Gra o tron

„Game of Thrones: Seven Kingdoms” – oficjalnie pod taką nazwą zadebiutuje pierwszy MMORPG oparty na intrygach prosto z Westeros. Poruszając się po meandrach informacji prasowej i starając się oddzielić ziarno od plew, można się również wywiedzieć, iż na targach Comic-Con w San Diego zostanie zaprezentowany pierwszy zwiastun wraz z kilkoma świeżymi informacjami na temat gry. Oczywiście, w ramach podsycenia apetytów, duet BigPoint-Artplant zaprezentował dwa świeże obrazki, które możecie podziwiać w tej wiadomości.

game of thrones: seven kingdoms

Notka przynosi również odpowiedź, o jakim okresie w burzliwej historii Westeros opowie produkcja. Mianowicie... ech... o „Wojnie Pięciu Królów”, gdy po nieoczekiwanej śmierci monarchy i egzekucji jego namiestnika, w królestwach panuje chaos, a wielkie rody rzucają się sobie do gardeł. Gracze będą mogli zadeklarować swoją przynależność poprzez walki PvP, uczestnictwo w oblężeniach twierdz oraz taplanie się w bagnie intryg, gdzie zdecydują się losy politycznej dominacji nad kontynentem.

Brzmi ciekawie? Możliwe. Ja jednak zamiast energicznego zacierania rąk i nabożnego nastroju wyczekiwania na dzień premiery, nie mogę się wyzbyć negatywnych emocji związanych z tym tytułem.

Gra o tron

Spadną głowy

Dodał: , · Komentarzy: 13
george w bush

Skandal w Ameryce. Stała się rzecz straszna i przeraźliwa. Wiedziałem o tym, że świat chyli się ku zagładzie, ale ta informacja zmroziła krew w moich żyłach. Dlaczego? Home Box Office, znane szerzej pod akronimem HBO zakazało jakiejkolwiek emisji dziesiątego odcinka Gry o Tron (z pierwszego sezonu).

Wycofano go z iTunes oraz HBO Go. Tak samo zresztą jak cały pierwszy sezon serialu na DVD. Producenci serialu ujawnili pewną zaskakującą rzecz w komentarzu do dziesiątego odcinka, chodzi mianowicie o to, że wykorzystano rekwizyt – głowę wymodelowaną na podobieństwo pana George'a Walker'a Bush'a, który miłościwie panował nad tłustym narodem amerykańskim w latach 2001-2009.

Komunikat HBO: "Nakazaliśmy producentom jak najszybsze przeproszenie za ich bezmyślną pomyłkę. Surowo potępiamy ich postępowanie. Jednocześnie informujemy, iż wstrzymujemy wszelką dystrybucję serialu zarówno w kraju jak i na świecie do czasu usunięcia z 10 odcinka spornej sceny."

Gra o tron

Program satyryczny Saturday Night Live obrał sobie za cel Grę o Tron. Twórcy postanowili sprawdzić, skąd też w serialu pojawiło się nagle tyle nagości. Każdy, kto widział wypuszczone do tej pory odcinki nie zaprzeczy, że kwestie związane z seksem pojawiają się dosyć często. W końcu jednak znamy przyczynę.

Pewnie część z was obstawałoby za to, iż to sam Martin nie unika od pokazywania nagości. W końcu sam serial, oparty na książce, nie jest widowiskiem przeznaczonym dla dzieci. W Saturday Night Live pokazano, że głównym winnym jest młody konsultant.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Po tym pokazie chyba nie ma już żadnych wątpliwości. Zapomniałem uprzedzić, że w filmie pojawi się mały spojler co do zawartości kolejnego odcinka. Cóż, tym razem nie będzie żadnych tajemnic.

Gra o tron

[GameExe View] Kolejna aktualizacja

Dodał: , · Komentarzy: 0

Jak łatwo zauważyć, dzisiejszy news poświęcony aktualizacji kanału GameExe View nie jest pisany przez Tokara, a całkowicie inną osobę. Mam jednak nadzieję, że moja paplanina nie zniechęci Was do sprawdzenia dalszej części wiadomości, w której to ukryte jest sześć nowych filmików poświęconych "Grze o Tron".

Do premiery drugiego sezonu "Gry o Tron" pozostało niewiele dni. W związku z tym, dzięki pracy Lily, kami oraz Vitanee, możecie się dowiedzieć kilku informacji o takich postaciach jak Jon Snow, Joffrey Baratheon oraz Renly Baratheon. W najnowszej aktualizacji znalazł się również kolejny trailer oraz wrażenia aktorów z planu serialu.

Gra o tron

„Wojna Pięciu Królów”, podczas której będą ważyć się przyszłe losy krainy Westeros, rozgorzeje już za niespełna dwa tygodnie. W obliczu konfliktu o tak ogromną stawkę ciężko pozostać neutralnym i coraz trudniej opierać się słodkim obietnicom sławy, tytułów oraz bogactw, jakimi kuszą możnowładcy. Spoglądanie na wszystko z boku, błogie popijanie złotego arborskiego oraz wesołe podśpiewywanie pieśni o „Niedźwiedziu i dziewicy cud”, nie wchodzi tym razem w grę. Niech wierni ludzie oznajmią swoją lojalność. Trzeba ugiąć kolan, bo inaczej niesamowicie łatwo można otrzymać darmowy bilet na ostatnią podróż do jednego z anonimowych grobów wypełnionych „niewinnymi ofiarami wojny”. W końcu kto nie z nami, jest przeciwko nam – proste.

gra o tron, theon greyjoy, dagmer rozcięta gęba

Tylko komu ślubować wierność? Honorowym Starkom z Winterfell? Cwanym Lannisterom, którzy zawsze spłacają swe długi? Jednemu z braci króla Roberta? Słodkiej Daenerys Targaryen, w której żyłach płynie smocza krew i dziedzictwo legendarnych władców Siedmiu Królestw? Może dumnemu „Żelaznemu Ludowi” z Pyke, przywiązanemu do starych tradycji i dawnych obyczajów? Decyzja nie należy do łatwych i trzeba drobiazgowo przeanalizować wszystkie argumenty, zanim zaprzysięgnie się własny miecz, a nawet żywot, jednemu z tych wielkich rodów.

Hm… może jeden z filmików propagandowych, przyszykowanych na tę okazję przez stację HBO, ułatwi podjęcie tego wyboru? Warto spróbować.

Gra o tron

[Zwiastun] „Gra o tron” – cena grzechów

Dodał: , · Komentarzy: 2

Stacja HBO, zgodnie z niepisanym zwyczajem, przyszykowała na dobry początek tygodnia kilka smakowitych materiałów związanych z drugim sezonem „Gry o tron”. Na pierwszy ogień idzie najświeższy zwiastun, który obok paru znajomych scenek i cytatów, prezentuje multum zupełnie nowych urywków. Spostrzegawczy z pewnością dostrzegą starego Maestera Cressena, a także znamienną chwilę powstania „Światłonoścy”.

gra o tron

Jeżeli wspomniana zajawka nie zaspokoi w pełni Waszych wilczych apetytów, to co powiecie na iście królewski deser? Twórcy adaptacji postanowili tym razem przybliżyć fanom produkcji profile dwóch kolejnych bohaterów, którzy będą głównymi graczami w nadchodzącej „Wojnie Pięciu Królów”. Mowa tutaj o Robbie Starku, niedawno obwołanym „Królu Północy”, a także Stannisie Baratheonie, czyli prawowitym władcy Westeros – desperacie, cieszącym się minimalnym poparciem wśród szlachty i ludu.

Gra o tron

Stacja HBO nie zwalnia tempa i na rozjaśnienie tego pochmurnego dnia, przyszykowała kolejne smakowite materiały, które przybliżają bohaterów drugiego sezonu „Gry o tron”. Skoro wczoraj mogliśmy podziwiać piękną, lecz niestety niezbyt utalentowaną, Emilię Clarke, to teraz przeszedł czas na męski wieczorek. Choć nie da się ukryć, że akurat tym panom daleko do aparycji samców alfa buchających testosteronem, ale całość nadrabiają charyzmą i władzą – atutami nie do przecenienia w Westeros.

gra o tron, joffrey baratheon, starcie królów

Hm... Kogo my tutaj mamy? Z tej trójki, którą możemy podziwiać, z pewnością wybija się Joffrey Baratheon, czyli niekwestionowany kandydat na kolejnego szalonego władcę Siedmiu Królestw. Jack Gleeson zdecydowanie jest jednym z największych odkryć tego serialu i nadal zadziwiają mnie niebywałe umiejętności aktorskie tego chłopaka. Jego postać wzbudza jeszcze większą nienawiść niż pierwowzór książkowy, a nonszalanckie gesty, pyszałkowate uśmieszki i wiecznie zadarta głowa tworzy idealny obraz pierworodnego syna pary królewskiej. Chylę czoła i wprost nie mogę doczekać się kolejnych odcinków z jego udziałem.

Gra o tron

Stacja HBO ewidentnie nie próżnuje, czego potwierdzeniem jest kolejny smakowity materiał podgrzewający atmosferę przed drugim sezonem „Gry o tron”.

Ach... Daenerys Targaryen. Zrodzona w Burzy, Khaleesi Wielkiego Morza Trawy, Matka Smoków, Niespalona. Pomijając jednak te dumne tytuły i wszystkie inne frazesy, to kobieta, która potrafi wywoływać skrajne emocje. Czasem człowiek pragnie ją przytulić, pogłaskać po głowie i szeptać słowa otuchy, lecz zazwyczaj ma się ochotę zaserwować jej popularnego liścia w twarz i w krótkich żołnierskich słowach przywołać do porządku, aby przestała zachowywać się niczym rozpieszczony bachor. Postać ze wszech miar kontrowersyjna, którą można, albo szczerze kochać, albo serdecznie nienawidzić.

gra o tron, daenerys targaryen, jorah mormont, starcie królów

Emilia Clarke, wcielająca się w tę bohaterkę w ekranizacji „Gry o tron”, była niestety jednym z najsłabszych ogniw pierwszego sezonu serialu. Jej gra aktorska pozostawiała naprawdę sporo do życzenia, a cielęce spojrzenia i trzy miny na krzyż, były swoistym znakiem charakterystycznym, jeżeli chodzi o tę osobę. Niestety, panna Clarke doprowadzała co wrażliwszych fanów prozy do bolesnej zgagi. Czy w kwietniu nastąpi jakaś cudowna metamorfoza? Przekonajmy się.

Gra o tron

„Miłość to trucizna. Jej smak jest słodki, ale zabije Cię niezawodnie.”

Gra o tron to mordercza rozgrywka, w której albo wygrywasz, albo giniesz. Mamy tutaj do czynienia z bezustannym tańcem na ostrzu zatrutego noża, gdzie jeden nierozważny ruch jest prostą drogą do zagłady. Na tej śmiertelnej szachownicy liczy się tylko chłodna kalkulacja, umiejętna analiza każdego ruchu, przewidywanie poczynań rywala i benedyktyńska praca oparta o rozwagę. Niestety, możnowładcy walczący o panowanie nad krainą Westeros są tylko ludźmi – niedoskonałymi i grzesznymi jednostkami podatnymi na namiętności.

gra o tron, ygritte

Bohaterowie serialu szybko się przekonają, że zaspokajanie żądz i kierowanie się głosem własnego serca, to śliska i niezbyt perspektywiczna kwestia, jeżeli chodzi o politykę w Siedmiu Królestwach. Pożądanie to potencjalna ość niezgody wprowadzająca chaos i waśnie w szeregi stabilnych koalicji, aspekt rujnujący najtrwalsze więzi przyjaźni, a także szczelina w płytowej zbroi, w którą zazdrosny konkurent może z prawdziwą finezją wbić swój sztylet. Najświeższy zwiastun „Gry o tron” ukazuje, że sprytni gracze często zapominają zachować odpowiednie środki ostrożności i tam gdzie miłość, niewiele jest roztropności.

Gra o tron

Te dranie z HBO ponownie posuwają się do nieczystych praktyk i wykorzystują specyficzny rodzaj tortur na miłośnikach sagi „Pieśni Lodu i Ognia”. Jasne, to przyjemne udręki, ale testują cnotę cierpliwości do naprawdę niebezpiecznych granic. Każdy kolejny zwiastun drugiego sezonu „Gry o tron” jest lepszy od poprzedniego i strasznie mnie ciekawi, co czeka nas już niedługo, skoro do premiery pozostał niecały miesiąc, a kampania marketingowa dopiero się rozkręca. Choć generalnie boję się o tym nawet myśleć, bo chyba będę musiał się zahibernować do tego kwietnia.

gra o tron

Połączenie mrocznej i obłudnej rzeczywistości krainy Westeros z niebiańsko pięknym wokalem „Florence and the Machine”, tworzy istną mieszankę wybuchową i robi coraz większą wyrwę w kontinuum zajebistoprzestrzennym. Ech… tak ciężko czekać.

Wczytywanie...