice futurystycznego Marsa. Film znajduje się w rozwinięciu newsa.
Lubicie gry, w których grupa bohaterów mierzy się z nieskończoną rzeszą żądnych krwi potworów? Jeśli tak, to koniecznie musicie zainteresować się produkcją pt. "Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów", autorstwa Jake'a Thorntona, wydaną przez rodzime wydawnictwo Bard i przeznaczoną dla od 2 do 5 osób. Jeden z graczy wciela się w niej w owianego złą sławą Władcę Podziemi, a pozostali prowadzą odważnych śmiałków śmiertelnie niebezpiecznymi lochami, zamieszkałymi przez kryjące się w mroku bestie. Kto okaże się sprytniejszy i ostatecznie zatriumfuje?
Już na samym początku trzeba podkreślić, że "Dungeon Saga" to jeden z tych "większych" tytułów. Składa się na niego bowiem nie tylko pokaźna sterta tekturowych kafelków, służących do układania planszy, ale też mnóstwo plastikowych figurek zarówno głównych postaci, jak i występujących we wspomnianych podziemiach stworzeń. Są też drzwi, regały, skrzynie oraz inne przedmioty powszechnie spotykane w lochach, z których korzysta się w poszczególnych scenariuszach. Dochodzą do tego liczne karty, kości dla obu stron i rozmaite żetony, Księga Przygód oraz dwie instrukcje. Jest tego zatem naprawdę wiele, należy więc naszykować dużo wolnej przestrzeni, by wszystko to mogło się bez problemu pomieścić. A jak wygląda sama rozgrywka?
Niedawno – 31 marca – po wielu latach spekulacji i snucia domysłów na ten temat, wydano Baldur’s Gate: Siege of Dragonspear, dodatek do klasycznych Wrót Baldura, tak uwielbianych przez fanów na całym świecie. Czy studiu Beamdog udało się sprostać zadaniu i połączyć w spójną, logiczną całość pierwszą i drugą część opowieści o wychowanku Goriona?
Do seansu "Królewny Śnieżki i Łowcy" przekonał mnie doskonały trailer. Połączenie kawałka zespołu Florence + The Machine, pt. "Breath of Life", z pięknie ukazanymi fragmentami filmu było strzałem w dziesiątkę pod względem marketingu. Specjaliści od promocji doskonale wykonali swoją robotę. Problem w tym, że po obejrzeniu produkcji poczułem się zwyczajnie oszukany. Nie dość, że była ona źle zagrana, nudna i zupełnie bez polotu, to jeszcze wspomniany utwór pojawił się dopiero na napisach końcowych. Dość powiedzieć, że byłem po prostu zawiedziony. Po czterech latach do sieci trafiły informacje o kręceniu kontynuacji. Szczerze mówiąc, nie za bardzo wyobrażałem sobie, co też twórcy chcieli kontynuować, bowiem wątki "Królewny Śnieżki i Łowcy" zostały raczej zamknięte, więc nie zaprzątałem sobie głowy tymi rewelacjami. Stało się jednak tak, że do kina znów przyciągnęła mnie magia zwiastuna – mimo pewnych widocznych nieścisłości, ukazane tam sceny smacznie prezentowały się wizualnie, a i skład obsady również zachęcał. Jak więc koniec końców wygląda "Łowca i Królowa Lodu"?
Co rusz jesteśmy zasypywani kolejnymi materiałami z kolejnych filmów Marvela, stąd miłą odmianą okazuje się zwiastun nadchodzącej rosyjskiej produkcji z superbohaterami. Oto przed wami "Zashchitniki".
Okazuje się, że Rosjanie nie gęsi i także mają swoich superbohaterów. Fabuła ich najnowszej produkcji wygląda jednak zupełnie tak samo jak filmów, które oglądamy za wielką wodą. Tym razem przenosimy się do czasów zimnej wojny. Czerwone imperium jest w niebezpieczeństwie, stąd powstaje tajna grupa Patriot, w skład której wchodzą osobnicy o niezwykłych zdolnościach, których zwerbowano z całego obszaru republik radzieckich.
Fani książek Martina z niecierpliwością wypatrują kolejnego tomu przygód swoich ulubionych bohaterów (albo obawiają się, że ci owego końca nie dożyją), podczas gdy twórcy serialowej "Gry o Tron" zdradzają swoje plany w kwestii długości wydarzeń, które ujrzymy na srebrnym ekranie.
W rozmowie z portalem "Variety" twórcy serialu, czyli Daniel Benioff i D.B Weiss, ujawniają, że zostały już przygotowane plany odnośnie zakończenia produkcji. Dzięki temu wiemy, że najbliższy sezon, czyli ten oznaczony jako szósty, będzie miał kontynuację w postaci kolejnych dwóch. Trzeba jednak zaznaczyć, że "siódemka" będzie liczyć właśnie siedem epizodów, podczas gdy faktyczne zakończenie obejmie jedynie cześć odcinków.
Wydawca piątego tomu "Pomnika Cesarzowej Achai" ujawnia wygląd najnowszej części cyklu Andrzeja Ziemiańskiego. Wzorem poprzedniczek, także i nowa okładka prezentuje wojowniczkę płci pięknej, którą ponownie zaprojektował Piotr Cieśliński.
Piąta część to kontynuacja serii, w której Ziemiański sprytnie połączył świat znany z pierwotnej "Achai" wraz ze współczesną Polską. Dalsze losy Kai, Tomaszewskiego i Randa trafią do sprzedaży za lekko ponad miesiąc, czyli 18 maja. Szykujcie dodatkowe miejsce na półkach, ale czy tylko nam się wydaje, że widniejąca na okładce niewiasta to cesarzowa Achaja we własnej osobie?
- 9 stron
- « Pierwsza
- ←
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- →
- Ostatnia »