Od dnia 10 listopada 2018 roku oba studia są częścią firmy założonej przez Billa Gatesa. Nabycie zostało ogłoszone podczas obchodów X018, imprezy przeznaczonej dla fanów konsoli Xbox, która odbyła się w stolicy Meksyku, Meksyku. Wiadomo również, że oba studia będą cieszyły się sporą dozą autonomii. Dzięki temu w rękach Microsoftu znajduje się znaczna część starego Black Isle. Jak myślicie co z tego wyniknie?
Informacje o nabyciu znajdują się w tym filmie.
Kilka słów od Obsidian Entertainment...
... i od inXile Entertainment.
Źródło: twitter.com
Komentarze
Z drugiej strony? Lepiej tak, ale żeby goście żyli. Obsidian dostał po tyłku mocno, jeżeli chodzi o "Pillars of Eternity II" (dobra gra, która sprzedała się baaaaardzo przeciętnie/słabo) i pewnie nikt tego głośno nie mówił, ale problemy z kasą zaczęły się pojawiać. Z inXile był pewnie jeszcze gorzej. Plus, że goście faktycznie przestaną martwić się o pieniądze, a jednak braki w budżecie dało się wyczuć w takich produkcjach jak nowy "Torment", "Wasteland 2", "Tyranny" czy "Pillars of Eternity II" (w tym ostatnim przypadku mówimy tu o finałowym rozdziale). No i rzecz jasna, Microsoft ma kontakty, a to otwiera furtkę do nowych światów. Powrót Obsidianu do D&D? Dogadanie się z Bethesdą w kwestii spin-offa w świecie "Fallout"? Umarłbym chyba ze szczęścia.
Konkludując - pożyjemy, zobaczymy - w którą stronę to pójdzie.
Trudno mi stwierdzić czy wyjdzie im to na dobrze, oby rzeczywiście dalej mogli robić to co dobrze robią. Jakby trafili pod ręcę EA, Ubisoft czy Activision to byłaby dla mnie tragedia w postaci mikrotransakcji, na siłę otwarte światy i niedokończone gry. Microsoft przy nich wydaje mi się mniejszym złem na chwilę obecną.
Obawia mnie czy nowe gry będą tylko wyłącznie na Windowsy 10 i/lub Xbox1...
Ergo radość z podtrzymania przy życiu Obsydianów może być bardzo krótkotrwała.
Dodaj komentarz