Cela

3 minuty czytania

film, cela

Czasem, przeszukując najodleglejsze rubieże Internetu, natrafia się na dosyć interesujące rzeczy, które mogą pozytywnie zaskoczyć. Przytrafiło się to również mnie, całkiem niedawno, gdy natknąłem się na ciekawy kadr filmowy, który zaintrygował mnie na tyle, by dowiedzieć się o nim czegoś znacznie więcej. Takim oto sposobem dotarłem do filmu "Cela", psychologicznego thrillera z dużą dozą sci-fi.

Dziecięca psycholog, Catherine Deane, bierze udział w eksperymentalnym leczeniu ludzi w śpiączce. Polega ono na wkroczeniu w podświadomość pacjenta, by w trakcie przebywania w jego wizjach sennych wywołać wybudzenie. W tym samym czasie seryjny morderca – porywający i torturujący kobiety – ponownie atakuje. Jednak tym razem pozostawia wystarczający policji trop, by zostać złapanym. Niestety, zanim funkcjonariusze FBI są w stanie zlokalizować miejsce przetrzymywania jego kolejnej ofiary, przestępca wpada w komę. Jedyną szansą na uratowanie kobiety staje się wkroczenie w umysł psychopaty.

Na pierwszy rzut oka zarys fabularny można uznać za klasyczny kryminał, jednak sam aspekt sensacyjny jest odłożony na boczny tor na rzecz makabrycznych projekcji umysłowych mordercy. Jest to bardzo ciekawe podejście do dość wyeksploatowanego gatunku, zwłaszcza że senne wizje nie są tandetne. Kolejne próby przemierzania podświadomości kryminalisty zapewniają coraz to bardziej odrealnione wizje przepełnione upiornymi postaciami, lokacjami i zachowaniami.

film, cela film, cela

Efekty specjalne są dopracowane i niezbyt nachalne. Brak tu typowych komputerowych zabiegów, a jeśli już się pojawiają, to nie wyglądają sztucznie czy odstręczająco. Warto wspomnieć także o kostiumach i rekwizytach wykorzystanych w filmie. Kreacje przywdziewane przez główną bohaterkę w trakcie wkraczania do podświadomości pacjenta są bardzo dopracowane, czasami wręcz baśniowe. Co więcej, wszelkie dodatki, czy to bycze rogi, czy dziwaczna biżuteria, wyglądają całkiem naturalnie. Nie przypominają zgoła plastikowych produktów, które są coraz częściej widywane w najnowszych tytułach filmowych.

film, cela film, cela

W postać Catherine wcieliła się Jennifer Lopez ("Selena", "Droga przez piekło"), która nie tylko potrafi śpiewać i tańczyć, ale również całkiem dobrze grać. Wykreowana przez nią postać dziecięcej psycholog jest idealną osobą do pracy z nieletnimi – miła, empatyczna i skora do poświęceń dla dobra bezbronnych. Niektórych może to irytować – jej słodka tonacja i wielkie, szkliste spojrzenie, jednak dobrze wpasowała się do przydzielonej partii. Nieco zaskoczyło mnie obsadzenie w roli funkcjonariusza służb policyjnych Vince'a Vaughna ("Wszystko za życie", "Polowanie na druhny"), który kojarzony jest częściej z komediami romantycznymi niż kinem dramatycznym czy sci-fi. Odegrana przez niego postać agenta FBI była stereotypowa i raczej nie wyróżniała się niczym szczególnym. Aktor nie wydawał się zapewniać jakiejkolwiek wartości dodanej do roli. Nieco szkoda, że ograniczono możliwości Vincenta D'Onofrio ("Faceci w czerni", "Gliniarze z Brooklynu") jako psychopaty, gdyż powierzony mu bohater przy nieco lepszym scenariuszu mógłby stać się całkiem ciekawym studium przypadku. Niestety, postać zwyrodnialca potraktowano nieco po macoszemu, nie poddając jej głębszej analizie. Wystarczyłoby trochę wydłużyć film lub wyciąć mniej istotne sceny na rzecz próby większego zrozumienia przestępcy, toku myślenia i przyczyn zachowania.

film, cela film, cela

Pod względem efektów i czystego wątku fantastycznego, "Cela" jest niedocenionym filmem, który warto obejrzeć wyłącznie dla efektownych projekcji podświadomości pacjenta. Natomiast pod względem kina kryminalno-sensacyjnego nie jest to może kultowe "Milczenie owiec", ale dość schematyczna produkcja, bez większych zasług dla kinematografii. W ostatecznym rozrachunku to całkiem porządny tytuł, który zyskuje głównie za sprawą kostiumów, ruchu kamery czy efektów specjalnych, jednak nie dzieło wybitne. Mimo to warto się z nim zapoznać, zwłaszcza w ramach odkrywania nieznanego, niedocenionego kina z pogranicza fantastyki.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Rzeczywiście, sądząc po zrzutach efekty zaskakujące i ciekawe. Ale zastanawiam się, czy ta przeciętność względem fabuły nie jest zbyt dużym minusem.
0
·
Właśnie ten film oceniałem bardziej pod względem oprawy fantastycznej. Sama fabuła była na drugim planie. Co więcej można przecież pokazać w kryminale o psychopacie, wiele było, więc nie trudno o kalki.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...