Jak widać olbrzymi sukces kasowy "Jurassic World" zrobił wrażenie na włodarzach Disneya, a także rozbudził ich wyobraźnię. Trudno się temu dziwić – przychody rzędu 1.5 miliarda dolarów zaskoczyły nawet najbardziej optymistycznych analityków, a sama produkcja już ostrzy sobie zęby na tytuł najpopularniejszego filmu 2015 roku.
"Colin to ktoś, z kim chciałam pracować od momentu, gdy obejrzałam film "Na własne ryzyko". Moc tego filmu połączona z olbrzymim sukcesem "Jurassic World" pokazuje, z jakim filmowcem mamy do czynienia i jak dobrze potrafi on opowiadać historie. Jesteśmy podekscytowani tym, że taki talent jak Colin dołącza do naszej rodziny" – zdradziła Kathleen Kennedy, jeden z producentów nowej sagi.