Pod choinką są prezenty,
Każdy prezent jest zamknięty,
Każdy prezent na mnie zerka
Bym rozwinął go z papierka.
Mikeal: Puk, puk, Vita, jesteś tam? Rozumiem, że jest ci ciężko po odejściu Panthery, ale na litość boską, mogłabyś wyjść ze swojego pokoju po półtora miesiąca… I przy okazji go przewietrzyć i posprzątać.
Vitanee: Chlip, chliiip. Ale ja nie chcę! *smark* Jak ja poszłam do szkoły, to specjalnie mnie ściągnęli z Jezidem z powrotem (wiem, wiem, pułapka i te pe), ale teraz ona ma wolną rękę! I co ja mam czynić, jak podbić świat?! Zostało mi już tylko jedzenie…
Mikeal: Velsharoonie kochany, czemu z kobietami zawsze są takie problemy? (do siebie – muszę coś wymyślić, bo w takim tempie trzeba będzie wyburzyć ściany i sufit, a ją wyciągnąć dźwigiem.) Hmmm? Mam! Hej, Vita lubisz Święta Bożego Narodzenia, racja? Co ty na to, aby zrobić małe zakupy?
Vitanee: Coo?! A no tak! Prezentyyyyyy, przecież jak teraz zamówimy u Chińczyków to akurat dojdą i zdążymy je zapakować! Dzięki, Mike, ty to jesteś! Wchodź, pomyślimy nad tym razem!
Vitanee wpuściła gościa do swoich komnat, niegdyś zamieszkiwanych wspólnie z pewnym gatunkiem kota. Wszędzie walały się chusteczki higieniczne, puste pudełka po zielonej herbacie i okruszki ciastek. Na szczęście pomysł Mikeala szybko rozweselił dziewczynę. Wszyscy w Zamczysku wiedzą bowiem, że czarodziejka ma największy na świecie dar dobierania prezentów i sprawia jej to wielką radość. Każdy jest zachwycony ze swojego podarunku i nigdy nie narzeka! Tak więc, wzięli się do roboty...
Mikeal: Kupowanie prezentów we wrześniu, co się dzieje z tym światem, ale chyba nie mam żadnego wyboru. Zaczynamy od góry. Jak myślisz, Tokarowi spodoba się dodatek do Pillars of Eternity? Co gorsza, wszyscy jarają się dodatkiem, a ja nawet nie tknąłem podstawki.
Vitanee: Hmm, a jak już ma? Nie no, nie ma! Choć on tak lubi słodycze… Dołożymy mu do tego czekoladowego Mikołaja, co? Mam nadzieję, że od tych słodkości zęby się nie popsują. A Courunowi co? Nie wiem, co lubią drowy, no może oprócz pająków...
Mikeal: Courunowi? Drowy lubią wiele rzeczy: matriarchat, niewolnictwo, Lloth, bicze sporo się tego znajdzie. Może dać mu Sword Coast Legends? Przy odrobinie szczęścia może spotka swoich pobratymców. Co sądzisz?
Vitanee: TAK! Wtedy na pewno napisze solucję! Połączymy przyjemne z pożytecznym! Medowi trzeba jakiś zapasik seriali załatwić, recenzował już sezon pierwszy Lost, to może następne? A co sądzisz o Killjoys?
Mikeal: Nie jestem przekonany, krzyslewy dał mu tylko trzy, a poza tym Med wolałby coś powiązanego z tym dużym trollem Totoro. A jak już mówimy o Krzysiu, to co wręczymy najmłodszemu cytowanemu redaktorowi? Może trzeciego Wiedźmina, który bije rekordy sprzedaży?
Vitanee: Hmmm, pytanie czy jego komputer go uniesie. Ale skoro jest najmłodszy, to może kupimy mu trzy książki o Tappim, wesołym Wikingu i jego przygodach w lesie, na morzu i w górach? Przecież kiedyś w końcu trzeba odpocząć od tej ciężkiej literatury! Swoją drogą, co podarujemy Audrey? Perfumy? Słyszałam, że wyszły jakieś nowe, nazywają się Ona.
Wyobraźnią już rysuję
Co tam w środku się znajduje?
Może misiek, klocki może...
Ty prezencie! Ty potworze!
Mikeal: Perfumy? To takie typowe. Może Audrey ma ochotę na coś bardziej szalonego. Jak zbadanie tajemnicy powstania grzechu pierworodnego, albo zwiedzenie Thedas po wydarzeniach znanych z Inkwizycji? Takie przygody a’la Indiana Jones lub Archibald Compton. I kolejna osoba zostaje skreślona z listy. Jak myślisz, co Ati znajdzie pod choinką?
Vitanee: Ati to by wszystko chciała! Zastanawiam się między jakimiś materiałami ze świata Skywind a planszówkami. Co powiesz na Bitwę o Śródziemie, albo Neodżunglę? Spodoba jej się? Z kolei Jezidowi przydałoby się coś filozoficznego… Może zrobię nam gorącej czekolady! Poczekaj chwilkę, z Noire często ją pijałyśmy przy takich ciężkich zadaniach jak to, chliiiiiiip.
Mikeal: Ach, czekolada, to jest to. Po tylu godzinach spędzonych w lochu mojego mistrza w poszukiwaniu jakiegoś pisma, czuję się jakby moje kości były z lodu. A co damy... Chwila słyszałaś? Ktoś jest pod drzwiami!
Vitanee: To pewnie Lionel! On się coś lubi ostatnio szwendać! Pewnie podsłuchuje żeby wiedzieć co dostanie, czekaj, znajdę tu gdzieś pewnie zaklęcie wyciszające, tylko gdzie ono było… *Avada kedav*..., nie to nie to! Hmm. O, mam! Dobra, to na czym my tu skończyliśmy. Ej, może pójdziemy do kina?
Mikeal: Jakby nie patrzeć te zaklęcie też, by go uciszyło. Tyle, że permanentnie. Co do kina. Mam z nimi złe wspomnienia. Ludzie jedzący popcorn, odbierający telefon podczas seansu, obrażeni na mydło, ale jeśli nalegasz, to czemu nie. Podobno grają "Grawitację". Idziemy na to? A może "Gwiezdny Pył"?
Vitanee: Widocznie są liberalni, a ty się starzejesz! Skoro już o Lionelu mówimy, to co dla niego? Przecież nie kolejne lusterko, ma ich już za dużo! Ostatnio coś pisał o Pi.
Mikeal: Skoro jest wampirem to musi być bardzo stary. Może "Might&Magic IX", aby przypomnieć mu młodość? Kto jest jest jeszcze na liście? A czym obdarzymy Tamcia?
Vitanee: Psssst, nigdy nie wspominaj przy Lio, że jest stary! A nawet jeśli, to mów, że wygląda jak młodziak! A Tamc.a najbardziej by interesowały ludzkie członki, yyy, to znaczy części ciała, no! Jego nic bardziej nie zadowoli niż materiał do pracy, ale to musimy zdobyć zaraz przed gwiazdką, żeby nie zaśmierdziało się za bardzo! Trzeba będzie wyruszyć w podróż i zebrać drużynę...
Złość już mnie za gardło ściska
Chcę rozwinąć prezenciska!
Łypią na mnie pod choinką
Kolorową kuszą minką!
Mikeal: Z ludzkimi członkami nie będzie problemów. W siedzibie mojego mistrza są tony ludzkich resztek. Poza tym Tamc. pewnie ma ich pełną szafę. Ostatnio szukając tajników rytuału przemiany w lisza, udało mi się odnaleźć zaginione zwoje o Baldur's Gate.
Vitanee: No proszę! Też muszę kiedyś poszperać, ciekawe jakie skarby zaoferuje mi Zamczysko. Kurczę, ktoś puka do drzwi! A co, jak nas odkryli! To na pewno Hrywi i Charon, oni zawsze są pazerni na prezenty! Jak tak, to niech wezmą udział w konkursie i wygrają recenzowaną u nas Przepowiednię! Charon to jeszcze obola mógłby dostać, ale nie wiem czym by to skutkowało...
Mikeal: Może po jakieś grubszej imprezie będzie robił bez gadania za kierowcę? A słyszałaś? Tajne Stowarzyszenie Nekromantów zaczęło nielegalnie wydawać dwa przepełnione herezjami tomy. Pierwszym jest "Otchłań", opowiadająca o demonach i ich przywoływaniu, a kolejnym "Drugie odkrycie ludzkości Norstrilia", jawnie godzące w panującą religię i zasady przez nią wyznawane.
Vitanee: O kurka, a to jaja! A propo jaj, to może zamówimy też już prezenty na Wielkanoc? Przynajmniej za przesyłkę nie będziemy musieli dwa razy płacić, hehehehe. Kurczę, coś się dymi! TO KUCHNIA! Szybko, Mike, pomóż mi to ugasić! Moje ciasteczka, zapomniałam o nich, tak mnie wciągnęło! Teraz trzeba będzie wszystko wyrzucić...
Cóż to był za smród! Potraficie sobie wyobrazić tysiące ciasteczek umierające w takich męczarniach? Na szczęście Vit znała niejedno zaklęcie na gaszenie pożaru, a Mikeal starym dobrym sposobem po prostu przewietrzył kuchnię. Niestety, wszystkie wypieki nadawały się do wyrzucenia. Nasi bohaterowie wrócili do planowania prezentów, w myślach zastanawiając się co oni dostaną pod choinkę. A Ty, drogi Czytelniku, czy napisałeś już list do Mikołaja?
Na skróty: