Inne

Iron Squad potrzebuje Waszej pomocy!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Znasz się na tworzeniu grafiki i programowaniu? A może języki obce masz na tyle dobrze opanowane, że rola tłumacza jest pracą wymarzoną dla Ciebie? Jeżeli odpowiedź na któreś z tych pytań brzmi "Tak", to nie rezygnuj z czytania tego newsa, bo być może już niedługo znajdziesz się w szeregach zespołu Iron Squad.

Całej reszty już raczej łatwo się domyśleć. Iron Squad, doświadczony zespół debiutujący pod koniec 2004 roku, ogłosił nabór do swojej ekipy. Za dołączeniem do tej ekipy przemawia wiele pozytywnych aspektów, w tym m.in. wiele ogromnych projektów spolszczeń, które zostały już ukończone lub są w trakcie przygotowywania. I właśnie w pracach nad tymi drugimi możecie teraz pomóc.

iron squad, nabór

Iron Squad aktualnie pracuje nad spolszczeniami do takich gier jak "GTA IV: The Lost and Damned", "Magicka", "Aion: The Tower of Eternity" i "Jagged Alliance 2: Shady Job". Jak więc widać, trochę tego jest i nic dziwnego, że zespół tłumaczy chce powiększyć swoje szeregi.

Jesteś zainteresowany? Jeżeli tak, to odsyłam Cię na specjalną podstronę rekrutacyjną, gdzie po wypełnieniu zgłoszenia Twoja kandydatura zostanie rozpatrzona. Powodzenia!

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

mój prywatny demon, okładka, ifryt

Chicago, schyłek lat 30-tych.

To miasto oddycha, ma swój rytm, jego serce bije. Codziennie tysiące podróżują jego tętnicami. To miasto ma swoje choroby...

Tajemniczy morderca zbiera ponure żniwo wśród pracujących dziewczyn metropolii. Przywrócony do służby detektyw Ezra prowadzi najważniejsze śledztwo w historii tutejszej policji. I ma niewiele czasu, żeby rozwiązać zagadkę tajemniczych śmierci.

To jednak nie jedyna sprawa, jaką prowadzi. Głos, który coraz częściej słyszy w głowie, wikła detektywa w kolejną zagadkę. Ezra musi rozwiązać obie sprawy, inaczej znajdzie się w pułapce. Sprawy, jakich świat nie widział.

I musi się spieszyć.

Dni Fantastyki 2011

Dni fantastyki 2011- został tydzień!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Jeszcze tylko tydzień do największego wrocławskiego konwentu fanów fantastyki! Wciąż jednak pojawiają się kolejne nazwiska na liście gości. W tym zakresie pochwalić się możemy wizytą Jakuba Ćwieka, Femi Tylor, Hala Duncana, czy Miroslava Zambocha!

Z ogromną radością prezentujemy również część LARPów, z pośród tych, które zostaną rozegrane na Dniach Fantastyki oraz ich twórców.

Pochodzący z zachodniej części Polski Klub LARPowych Inicjatyw Kulturalno – Artystycznych (K.L.I.K.A.) zaprosi wszystkich na swoje trzy gry. Będą to m.in. Tramwaj na Cmentarz (Autor: Ziemowit „Zvir” Żwirbliński), kameralny LARP, którego akcja toczy się w tytułowym pojeździe gdzieś w Hajfie. Kolejna propozycja tej grupy to wzruszająca opowieść o zabawkach w ubogim domu – Gdy nie ma Dzieci w domu (Autorzy: Magdalena „Sethisse” Hertman, Maciek „Mq” Kozieł, współpraca: Dawid „Lupus” Wydmuch, Piotrek „Potiomkin” Bujak).

Bogaty program podróży po wymiarach LARPowych zapewni nam toruńska GL Doppelganger. Zabiorą nas na Herbatkę u Molocha (Autorzy: Julia Kowalska, Aleksander Gryszka), a raczej zamkną swoich graczy w bunkrze, gdzie poddadzą ich całej serii testów i eksperymentów. A potem czeka nas Wy(u)cieczka dla dwojga (Autorzy: Julia Kowalska, Aleksander Gryszka) do małej knajpki „Pod pękniętą głowicą” na obrzeżach post-apokaliptycznego świata.

Krakon 2011

Krakonowy News

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Witajcie, jak zauważyliście dodaliśmy na naszym www nowe działy:

W dziale INFORMACJE pojawiła się podstrona JAK DOJECHAĆ na której możecie pobrać plik PDF do wydruku wraz z mapami w nich zawartymi. Plik opisuje jak z centrum miasta(Dworzec PKP,Galeria Krakowska) dojechać do szkoły Festiwalowej.

Z działu PLAN ATRAKCJI zniknęło ZGŁOŚ ATRAKCJĘ i pojawiło się POBIERZ PROGRAM.

W wygodny sposób po paru kliknięciach możecie przeglądać nasz bogaty program przygotowany specjalnie dla Was. Aby to zrobić ściągacie plik XLS i PDF lub plik doc. z odpowiedniego Bloku Programowego, w którym to znajdują się opisy do tematów prelekcji przedstawionych w XLS-owej tabelce.

Jak pewne zauważyła część z Was mieliśmy małe problemy z serwerem (złośliwość rzeczy martwych). W związku z tym przedłużamy rezerwacje do północy dnia 20 czerwca(Poniedziałek) czas na opłatę za wejściówkę pozostaje bez zmian, tj. Do 24 czerwca należy opłacić wcześniej zarezerwowana wejściówkę (Wszyscy uczestnicy którzy nie dostana potwierdzenia wpłynięcia pieniędzy przed 30 czerwca proszeni są o zabranie ze sobą potwierdzenia wpłaty do okazania na Akredytacji). Wszyscy niepełnoletni uczestnicy proszeni są o wydrukowanie i wypełnienie wraz z rodzicami Pozwolenia (do pobrania w dziale INFORMACJE podstrona POZWOLENIE)

Fallout: New Vegas

Zieeew… Kolejny dodatek do „Fallout: New Vegas”, który przejdzie bez echa? W naszym kraju z pewnością, gdyż Cenega Polska nie kładzie jakiegoś specjalnego nacisku na promocje postapokaliptycznych rozszerzeń i więcej pieniędzy wydaje miesięcznie na ekspres do kawy niż na faktyczny marketing dzieł Obsidian Entertainment. Daleki jednak jestem w tym przypadku do winienia rodzimego dystrybutora, bo tam, gdzie wchodzi zysk nie ma miejsce na sentymenty. DLC w naszym kraju nie są jakoś szczególnie popularne, o czym może zaświadczyć polski oddział Electronic Arts, który w pewnym momencie przestał lokalizować swoje mini-dodatki, a tajemnicą poliszynela jest fakt, dlaczego tak uczynił.

old world bluesold world bluesold world blues

Inna sprawa, że sam Obsidian wyraźnie robi te całe rozszerzenia na „pół gwizdka” i jest zajęty innymi sprawami. Rozmienia swój tytuł na drobne na mocy jakiegoś tajnego cyrografu z Bethesdą, który każe im zszywać poćwiartowane kawałki swojego dziecka, wycięte wcześniej z rozmysłem. Ani to apetyczne, ani moralne, więc trudno się dziwić, że Cenega nie chce jakoś specjalnie nagłaśniać tej chorej makabreski i przykładać do niej ręki. Przynajmniej starczyło im przyzwoitości, aby uczynić te rozszerzenia kompatybilne z polską wersją gry. W końcu zawsze znajdzie się kilku pasjonatów, którzy z nadzieją, będą oczekiwać sytej uczty, a trafią na porąbaną orgię z biletem do psychiatryka w jedną stronę. Na tym też da się przecież zarobić...

Czy „Old World Blues” wniesie cokolwiek do krajobrazu pięknego Nowego Vegas i czy jest jakikolwiek sens informowania o nim? Nie mnie oceniać, ja jestem tylko posłańcem.

Filmy fantastyczne

Dziś pojawiła się recenzja najnowszej części przygód grupy stworzonej przez Charlesa Xaviera, czyli X-Menów. Mowa oczywiście o filmie X-Men: Pierwsza klasa.

x-men, x-men pierwsza klasa

Nasz redakcyjny kolega, Tokar, udał się do kina i przygotował dla czytelników tak listę zalet, jak i wad, dzięki czemu przekonacie się, czy warto zainteresować się prequelem przygód ludzi o niezwykłych umiejętnościach.

Przyznam otwarcie, że do filmu „X-Men: Pierwsza klasa” podchodziłem jak pies do jeża i nie spodziewałem się po nim niczego wielkiego. Po fatalnym „Wolverine”, który swoim brakiem wysmakowania, idiotycznym scenariuszem i kiepskimi efektami specjalnymi dorównywał czołowym, grindhouse’owym produkcjom, trudno było być optymistą. Po cichu liczyłem, że po takim wiadrze pomyj, jakie zostało wylane na tamten film, dadzą odpocząć dumnym mutantom przynajmniej na dekadę. Hollywoodzcy potentaci zrobią jednak wszystko, aby wydoić z każdej dobrej marki ostatni grosz, nawet jeżeli to zakończy się zbiorowym i paskudnym gwałtem na niej. Dla nich nie ma żadnych świętości, bo w końcu ciemny fan kupi wszystko, nawet sodomię ukochanych herosów na ich własny koszt.

Czytaj dalej...

Magicka

Świat „Magicki” był kiedyś spełnieniem socjalistycznego snu. W końcu wszyscy należeli do jednej klasy, byli teoretycznie równi i tworzyli zgrany kolektyw, aby osiągnąć upragniony cel – zgnieść kapitalistyczne tałatajstwo, które pragnęło wprowadzić nowe porządki. Arkadia jednak się skończyła, a nasi dumni magowie pokłócili się i poczęli ze sobą wojować. Jak to zazwyczaj bywa z konfliktami na pełną skalę, przyczyna wybuchu tej waśni była prozaiczna i wynikła z pewnego małego nieporozumienia.

Natomiast studio Arrowhead ponownie pokazało, że potrafi inteligentnie śmiać się ze swojej gry, skutecznie przebijając balon patosu, który przygniata ostatnio produkcje fantasy. Nie obyło się też bez odwołania do popkultury – tym razem inspiracją była jedna ze scen w kultowym dziele Quentina Tarantino.

Dodatek oferuje trzy nowe sposoby rozgrywki, które pozwolą nam utrzeć nosa przyjaciołom i pokazać, kto tu tak naprawdę rządzi. Tryb PvP daje możliwość pojedynkowania się w zespołach albo tradycyjnie – każdy na każdego. Oprócz tego otrzymamy specjalną szatę (ponad dziesięć kolorów do wyboru) i nietypowe narzędzie mordu (pistolet M1911). Co najważniejsze, twórcy postanowili rozpieścić swoich fanów, gdyż cała paczka jest do pobrania za darmo. Takie podejście, to ja rozumiem.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Drugi "Wiesiek" jest grą, z której już dziś możemy być dumni na całym świecie (podobnie jak w wypadku pierwszej części) i na pewno długo tę dumę zachowamy. Wiadomo jednak nie od dziś, że dla gier cRPG świat i U.S.A to dwa różne rynki i pola walki. Wielkim sukcesem pierwszego "Wiedźmina" było zaistnienie na rynku amerykańskim w sposób nie mniej udany, niż na rodzimym kontynencie, czego nie mogły dokonać hity pokroju "Gothica". Także teraz można zastanawiać się, czy "Zabójcy Królów" pozbędą się konkurencji zarówno wśród Amerykanów, jak i reszty świata. I tutaj pojawia się bardzo mocna odpowiedź – Nowojorski "Times" na swej oficjalnej stronie prezentuje artykuł – recenzję dzieła CD Projekt RED, którego obszerne fragmenty przetłumaczyliśmy dla Was.

wiedźmin 2, witcher 2

Z większością wielkich gier jest tak, że widzisz, gdy nadchodzą. Nie ma wielu zespołów wystarczająco kreatywnych i dobrych technicznie, które mogłyby stworzyć nadzwyczajnie interaktywną rozrywkę z rodzaju tych radośnie unoszących was do dalekiego miejsca, które chcielibyście przemierzać przez dziesiątki godzin, zaś liderzy poszczególnych nisz gier komputerowych są dobrze znani.

Jednak raz na jakiś czas nie wiadomo skąd pojawia się gra, która definiuje na nowo oczekiwania wobec całego gatunku. Gra taka, jak “Wiedźmin 2: Zabójcy Królów”

Gra o tron

Po przeczytaniu takiej wieści można się tylko uśmiechnąć od ucha do ucha. Inaczej się zwyczajnie nie da, bo jak to tak? Były jęki fanów oraz tysiące gróźb podszytych szantażem pod adresem HBO i scenarzystów „Gry o tron”, wynikających z szokującego zwrotu akcji w odcinku „Baelor”. Wielu telewidzów nie mogło się zwyczajnie z nim pogodzić i zapowiadało, że nie zamierza już podziwiać kolejnych epizodów tego serialu fantastycznego. No i co? Ano, to, że wielki finał postanowiła obejrzeć rekordowa liczba odbiorców.

Tak jest, wyniki nie kłamią. Odcinek „Fire and Blood” zebrał ponad 3,04 mln. widzów (około 400 tys. więcej ludzi niż tydzień temu), co jest zdecydowanie najlepszym wynikiem pierwszego sezonu i znacznie przekracza oczekiwania włodarzy HBO. O dalsze losy ekranizacji prozy George’a R. R. Martina możemy być więc spokojni.

gra o tron

Tak czy siak, zdjęcia do drugiego sezonu, opartego na kolejnym tomie sagi („Starcie Królów”) rozpoczną się już pod koniec lipca w Irlandii Północnej. Castingi zostały zakończone, a nazwiska aktorów, którzy wcielą się w nowych bohaterów (m.in. Stannis Baratheon, Davos Seaworth czy Brienne), poznamy zapewne na targach „Comic-Con 2011” w San Diego.

Wczytywanie...