"Wąż wśród cierni" to kontynuacja bardzo dobrej "Zasłony kłamstw", która wyszła spod pióra Jeri Westerson. Moje minimalne wymagania dotyczące drugiej części serii "Crispin Guest. Kroniki Ogara" to dorównanie pierwszej. Czy się udało?
Do Crispina Guesta przychodzi kobieta, oskarżająca się o zamordowanie mężczyzny. Niestety, sprawa nie jest prosta, gdyż owa osoba jest upośledzona, co pozwala tropicielowi uważać, iż zabójcą jest kto inny. Wszystko jednak komplikuje się jeszcze bardziej, gdyż okazuje się, że ofiarą jest mężczyzna, będący w posiadaniu pewnej ważnej relikwii – Korony Cierniowej, którą miał przekazać królowi Ryszardowi w ramach pojednania od władcy Francji.
To dopiero "fundamenty" fabuły, składającej się na spisek. Spisek duży, skomplikowany i od początku pełen zagadek oraz tajemnic. Podobnie jak w "Zasłonie kłamstw", historii nie można nic zarzucić, a jedynie ją chwalić, z tą jednak różnicą, że zanotowałem poprawę w porównaniu do poprzedniczki, polegającą na bardziej obrazowo przedstawionych wyjaśnieniach dotyczących całej sprawy prowadzonej przez bohatera. W pierwszym tomie czasem się gubiłem, gdy akcja gnała daleko do przodu, w drugim taka sytuacja mi się nie zdarzyła. Ważnym też plusem są częste niespodziewane zwroty akcji, co do których miałem pewne wątpliwości, czy się pojawią. Obawy okazały się bezpodstawne, co mnie cieszy.
W "Zasłonie kłamstw" zaobserwować można było istny mariaż postaci. Druga część skupia się bardziej na ich relacjach z innymi osobami (na pierwszy plan wysuwa się więź łącząca Crispina i Jacka) oraz pokazaniu ich wszelkich zalet, jak i wad. Niczym w powieści Sapkowskiego, "Wiedźminie", nic nie jest czarne lub białe i nawet największy przyjaciel może zdradzić. Znakomite podejście do książki! Często razi mnie szlachetność, pompatyczność i bohaterstwo postaci, a jak już się pojawia, to zwykle przy każdej osobie o dobrym charakterze. Tak było między innymi w "Zwiadowcach". Autorka pokazała klasę, kreując w swej powieści realny i bardzo prawdziwy świat, pełen okropieństw, zdrad oraz chciwości, nie zapominając także o dobrych cechach ludzi.
Po raz drugi mam obiekcje do zakończenia. Wypadłoby ono dobrze, gdyby zachowanie Crispina Guesta zostało lepiej usprawiedliwione. Sytuacja dotyczy niepotrzebnego szydzenia Crispina z pewnej ważnej postaci. Ale czy on przecież nie jest rozsądny, rozważny i ostrożny? Po co mu więcej wrogów? Nie wspominając już o nagrodzie, którą dostałby bez konieczności dziękowania... Usprawiedliwienia na te zachowanie są mało przekonujące, co znacznie wpływa na końcową ocenę. A już myślałem, że nic nie zachwieje moim przekonaniem o "dziewiątce" dla tej książki, a tu taki klops!
Wydaniem "Węża wśród cierni" zajęła się Fabryka Słów, słynąca z ładnych okładek, dobrej czcionki i stron przyjemnych w dotyku. Niespodziewanym posunięciem jest usunięcie z okładki napisu "Fabryka historii", co moim zdaniem jest dobrą decyzją, gdyż nadaje to tytułowemu obrazkowi świetny efekt, upodabniający go do zdjęcia. Błędów w tekście znalazłem tylko kilka. Dotyczyły zwykle braku oddzielenia następnego dialogu linijką, z racji tego, że głos zabrała inna postać, ale zdarzyła się też pomyłka tłumacza. "Zbyt mało" brzmi zdecydowanie lepiej niż "zbyt niewielu". Są to małe błędy, więc jako całość korekta i tłumaczenie stoją na wysokim poziomie.
"Waż wśród cierni" skupia się także na spisku, polegającym na zabiciu króla, w którym bohater wziął udział w przeszłości, jeszcze przed akcją "Zasłony kłamstw". Dowiadujemy się kolejnych informacji o owej sytuacji, a zakończenie zamyka wszystkie rozpoczęte w poprzednich tomach wątki. Ciekaw jestem, czy w trzeciej części okaże się, że autorka pewne wiadomości jednak ukryła. Byłoby to dobre posunięcie, gdyż wznowiłoby życie serii, choć tworzenie coraz to nowych historii i zagadek do rozwiązania dla Crispina, bez dawania tej postaci jakiegoś celu, ciągnącego się przez cały cykl, jest nie od rzeczy, o ile będą się pojawiały pewne "powiewy świeżości". Mnie marzy się jakaś nutka magii i horroru, połączonego ze światem przedstawionym w książce, coś w stylu filmowego "Sherlocka Holmesa" z 2009 roku. Być może cała seria będzie się skupiała wokół przedmiotów związanych z religią chrześcijańską, na co wskazuje to, że w pierwszym tomie pojawiła się chusta św. Weroniki, a w drugiej Korona Cierniowa.
"Waż wśród cierni" jest rewelacyjną powieścią, lepszą od poprzedniczki. Autorka pokazała niezwykły kunszt literacki i talent do kryminałów, co utwierdziło mnie w przekonaniu, iż kolejne tomy będą trzymały wysoki poziom. Wielbiciele kryminałów będą w siódmym niebie. Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić tę pozycję fanom "Zasłony kłamstw", a jeżeli ktoś jej jeszcze nie przeczytał, to niech szybko nadrabia zaległości!
Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Komentarze
Dodaj komentarz