Stało się, mamy wreszcie teaser VII część Gwiezdnych Wojen – "The Force Awakens". Po licznych plotkach i nawet małym skandalu wewnątrzśrodowiskowym fanów Star Wars (nowi disney'owscy opiekunowie SW mają w nosie oficjalną historię świata powstałą na bazie wątpliwej jakości literatury) możemy "wyniuchać" czy coś z obietnic dawanych widzom zostało wcielone w życie.
Głownie chodzi mi o zapowiedź filmu bliższego pierwowzorom z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych niż CGI'owemu szaleństwu Lukasa sprzed półtorej dekady. Teaser możecie obejrzeć w rozszerzonej części newsa.
Powiem szczerze, nie będę na podstawie paru wycinków formułował oceny co do filmy, ale powyższy obraz nie napawa mnie obawami. Film estetycznie idzie we właściwą stronę. Może, biorąc pod uwagę tendencje w kinie dzisiejszym, dostaniemy poważniejsze SW na wzór "Imperium Kontratakuje"? Tatooine, nowy Sith, przebudzenie mocy, X-wingi, TIE fightery no i Sokół Milenium w pełnej krasie – proszę, nie spieprz tego, J. J. Abramsie.
Źródło: www.starwars.com
Komentarze
Pożyjemy - pewnie zobaczymy. Mogło być gorzej jak na pierwszą reklamę po latach, mogło być też znacznie lepiej.
Dodaj komentarz