Mieliśmy figurkę Yennefer z Vengerbergu, potem pokazano Lilith, więc firma Sideshow Collectibles nie chce pozostawać w tyle, prezentując nam kolejną postać z serii Mythos. Tym razem padło na pozbawioną włosów oraz niepotrzebnych skrupułów Asajj Ventress.

Trudno przejść obok kobiety w czerwonym, ale na pewno lepiej trzymać się z dala od uczennicy samego hrabiego Dooku, bowiem pochodząca z Darthomiru Asajj skutecznie pracowała nad tym, by kilku Jedi ponownie mogło stać się częścią Mocy. Prezentowana powyżej figurka nie jest groźna, jeśli nie liczyć ceny, która może spowodować u niektórych skok ciśnienia. Czymże jest dla nas marne 595 dolarów?

Lalki Barbie zna doskonale cały świat, ale firma Mattel wciąż nie ustaje w wysiłkach, by zaskoczyć nas czymś nowym. Zbliża się premiera kolejnego filmu z "Gwiezdnych wojen", więc dlaczego by nie wykorzystać tego faktu i nawiązać współpracę? Efekt jest zdumiewający.

Lalki Barbie od lat pozostają obiektem pożądania wśród młodych dziewczynek, stąd nic dziwnego, że ich producent, firma Mattel, wychodzi na przeciw oczekiwaniom, proponując nam zupełnie nową linię produktów. Tym razem padło na markę Star Wars, zaś efekt współpracy z właścicielem marki to trzy nowe lalki, z czego dwie mogą zaskoczyć nawet najbardziej zagorzałych fanów. Czy wyobrażacie sobie, że Vader i R2-D2 to kobiety?

Na łamach Fanatical powróciła oferta Star Wars Unleashed Bundle, czyli pakietu, w którym znajdziecie kilka starszych gier. Nie ma co jednak patrzeć na datę premiery, bo Moc nadal w nich silna, zaś za całość zapłacicie niewygórowaną kwotę.

Do sprzedaży powróciła paczka pięciu gier ze świata "Gwiezdnych Wojen", dzięki którym ponownie poczujemy Moc i z mieczem świetlnym w ręku spróbujemy uratować świat. Chociaż każdy z dostępnych tytułów ma na swoim karku kilka ładnych latek, to i tak jest to nie lada gratka dla tych, którzy szukają dodatkowych wrażeń w filmowym uniwersum Lucasa.

Dobre wiadomości napływają zza oceanu dla wszystkich fanów "Gwiezdnych Wojen". Wygląda na to, że w parkach Disneyland pojawi się strefa inspirowana światem Lucasa.

Pomysł ten zyskał sobie wielu zwolenników, chociaż póki co do realizacji jeszcze daleko. Poznaliśmy pierwsze plany zagospodarowania blisko 14 arów terenu, który miałby obejmować obszar poświęcony miłośnikom walki na miecze świetlne. Decyzja Disneya na pewno podyktowana jest faktem, iż właśnie ten moloch nabył prawa do dalszego obsypywania nas wszystkim, co związane ze światem Lucasa.

Póki co jednak pozostaje nam grafika koncepcyjna, którą możecie podziwiać powyżej, ale warto śledzić blog Disneylandu, bowiem wkrótce ma się tam pojawić znacznie więcej informacji. Ciekawe, czy będą mieli możliwe do zwiedzenia repliki statków kosmicznych...

Chyba jeszcze nigdy nie pisałem recenzji filmu, w której musiałbym zawrzeć równie wiele odpowiedzi na pytania, jakie z miejsca nasuwają się potencjalnemu widzowi na sam dźwięk hasła "nowe Gwiezdne wojny". Ciężar gatunkowy tej kinowej legendy w pewnym momencie przygniótł nawet jej twórcę, nie dziwią więc ani wątpliwości, ani piramidalnie wysokie oczekiwania milionów fanów wobec siódmego epizodu "Gwiezdnej Sagi". Czy nowy film "Star Wars" zdołał nawiązać do kultowego klimatu pierwszej trylogii, czy może poszedł bardziej w stronę nowej? Na ile dzieło J.J. Abramsa wskrzesiło ducha epizodów IV – VI, a w jakim stopniu jedynie odgrzewa stare kotlety? Równowaga Mocy między klasyką a innowacją została zachowana? Zobaczymy nowego Lorda Vadera? Albo kolejną wersję Jar-Jar Binksa?

Odpowiedź na ostatnie pytanie szczęśliwie brzmi "nie". Na pozostałe zaś – cóż... Zupełnie inaczej, niż oczekiwałem.

Czytaj dalej...

To już dziś! Legenda fantastyki, obiekt uwielbienia milinów fanów na całym świecie, jedna z najbardziej dochodowych serii w historii kina – od dzisiaj w kinach można obejrzeć "Przebudzenie mocy", siódmą część "Gwiezdnych wojen". Już jutro będziecie mogli przeczytać naszą recenzję, a tymczasem chcemy poznać Wasze zdanie!

Cieszycie się, że znów możecie wrócić do tego uniwersum, a może macie obawy, że to nie będzie już to samo? Dajcie nam koniecznie znać co sądzicie, jutro zajrzyjcie po recenzję, a tymczasem w tym newsie znajdziecie recenzje trzech, chronologicznie pierwszych części sagi.

George Lucas kończył właśnie udzielać wywiadu na czerwonym dywanie z okazji premiery filmu "Star Wars: Przebudzenie Mocy", kiedy nagle pojawił się niespodziewany gość. Kto to taki i co powiedział? Wszystkie szczegóły znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Lubicie "Gwiezdne wojny"? To będziecie dostawali ich coraz więcej... i więcej... (i ...). Jak informuje serwis Wired, firma Disney, która trzy lata temu wykupiła Lucasfilm wraz z jego wszystkimi prawami do marki "Star Wars", postanowiła przygotowywać nową odsłonę filmowej serii każdego roku, tak długo, jak długo kolejne części będą przynosić zyski.

W sieci pojawiły się kolejne materiały promocyjne "Gwiezdnych Wojen: Przebudzenie Mocy"! Tym razem są to plakaty z ważniejszymi bohaterami filmu. Poznajecie ich? Kogo najbardziej nie możecie się doczekać, a kto was najbardziej ciekawi?

Wydarzenia w "Gwiezdnych Wojnach: Przebudzenie Mocy" będą umiejscowione 30 lat po tych z "Powrotu Jedi". Zaoferuje nam nie tylko nowe otoczenia, ale także bohaterów. Poznamy Rey oraz Finna. Oczywiście nie zabraknie też starego i uwielbianego szmuglera oraz pewnej księżniczki, ale o tym już pewnie dobrze wiecie.

Film zagości w polskich kinach 18 grudnia tego roku.

Chyba wielu się ze mną zgodzi, że nie ma gorętszej premiery filmowej w tym roku niż siódma część "Gwiezdnych Wojen". Disney i spółka postanowili podgrzać atmosferę wypuszczając nowy trailer pokazujący kilka ujęć Finna granego przez Johna Boyega i Rebeliantów przygotowujących się do bitwy.