Musicie nam wybaczyć opieszałość, jednak rodzinne śniadanka przeciągnęły nam się na cały dzień, a zapracowanego Wiktula nie widzieliśmy odkąd przemykał gdzieś przez redakcję z tuzinem jajek w mackach! Może aż tak wciągnęło go ich malowanie? A może wcale nie zamierzał ich malować?
W każdym razie chciałam życzyć Wam, drodzy czytelnicy, radosnych i spokojnych świąt, spędzonych w gronie rodziny lub tych, których kochacie najbardziej. Mamy też nadzieję, że dyngus będzie dostatecznie mokry i to bardziej przez pistolety, czy inne modne gadżety na wodę niż przez pogodę. Przy tej okazji też oczywiście życzymy Wam jak najwięcej czasu wolnego, który będziecie mogli spędzić z nami na forum lub przy ulubionej grze, książce czy filmie (żeby później móc z nami dyskutować o nich na forum rzecz jasna). I oczywiście jeżeli w Waszym regionie królik przynosi prezenty niech będą to wymarzone prezenty!
Tymczasem ja sprawdzę, co Wiktul zrobił z tymi jajkami, bo wychodzi na to, że świętowanie na Dworze jeszcze trochę się przeciągnie...
A dla ozdoby zdjęcie koszyczka naszej użytkowniczki Nitrei Celebgwaew (mam nadzieję, że dobrze napisałam ;)).