Jednym z bardziej rzucających się w oczy mankamentów “Mass Effect: Andromeda” była wtórność i niewielka różnorodność światów, które odkrywaliśmy jako Pionier. Sztandarowym zarzutem pojawiającym się często w komentarzach społeczności były tylko dwie nowe rasy (no, teoretycznie trzy – jedna jest wymarła i poznajemy ją tylko za pośrednictwem dialogów), które zamieszkiwały – bądź co bądź – ogromną połać zupełnie nieznanej, tajemniczej galaktyki.
Po latach, przy okazji zbliżającej się premiery “Mass Effect: Legendary Edition”, redakcja TheGamer postanowiła poruszyć ten temat z przedstawicielami BioWare.