
Co ciekawe taka opinia nie padła z ust przedstawicieli Bethesdy czy BioWare, którzy z uporem maniaka lansują wariant przygodowej gry akcji jako prawidłowego podejścia do ugryzienia gatunku cRPG i wychodzą na tym dość marnie, jeśli spojrzeć na falę krytyki, jaka spadła na nich za ich ostatnie produkcje. Do takiego wniosku doszedł Josh Sawyer, jeden z kluczowych autorów ciepło przyjętego duchowego następcy "Baldur's Gate", czyli "Pillars of Eternity". Biorąc pod uwagę, że powrót do korzeni i klasycznych rozwiązań pozwolił, jakby nie patrzeć, odbić się studiu Obsidian od finansowego dołka, mamy tu do czynienia ze zdaniem dość kontrowersyjnym.

"Odbiorcy hardcorowych RPG są bardzo konserwatywni, jeżeli chodzi o pewne rozwiązania. To znaczy, że są bardzo oporni, jeżeli chodzi o zmiany pewnych elementów. Nie chcę wrzucać wszystkiego do jednego worka, ale RPGi są czymś znacznie większym niż są obecnie. Jest pole do wprowadzenia wielu zmian, często dość radykalnych.