Telltale Games w dalszym ciągu prowadzi grę wstępną tj. puszcza nowe teasery. Tajemnicze materiały wyjawiają jednak niewiele – konkretnie tożsamości różnych postaci. Wszystko wskazuje na to, że takie postępowanie to rozgrzewka przed oficjalną zapowiedzią drugiego sezonu "The Walking Dead" bądź dodatku do "jedynki". O tym drugim świadczy pojawienie się na platformie Steam oferty DLC do przygodówki o zombie zatytułowanym "400 Days", czyli podobnie do nazw teaserów.
O transhumaniźmie robi się ostatnio coraz głośniej, coraz częściej staje się obiektem dyskusji, jednak już bardziej etycznych, w okół realnego zagadnienia niż czysto teoretycznych. Pewnie też dlatego jest (i może będzie częściej) poruszany w książkach, filmach, czy grach. Pewnie większość od razy skojarzy tutaj chociażby taki tytuł jak "Deus Ex". Tymczasem zapraszam do zapoznania się z całkiem nową pozycją "Nexus" napisaną przez debiutującego Rameza Naama, a którą recenzował dla was krzyslewy.
Jakie zagrożenia czyhają na pisarza science-fiction? Może on pogubić się w wirze wydarzeń, stworzyć niespójny świat (nie da się ukryć – przyszłość jest trudniejsza do przedstawienia niż przykładowe uniwersum fantasy z krasnoludami i elfami na czele), zapomnieć o rozrywce i przyjemności, zagłębiając się w wydumane oraz skomplikowane opisy naukowe, za bardzo odejść od centrum głównej osi fabularnej, nie zakończyć wszystkich rozpoczętych wątków, niedostatecznie zaciekawić czytelnika, odrzucić go topornym, niezrozumiałym, bełkotliwym stylem... Wymieniać można w nieskończoność. Z tych oraz innych powodów zawsze uważałem literaturę science-fiction za trudniejszą i ambitniejszą od fantasy, mimo że większą miłością zawsze darzyłem tę drugą. Dlatego do "Nexusa" podszedłem ze sceptycyzmem, tym bardziej, że to debiut Rameza Naama.
W poniedziałek skończył się konkurs, w którym do wygrania były aż trzy egzemplarze najnowszego dzieła Terry'ego Pratchetta pt. "Spryciarz z Londynu". Nie zamierzamy już dłużej trzymać Was w niepewności i publikujemy lauteatów naszego konkursu. Zwycięzcom gratulujemy, a pozostałych zachęcamy do wzięcia udziału w następnych konkursach!
1. Pytanie: Jak nazywa się bohater "Spryciarza z Londynu"?
Odpowiedź: Dodger
2. Pytanie: Podaj nazwę nowoczesnej policji występującej w książce:
Odpowiedź: Peelersi
3. Pytanie: Jakiego pochodzenia jest Salomon?
Odpowiedź: żydowskiego
Zwycięzcy:
Dziękujemy wydawnictwu Rebis za ufundowanie nagród.
Wizards of the Coast, za pośrednictwem swojej strony internetowej, opublikowało plany wydawnicze na ten miesiąc powiązane z marką Dungeons&Dragons. Wśród atrakcji na ten miesiąc premiera gry MMO Neverwinter, kolejne odsłony D&D Encounters pozycje sygnowane nazwiskiem Salvatore, ciąg dalszy Encounters, przygotowania do wydarzenia znanego jako The Sundering oraz premiera mobilnej gry Arena of War.
Za pośrednictwem swojej strony, WotC prezentuje atrakcje przewidziane na ten miesiąc. Oficjalny spis otwierają kondolencje dla rodziny i przyjaciół zmarłego Marka "wrecana" Monacka. Po tym smutnym wstępie przychodzi pora na prezentację kolejnej odsłony Encounters, czyli Search for the Diamond Staff. W tej odsłonie zawędrujemy na ziemie pomiędzy zimnymi lądami Morza Księżycowego a Sembią i Cormyrem na południu. Oznacza to, że przyjdzie nam także zobaczyć Cienistą Dolinę – dom najsławniejszego i prawdopodobnie najpotężniejszego czarodzieja, czyli Elminstera. Naszym celem będzie odzyskanie artefaktu, który znany jest jako Diamond Staff of Chomylla. Usilnie poszukuje go także Kult Smoka, chcący wykorzystać jego moc do własnych celów. Nasze postacie, pomiędzy 4 a 6 poziomem doświadczenia, pokrzyżują im te plany począwszy od 12 czerwca.
Lords of the Fallen, gra tworzona przez CI Games we współpracy z Tomaszem Gopem, zapowiada się na polskie "Dark Souls". Produkcja ma być połączeniem gatunku RPG z akcją i na dodatek ma oferować wysoki poziom trudności. Dziś dowiedzieliśmy się, jakim bohaterem przyjdzie nam sterować. Panie i panowie, przedstawiam wam Harkyna!
Gracze są rozczarowani – Deus Ex: The Fall nie okazał się tym, o czym wszyscy marzyli (chociaż po tej sytuacji twórcy powinni zastanowić się nad możliwością kontynuacji serii na PC i konsolach). Gra, niestety, ukaże się tylko na urządzenia z systemem iOS, ale nie zmienia to faktu, że może być dobrą produkcją. Jej przejście zajmie około 6 godzin, pojawią się również mikrotransakcje (mimo że "The Fall" nie jest darmowe). A oto pierwszy zwiastun opublikowany z okazji targów E3:
Po niedawnej zapowiedzi Dying Light, do sieci trafił jego pierwszy zwiastun. Przyznam, że mnie się podoba – parkour, przynajmniej na razie, nie zachwyca, ale może na gamepleyu będzie prezentował się lepiej, jednak dobrze dobrana muzyka (Woodkid – Run Boy Run) i ostatnia scena z przekazem, że niebezpieczeństwo może czaić się wszędzie i niekoniecznie muszą stanowić je tylko zombie, pokazuje, że produkcja Techlandu ma szansę być dobrą grą – tyle że klimatyczne, zachęcające zwiastuny, stanowiące odznakę polskiej firmy, nie muszą przedstawiać rzeczywistego stanu rzeczy. Czyli tak jak "Dead Island" raczej nie wzruszało, tak w "Dying Light" może nie być walki między ludźmi. Ale mimo to jestem dobrej myśli – a wy?
Nikogo chyba nie dziwi, że w najbliższym czasie dostajemy wysyp nowych zwiastunów – w końcu są targi E3. Do jednych z wczesnych materiałów należy dzisiaj opublikowany trailer Thiefa. Na produkcję Eidos Montreal czeka z pewnością wielu graczy, a zwiastun ma dosyć proste przesłanie – Garrett powraca! To kto się już nie może doczekać, aby zobaczyć w jakim stylu powróci sławny złodziej?
Na prezentacji firmy Konami pojawił się nowy zwiastun gry Castlevania: Lord of Shadow 2. Trzeba przyznać, że opublikowany materiał wyróżnia się wśród innych tego typu – trwa ponad sześć minut! I od początku do końca jest efektowny i klimatyczny. Konami nie poskąpiło również paru nowych informacji...
Plik wideo nie jest już dostępny.
Każda wiadomość o Wiedźminie 3: Dzikim Gonie spotyka się z dużym zainteresowaniem ze strony graczy. Produkcja CD Projekt Red jest na tyle popularna, że "wylądowała" w brytyjskim czasopiśmie EDGE, a konkretnie w jego lipcowym numerze. Z niego dowiedzieliśmy się kolejnych informacji, a także – o zgrozo! – zobaczyliśmy Geralta z brodą. Wolałem go bez, a wy?
