Pijak, apostoł i smocze kości

Trzymając się metafory pogodowej z ostatniej wieści, BioWare niczym rzeka, w wyniku wiosennych roztopów, zalewa nas istną falą smakowitych informacji, skupiających się na dodatku "Przebudzenie". Trudno się temu dziwić, gdyż zostało już tylko 15 dni do premiery w naszym kraju rozszerzenia do wielokrotnie nagradzanego "Dragon Age: Początek". Co tym razem przygotowali nasi dziarscy Kanadyjczycy? Dowiedzieliśmy się co nieco o tajemniczych Apostołach, przedstawiona została nowa lokacja oraz towarzysz, którego jednak od dawna już znaliśmy. Tak, tak... chodzi o tego samego krasnoluda, który zawsze rwał się "do bitki i do wypitki".

Apostoł

Plaga została pokonana – przynajmniej tak każdy słyszał – a jednak Mroczne Pomioty nadal grasują w północnej części Fereldenu. Ze wszystkich kalkulacji wynika, że te monstra są nadal zorganizowane, pomimo niedawnej śmierci Arcydemona, i idą za przykładem nieznanych dowódców. Żaden cywilizowany człowiek nie jest w stanie powiedzieć, skąd pochodzą owi tajemniczy liderzy, lecz potrafią oni myśleć, mówić i działać z celem, co czyni ich diabelnie niebezpiecznymi.

Podsumowując – niech Stwórca ma nas w opiece i szykuje nam się iście epicki pojedynek. Całkiem ciekawie byłoby, gdyby to myślenie nie ograniczałoby się tylko do wybrania, którą wiochę najłatwiej spalić lub do opracowania strategii i różnorakich fortelów, jakich można użyć w bitwie. Aby w tym wszystkim był sens i jakiś wyższy cel, a nie dążenie do zagłady wszystkich inteligentnych istot "bo taki mamy kaprys".

Dragonbone Wastes

Podczas rozgrywki zawędrujemy też daleko na południe Thedas, do miejsca zwanego Dragonbone Wastes. Kraina ta wtulona jest między wysokimi, złowieszczymi górami, gdzie, jak ludzie powiadają, smoki wybierają się na ostateczny spoczynek. Tam, na tej surowej i dzikiej ziemi, smoki pod koniec swoich dni kładą się i pozwalają, aby przeraźliwy mróz dokończył dzieła oraz zabrał je daleko od tego padołu łez. Obywatele Imperium Tevinter wierzyli w opowieści i wyobrażali sobie, że w kościach tych wielkich oraz starożytnych bestii musi tkwić nasycona moc – moc, którą mogli przywłaszczyć sobie. Dlatego też zaczęli poszukiwać miejsca, o którym mówiły legendy. Gdy już odnaleźli tę krainę i ujrzeli ułożone na stosie starożytne kości, ochrzcili ją nazwą Smoczego Upadku.

Zaprezentowana też została piąta postać, która dołączy do drużyny naszego bohatera. Nie jest to żadna niespodzianka i zasadniczo było wiadome od dawna, że będziemy mogli zwerbować tę personę, aczkolwiek teraz dostaliśmy oficjalne potwierdzenie z paczką obrazków.

Oghren

Oghren z Orzammaru jest znany w całym Fereldenie z walki obok Szarego Strażnika, który zatrzymał Piątą Plagę. Niektórzy powiadają, że Oghren był jego stałym towarzyszem; inni sugerują, iż był jedynie włóczęgą, który po prostu wykorzystał naszego dzielnego bohatera. Jednakowoż wszystkie historie wspólnie zgadzają się co do dwóch istotnych kwestii: że Oghren jest bestią na polu bitwy i że z łatwością może raczyć się płynami, które powaliłyby słabszego człowieka. Po tym jak Arcydemon został pokonany, Oghren osiadł ze swoją dawną miłością Felsi i miał z nią dziecko. Ci, którzy go znają mówią, że był naprawdę szczęśliwy, przynajmniej przez jakiś czas. Jednakże dumny krasnolud jest prawdziwym wojownikiem z krwi i kości, a jak on sam lubi mówić: "możesz wyrwać wojownika z walki, ale walki z wojownika – nigdy".