Marvel wytrwale poszukuje reżysera dla trzeciej części "Thora". Póki co główny kandydat jest raczej zaskakujący – podobnie studio prowadzi negocjacje z nowozelandczykiem Taiką Waititim, od niedawna popularnego dzięki "Co robimy w ukryciu". Jest to co prawda zupełnie inna półka filmowa, ale kto wie? Może Waititi wprowadzi powiew świeżości?
Jego głównym konkurentem był Ruben Fleischer, reżyser obu części "Zombielandu". Jednak nowozelandzki twórca jest w tej chwili faworytem. Jak myślicie, który w nich by się lepiej sprawdził? A może macie własne typy do "Thor: Ragnarok"?