Andrzej Sapkowski jest jednym z najważniejszych autorów polskiej fantastyki, twórcą kultowej sagi o wiedźminie Geralcie, doceniany także poza światem polskiego fandomu. Ostatnio wlał nową nadzieję w serca fanek i fanów jego twórczości, zapowiadając powrót Wiedźmina w nowej książce, nad którą już pracuje.

Urodził się 21 czerwca 1948 w Łodzi, gdzie mieszka do dzisiaj. Jest absolwentem Uniwersytetu Łódzkiego, a z wykształcenia ekonomistą. Początkowo niewiele zapowiadało, że będzie pisarzem, jednak los chciał inaczej, i całe szczęście, bo czym byłaby polska fantastyka bez Sapkowskiego? Wszystkiego najlepszego panie Andrzeju i życzymy dalszych sukcesów w pisaniu!

Neocore Games do tej pory zajmowało się grami strategicznymi, jednak ich najnowszy projekt, Broken Sea, ma być grą RPG wierną tradycji tego gatunku.

Fani gier strategicznych doskonale pamiętają takie tytuły jak Król Artur czy Lionheart: Wyprawy Krzyżowe. Stojące za nimi studio Neocore ujawniło, że ich najnowszy projekt ma być grą RPG osadzoną w świecie pełnym magii. Członkowie naszej drużyny mają podróżować na pokładzie ogromnego statku powietrznego, który zmierza na tajemniczy archipelag będący siedzibą arcymagów nieistniejącego już imperium.

Nasi kompani mają być członkami starożytnego zakonu a my będziemy mieć nad nimi pełną kontrolę, jednak twórcy póki co nie zdradzają nic więcej. Jest to jednak kolejny, po The Incredible Adventures of Van Helsing, ambitny projekt studia, który sięga po elementy rodem z RPG.

Póki co zostaje czekać na szczegóły, które powinniśmy poznać już niedługo.

W przeciwieństwie do Wiosennej Konferencji CD Projekt, która odbyła się niespełna dwa miesiące temu (czas jednak nie leci tak szybko, jak się człowiekowi wydaje), „letni” odpowiednik tej imprezy miał zelektryzować całą branżę wzdłuż i wszerz, a także obfitować w masę przełomowych informacji związanych z planami warszawskiego studia. Takie były przynajmniej zapowiedzi, a jak powszechnie wiadomo, te lubią być podkolorowane cwaną marketingową retoryką i przesadnym robieniem szumu. Jednak tym razem dało się wyczuć w kościach, że z tej chmury spadnie niemały deszcz. Podsumowanie wyników sprzedaży konsolowej wersji „Wiedźmin 2: Zabójcy Królów”, kolejne smakowite nowinki prosto z GOG.com oraz zapowiedź nowej gry CD Projekt RED, będąca swoistą wisienką na torcie… Oczekiwania były spore.

Niestety, żadnej nawałnicy soczystych informacji tym razem nie uświadczyliśmy i trudno mówić o jakimś trzęsieniu ziemi – na nie przyjdzie pora zapewne za kilka miesięcy, gdy twórcy postanowią odkryć pierwsze karty. Nie ulega jednak wątpliwości, że warto poświęcić trochę czasu i pochylić się nad tym, co przygotował dla nas Marcin Iwiński oraz spółka.

Na stronach CD-Projekt Red pojawiła się wiadomość o poszukiwaniu osób do pracy przy dwóch RPG-ach. Obrazek poniżej przedstawia ową ofertę.

Pierwszym z tajemniczych projektów jest "RPG w świecie mrocznym fantasy". "Wiedźmin 3"? Według mnie można zrobić grę z mroczniejszym (i może bardziej intrygującym) uniwersum, więc nie musi to być kontynuacja przygód Geralta.

Drugą produkcją jest "RPG w nowym uniwersum". Na obrazku widać pistolet (przy dark fantasy widnieje miecz), więc pewnie będzie to gra w realiach współczesnych. Czemu nie, nie jest takich gier dużo w gatunku RPG. CD-Projekt Red udowodnił już, że potrafi tworzyć ciekawe fabuły, więc może to będzie jakaś pozycja ze szpiegowską fabułą? I będziemy niczym James Bond? Jestem za!

Konkludując, nie wiemy dużo, ale fakt, że CD-Projekt Red posuwa się do przodu ze swoimi obietnicami, dotyczących nowych gier, napawa nadzieją. A Wy co myślicie o dwóch nowych produkcjach? Jak chcielibyście, aby wyglądały?

W wielu filmach czy książkach obserwujemy latające samochody, których autopilot zawiezie nas wprost pod wskazany adres. Fantastyka? Być może wkrótce rzeczywistość, bowiem władze amerykańskiego stanu Nevada dopuściły do ruchu samochody przygotowane przez Google.

Firma Google nieprzerwanie od 2010 roku pracuje nad swoim samochodem przyszłości. Rozłożony na 8 lat plan w końcu uzyskał akceptację władz Nevady i pojazdy te, oznaczone czerwonymi tablicami rejestracyjnymi, już drugi dzień poruszają się drogami stanowymi. Sztuczna inteligencja nie jest jednak w aucie sama, bowiem nałożono wymóg obecności co najmniej 2 żywych obserwatorów, jednak jeśli testy wypadną pomyślnie, to będzie to tylko jedna osoba a tablice z czerwonych staną się zielone.

Wiosenna Konferencja CD Projekt dostosowała się do standardów, którymi w ostatnich dniach raczy nas kapryśna aura pięknego nadwiślańskiego „kraju raju”. Było kameralnie, oszczędnie i obyło się bez całego tego szału, jakim charakteryzowały się poprzednie spotkania organizowane przez dystrybutora. Szczęśliwie, tu i ówdzie dało się zaobserwować kilka pozytywnych promyczków, mogących ogrzać serca miłośników wirtualnych przygód, a niektóre prognozy zwiastują, iż najbliższe dni mogą być całkiem przyjemne dla graczy lubujących komputerowe gry fabularne i nie tylko. Do rzeczy jednak, bo do poziomu anegdotek pana Zubilewicza nam daleko...

Na pierwszy ogień poszedł oczywiście Geralt z Rivii i rozszerzona edycja „Wiedźmina 2”, będąca obecnie oczkiem w głowie naszych rodaków. Obok przytaczania wyświechtanych frazesów o „wciągającym świecie” i „dorosłej fabule” czy utartych informacji o uzupełnieniach, jakie wniesie do Północnych Królestw ulepszona wersja (nowe zadania, intro i outro, 33 minuty dodatkowych przerywników, ponad 100 poprawek), zostało zaprezentowanych kilka świeżych materiałów z tej nadchodzącej produkcji. Pierwszy z ukazanych urywków przedstawiał dobrze znaną nam drakę podczas oblężenia twierdzy rodu La Valette, natomiast drugi odkrywał rąbka tajemnicy związanego zupełnie nową misją, która zostanie odblokowana dla wątku Vernona Roche’a. Demonstracja skupiała się głównie na walce i ulepszonym systemie pracy kamery (trzeba przyznać, że dynamiczne ujęcia, płynnie podążające za przeciwnikiem, którego atakujemy, sprawdzały się świetnie w ogniu walki) oraz podziwianiu oprawy graficznej (całkiem ładnej, choć jak się grało w wersję na komputery osobiste, to nie wzbudzała jakiegoś większego entuzjazmu).

Wszyscy, którzy do tej pory zwlekali z zakupem gier od Electronic Arts mogą się zainteresować tym, że koncern postanowił obniżyć ceny tytułów oferowanych w seriach EA Classics oraz EA Platinium. Promocyjne ceny są blisko o połowę niższe od dotychczasowych, więc jeśli kupować, to właśnie teraz.

Wśród tytułów w nowych cenach możemy się natknąć na Mass Effect 2 czy też Dragon Age: Początek. Na tym rzecz jasna lista się nie wyczerpuje, bowiem EA obniżyła także cenę m.in świetnej Alice: Madness Returns czy też dwóch odsłon wyścigowej serii Need for Speed oraz strzelanek pokroju Bulletstorma i Crysis 2.

Wszystkie przecenione tytuły dostępne są na półkach sklepowych w salonach Empik, Media Markt, Saturn, EURO RTV AGD, Carrefour oraz Tesco. Na rabat możemy także liczyć decydując się na zakup w sklepie internetowym.

Jeśli planujecie zakup, to pośpieszcie się, bowiem promocja cenowa obowiązuje jedynie do 7 kwietnia.

Po latach ciężkiej pracy w końcu wraz ze swoim zespołem developerskim stworzyłeś grę komputerową. I to nie byle jaką, bo w najpopularniejszych magazynach i portalach internetowych otrzymuje najwyższe oceny. Recenzenci zachwycają się niezwykłą oprawą audiowizualną oraz fabułą, która swoją pomysłowością nie daje innym tytułom żadnych szans. Czujesz się świetnie, bo przyczyniłeś się w niemały sposób do sukcesu.

Czemu miał służyć ten wstęp? Zachęceniu do wzięcia udziału w nowym programie Techlandu, którego motto brzmi "Chcesz tworzyć gry? TO ZACZNIJ!". Jeżeli kiedykolwiek marzyłeś o zaprojektowaniu własnej gry, to teraz nadarza się ku temu okazja. Pamiętaj jednak, że jest to niezwykle czasochłonny proces, więc jeżeli w niedalekiej przyszłości będziesz zmagać się z innymi problemami, to poczekaj na kolejną edycję, która z pewnością się odbędzie.

Ponoć wszystko w naszych rękach, drodzy gracze.

Chętnie stworzylibyśmy klasycznego cRPG z izometrycznym widokiem, ale nikt nie chciałby go wydać. Nie, to się nie sprzeda. Wybaczcie, ale za dużo tutaj dialogów, zbyt skomplikowana mechanika – za daleko od utartych gustów mainstreamu. To przestarzałe wizje, które zwyczajnie nie pasują do dzisiejszych czasów.

Ile razy słyszeliśmy takie odpowiedzi z ust developerów? Tysiące, choć może nie były one tak dobitne i zostały okraszone wyszukaną kurtuazją. Oczywiście, te słowa zawsze powodowały smutek wśród miłośników komputerowych gier fabularnych i po cichu lamentowaliśmy w kąciku niczym Tusk na widok błyskawicznie spadającego poparcia jego partii, ale w głębi duszy to rozumieliśmy.

Blizzard ujawnia swoje plany na najbliższe miesiące. W tym roku musimy pożegnać się z BlizzConem, który odbywał się nieprzerwanie od 2005 roku. To właśnie na tej imprezie Blizzard zwykle ujawniał tytuły nowych gier lub rozszerzenia do już istniejącej. Czy należy to uznać za znak, że w 2012 roku nic dobrego nas nie czeka?

Blizzard w tym roku postanowił zrezygnować z corocznej imprezy o nazwie BlizzCom. W czasie jej trwania gigant zwykł dzielić się informacjami na temat projektów, nad którym pracuje studio. Dostać się na BlizzCon było nie lada osiągnięciem, zaś rosnące z roku na rok ceny biletów dobitnie pokazywały, jak wielkim zainteresowaniem cieszyła się ta impreza.

W ty mroku BlizzConu jednak nie będzie. Powodem takiej decyzji ma być podobno napięty do granic możliwości grafik studia, które pracuje nie tylko nad Diablo III, ale także dodatkami do World of Warcraft oraz StarCraft 2. Na otarcie łez czeka na nas globalna impreza e-sportowa o nazwie Battle.net World Championship 2012, w której udział wezmą fani gier Blizzarda i najlepsi zawodnicy z całego świata. Mistrzostwa mają się odbyć pod koniec roku w Azji.

Blizzard zapowiada, że BlizzCon powróci w 2013 roku. Strasznie zapracowani są panowie, a może nie mają co pokazać?