Za sprawą uprzejmości wydawnictwa Rebis miałem szansę na przedpremierowe zapoznanie się z najnowszym polskim wydaniem książki "Czerwony Hotel" autorstwa samego Grahama Mastertona. Autor znany jest mi nie od dziś i doceniam jego wkład w literaturę horroru i sci-fi, uznając go za jednego z niewielu, którzy władają słowami w taki sposób, by przerazić czytelnika, co sam uważam za trudną sztukę. To już trzecia książka, której bohaterką jest hipisowskie medium w podeszłym wieku – Sissy Sawyer. Uwielbiam, takie postacie łamiące przyjęte kanony starszych, ułożonych pań. Nonkonformizm górą!
Premiera "Czerwonego Hotelu" nastąpi 12 czerwca, a wy już możecie zapoznać się z recenzją mojego autorstwa na lamach GameExe.
Przerażanie ludzi to trudna sztuka, podobnie jak wywoływanie śmiechu. A jeżeli sprawa dotyczy słowa pisanego, poprzeczka umieszczona jest jeszcze wyżej. Nie tak łatwo wystraszyć czytelnika, gdyż wymaga to znacznego kunsztu w posługiwaniu się słowami, które wprowadziłyby nastrój grozy i niepewności, wzbudzając chęć przewrócenia kolejnej strony, jednocześnie powodując gęsią skórkę. Doświadczenie na tym polu ma Graham Masterton, znany nie tylko z cyklu Manitou o krwawym indiańskim szamanie narodzonym ponownie we współczesności, ale także innych mniej lub bardziej popularnych pozycji z pogranicza powieści grozy i horroru. Za sprawą wydawnictwa Rebis w Polsce ukazała się trzecia książka opowiadająca o Sissy Sawyer, podstarzałej hipisce z paranormalnymi mocami, pt. "Czerwony Hotel".