Gra o tron

Lojalnie ostrzegam na spoilery zawarte w tej wieści. Jeżeli nie oglądałeś dziewiątego odcinka serialu lub nie czytałeś książki, lepiej sobie odpuść kolejne akapity.

Nadchodzi wielkie „la grande finale” pierwszego sezonu „Gry o tron”. Ostatni odcinek był pełen błyskotliwych zwrotów akcji, które dosłownie wgniatały w fotel i spowodowały opad szczęki u każdego, kto nie miał przyjemności obcowania z dziełem George’a R.R. Martina. Tragiczne wydarzenia na placu Baelora Błogosławionego przyniosły uczucie szoku oraz niedowierzania w całym Westeros (nawet u członków rodu Lannisterów!), ale także i w naszym, realnym świecie.

gra o tron, tyrion lannister

Nie owijając w bawełnę, fani serialu są wściekli za to, co scenarzyści zrobili Eddardowi Starkowi, nawet jeżeli był to jeden z wybitniejszych pomysłów w dziejach całej fantastyki. Co z tego, że w tym momencie Martin podtarł się schematami, plunął prosto w twarz konwenansom (co ważniejsze, wszystko logicznie uzasadniając) i pokazał środkowy palec zagorzałym przeciwnikom fantasy, którzy uważają, że ten gatunek zawiera tylko infantylne oraz przewidywalne, „czarno-białe” historyjki? Ned Stark nie żyje, więc to nie ma sensu – takie głosy przeważają wśród amerykańskiej widowni i wielu widzów odgraża się, że wraz z dekapitacją lorda Winterfell, skończyła się ich przygoda z „Grą o tron”.

Gra o tron
gra o tron

„Przypomniał sobie żart, który Robert opowiedział w krypcie w Winterfell, gdzie patrzyli na nich kamiennym wzrokiem Władcy Zimy. „Król je – powiedział wtedy Baratheon – a Namiestnik zbiera całe gówno”. Śmiał się wtedy. Nie tak należało powiedzieć. Umiera Król, pomyślał Ned Stark, a grzebie się Namiestnika.”

Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron. Wszystkie pionki zostały już ułożone na szachownicy, a gracze wykonali niezwykle precyzyjne oraz zabójcze ruchy. Pierwszą ich ofiarą stał się lord Eddard Stark, którego obecna sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Dumny pan Winterfell został oskarżony o zdradę wobec królestwa i uczestnictwo w spisku mającym na celu obalenie prawowitego władcy. Za tak obmierzły oraz niehonorowy czyn płaci się tylko jednym – głową, na placu Baelora Błogosławionego, gdzie wiarołomca dokańcza żywota na oczach sprawiedliwych bogów i w akompaniamencie wyzwisk wykrzykiwanych przez plebs. Czy jest jeszcze nadzieja dla Starka? Pomocna dłoń zostaje niespodziewanie podana przez Varysa, Starszego nad Szeptaczami u boku króla Joffreya. „Pająk” składa Eddardowi „propozycję nie do odrzucenia”, która, mimo że obarczona ogromnymi konsekwencjami, jest jedyną deską ratunku dla głowy rodu Starków.

Gra o tron
gra o tron, game of thrones

Obłąkany Viserys został „ukoronowany”, Tyrion jednak nie „pofrunął”, a lord Eddard stał się na powrót królewskim namiestnikiem. Wszystko wraca do normy i w Siedmiu Królestwach zapanuje ponownie ład? Wręcz przeciwnie, szósty odcinek był oficjalnym końcem niewinnego preludium. Czas rozpocząć śmiertelny pojedynek, w którym stawką jest legendarny Żelazny Tron i… życie. W końcu w grze o tron wygrywasz albo giniesz.

W wyniku pewnych szokujących wydarzeń całe Westeros staje do góry nogami. Ned Stark uporczywie stara się opanować sytuacje, w zgodzie z zasadami honoru i sprawiedliwości, które tak umiłował. Niestety postawa dumnego pana Winterfell nie zaskarbiła mu uznania i w Królewskiej Przystani nie posiada zbyt wielu sojuszników, którzy są skłonni podać mu pomocną dłoń w realizacji jego śmiałych planów. Czy cwany Petyr Baelish i fircykowaty Renly Baratheon okażą się godnymi zaufania przyjaciółmi?

Gra o tron

Kolejny odcinek „Gry o tron” już w tę niedzielę, a ciężka atmosfera świata Westeros zaczyna udzielać się naszym bohaterom. Negatywnych emocji nie można tłumić wiecznie i w końcu muszą one wyjść na światło dzienne. Zapowiedź piątego odcinka, „The Wolf and the Lion”, potwierdza, że konflikt między Starkami a Lannisterami jest nieunikniony, natomiast Robert i Ned powoli zaczynają tracić do siebie cierpliwość.

Król i namiestnik nie mogą dojść do porozumienia w kwestii niedawnego sojusz Targaryenów z wojowniczym plemieniem Dothraków, a także ciąży Daenerys. Ten pierwszy uważa, że zagrożenie jest olbrzymie, więc konieczne są szybkie i krwawe działania, które błyskawicznie wyeliminują ten problem. Natomiast lord Eddard unosi się zwyczajowym honorem i nie waha się skrytykować planów Roberta, oceniając je jako niegodne koronowanej głowy. Znając impulsywność Baratheona, finał tej rozmowy jest prosty do przewidzenia…

gra o tron, bronn, tyrion

Tymczasem Catelyn eskortuje Tyriona do niezdobytego Orlego Gniazda, gdzie ma zostać osądzony za zbrodnicze czyny, których rzekomo się dopuścił. Szlaki wiodące do siedziby rodu Arrynów są jednak niebezpieczne, więc zanim lady Stark i Ser Rodrik Cassel dotrą do legendarnej twierdzy, będą musieli przebić się przez zdziczałe klany, które opanowały drogę. Natomiast Krasnal będzie starał się wykorzystać swoją inteligencję i wrodzone umiejętności interpersonalne do własnych zamysłów – zasiewania ziarna niepewności oraz przekabacenia części strażników na swoją stronę. Jednym z jego celów jest Bronn, wędrowny najemnik. Czy pomoże mu w ucieczce?

Zwiastun przygotowany przez HBO znajdziecie w rozwinięciu.

Gra o tron

Już jutro kolejny odcinek „Gry o tron” – „Cripples, Bastards and Broken Things”. Co było do przewidzenia, najnowsza produkcja HBO podbija serca coraz szerszej grupy odbiorców. Ostatni epizod obejrzało 2,4 mln. widzów, a jego powtórkę, którą wyemitowano kilka godzin później, blisko 700 tys. – to nowy rekord popularności. Wyniki oglądalności ze wszystkich platform dają w przybliżeniu 7 mln. publiczność, co jest znakomitym rezultatem, który niezwykle satysfakcjonuje szefostwo stacji. Możemy więc być spokojni i pewni o świetlaną przyszłość tego tytułu.

cripples, bastards and broken things

Standardowo, jak to ma miejsce przed premierą każdego odcinka, producenci umieścili dwa klipy promocyjne, skutecznie podgrzewające atmosferę przed niedzielną ucztą. Pierwszy z nich skupia się na rozterkach Sansy Stark i jej przyszłego życia z apodyktycznym księciem Joffreyem. Druga scena prezentuje Krasnala, doszczętnie masakrującego butnego Greyjoya na dziedzińcu Winterfell.

Gra o tron

Kto pomyślałby, że lord Eddard Stark miał racje? Zima faktycznie nadeszła i zamiast słonecznej majówki, otrzymaliśmy mroźne wichry oraz zamiecie. Szczęśliwie nie zaobserwowaliśmy Innych i Dzikich, a nasza cywilizowana kraina jest względnie bezpieczna. Zasługa Jona Snowa i jego braci z Nocnej Straży? Niewykluczone, choć bękart królewskiego namiestnika musi się jeszcze wiele nauczyć o życiu na Murze i baczyć na Ser Allisera Thorne’a, który będzie starał się usilnie rzucać mu kłody pod nogi.

gra o tron, littlefinger, petyr baelish

Oczywiście, to nie jedyny wątek, z którym zapoznamy się w czwartym odcinku „Gry o tron” – „Cripples, Bastards and Broken Things”. Ned Stark kontynuuje swoje małe śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci Jona Arryna, podczas gdy na jego cześć zostaje zorganizowany turniej rycerski, który umieszcza koronę w coraz głębszych zakamarkach bezdennej kieszeni Lannisterów. Dumny lord z północy nie jest z tego powodu zadowolony, ale w końcu Robert Baratheon był nieugięty, a znacie to powiedzenie o królu i jego namiestniku. Tymczasem Tyrion wraca z krańca cywilizowanego świata i odwiedza Winterfell, gdzie, co było do przewidzenia, nie jest przywitany zbyt ciepło przez Robba Starka.

Zwiastun przygotowany przez HBO znajdziecie w rozwinięciu.

Gra o tron

„Gra o tron” opanowała GameExe View!

Dodał: , · Komentarzy: 0

To było do przewidzenia. „Gra o tron” najpierw opanowała księgarnie, a następnie szklane odbiorniki. Co ciekawe, najznamienitsze rody Westeros mają również zakusy podbić branżę elektronicznej rozrywki, o czym pisałem kilkakrotnie. Zanim to jednak nastąpi, za sprawą Strażnika i Lily, wojny możnowładców wkroczyły nasz kanał GameExe View.

Dzisiaj pięć filmików, wprowadzających nas w specyficzny klimat sagi George'a R. R. Martina, ale możecie być pewni, że to nie koniec działań wokół tego tematu. Nie może być inaczej skoro sam lord Tywin przyklasnął temu pomysłowi.

Gra o tron

„Gra o tron” – zapowiedź trzeciego odcinka

Dodał: , · Komentarzy: 0

Akcja „Gry o tron” rozpędza się z odcinka na odcinek, a sama intryga zagęszcza się coraz bardziej. „The Kingsroad” miał sporo mocnych akcentów i kilka bardzo emocjonalnych scen, a całość została podlana smakowitym sosem złożonym z wyśmienitego aktorstwa oraz miodnego klimatu. Napięcie między Lannisterami i Starkami zaczyna narastać, ale nie da się ukryć, że to dopiero niewinny początek przed tym, co czeka nas już niedługo. Wkraczamy bowiem do Królewskiej Przystani, stolicy Siedmiu Królestw i politycznego serca krainy Westeros. Gniazda żmij po brzegi wypełnionego korupcją, zdradą, ambicją, pożądaniem i chciwością.

gra o tron, joffrey

Tak jest, HBO zamieściło w sieci pierwszą zapowiedź trzeciego odcinka – „Lord Snow”. Pozostaje mi tylko gorąco zaprosić do rozwinięcia informacji. Oj, będzie się działo.

Gra o tron
gra o tron

Dobrze jest zacząć dzień od małej dawki ekranizacji znakomitej prozy George’a R. R. Martina. Pierwszy odcinek przyniósł dla HBO umiarkowany sukces (4,2 mln. widzów, natomiast stacja byłaby w pełni usatysfakcjonowana oglądalnością w granicach 5-6 mln. odbiorców), aczkolwiek szefostwo kanału jest znane z niesamowitej cierpliwości oraz tego, że nie wykonuje pochopnych decyzji. Tak było z „Czystą krwią”, która zaczynała z żenującym poziomem popularności, a obecnie jest jedną z najmocniejszych pozycji amerykańskiego potentata telewizyjnego. Podobnie będzie z „Grą o tron”, która, jak wiemy, rozkręca się na dobre w okolicach 300-400 strony (czyli koło piątego epizodu). Michael Lombardo zdaje sobie sprawę z takiego stanu rzeczy, dlatego też nie wahał się długo w kwestii zamówienia kolejnego sezonu serialu:

„To genialny tytuł, który z każdym kolejnym epizodem będzie coraz lepszy. Od początku wiedzieliśmy, że nie zakończymy produkcji na dziesięciu odcinkach. Obecnie myślimy intensywnie o drugim sezonie, wszelako wciąż rozglądamy się za kilkoma scenarzystami i nowymi sceneriami. Jednak niezależnie od wyników tych poszukiwań, widzowie nie będą musieli czekać na kontynuacje intrygi dłużej niż rok. Nowe epizody zadebiutują na szklanym ekranie już w kwietniu 2012 roku.”

Świetnie! Miejmy nadzieje, że tytuł będzie swoistym biczem na ignorantów, który uważają fantastykę za infantylny i przaśny gatunek. To jednak pieśń przyszłości. Kolejny epizod „Gry o tron”, „The Kingsroad”, już w tę niedzielę. W rozszerzeniu znajdziecie dwa nowe klipy promocyjne, a w nich: odrobinka bezcennych refleksji „Królobójcy” oraz Daenerys i mity związane ze smokami.

Gra o tron
gra o tron, hbo

No, ale czy ktoś w ogóle wątpił, że może być inaczej?

Zakończenie emisji „Gry o tron” po pierwszym sezonie byłoby niesamowitą pomyłką. Ba! Rzekłbym nawet większą zbrodnią niż w przypadku skasowania „Firefly”. Książka kończy się mistrzowskim cliffhangerem, a zwrot akcji go finalizujący, jakby to ujęli włodarze EA Polska, zwyczajnie „ryje beret”. Szefostwo stacji HBO musiałoby zamienić się z Hodorem na mózgi, aby użynać złote jaja wilkorowi z takim potencjałem. Poza tym, nie oszukujmy się – te miliony wydane na scenografie, promocje i gażę Seana Beana muszą się kiedyś zwrócić.

Tak czy siak, prezes kanału HBO, Michael Lombardo, oficjalnie potwierdził, że ekranizacja sagi George’a R.R. Martina nie skończy się na pierwszym tomie, a zamówienie na kolejny sezon serialu zostało właśnie podpisane.

„Jesteśmy zachwyceni drogą, jaką obrali David Benioff i D.B. Weiss przy przenoszeniu niesamowitej opowieści George’a R.R. Martina na szklany ekran, a także pozytywnie wstrząśnięci ogromny wsparciem mediów i naszych widzów. Kontynuacja jest efektem ekscytującej i owocnej współpracy.”

Wczytywanie...