Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu

3 minuty czytania

przygody tappiego z szepczącego lasu, okładka

Dotychczas przeczytałam jedną książkę Marcina Mortki – "Morza Wszeteczne", która została napisana z myślą o dorosłym czytelniku i choć była dobra, to mnie nie zachwyciła. Teraz miałam okazję poznać serię powieści poświęconych dobremu, przyjaznemu wikingowi Tappiemu i wiem jedno – Marcin Mortka powinien zdecydowanie skupić się na pisaniu prozy dziecięcej.

Czytaliście kiedyś bajki? Jeśli tak, to znacie pewnie opowieści o pięknych, dobrych i szlachetnych księżniczkach oraz książętach wyrywających je ze szponów smoka, potwora lub brzydkiej, zazdrosnej, złej macochy. Tylko że te historie są już po prostu nudne, a świat potrzebuje baśni na miarę XXI wieku. Na szczęście odrobina magii oraz chęć opowiadania historii uchowały się nawet w naszych czasach, a zatem możecie poznać Tappiego.

Kim jest Tappi? Dobrym, przyjaznym wikingiem, robiącym wszystko, by pomóc swoim przyjaciołom. "Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu" to zbiór historyjek, zapis przygód, jakie przeżył bohater. Poza tytułowym brzuchaczem dziecko spotka się z plejadą wesołych, roześmianych charakterów i na pewno pokocha ich wszystkich od pierwszej strony. Autor, jako skandynawista z wykształcenia, wykorzystał swoją wiedzę i stworzył zupełnie nowy, niepowtarzalny świat, do którego zaprosił dzieci. Spotkamy tutaj poza wspomnianym wikingiem także gadatliwego kruka Paplaka, kochającego psoty renifera Chichotka czy wiedźmę Skrzypichę. Szepczący Las to magiczne, pełne uroku miejsce, wspierające swoich mieszkańców. Znajdziemy w nim niesamowite ciepło, dla mnie bardzo podobne do tego odczuwanego podczas wizyt w Stumilowym Lesie, a możecie uwierzyć na słowo, że każde skojarzenie z Kubusiem Puchatkiem jest dla mnie szalenie pozytywne. Pisarz stworzył przestrzeń, do której chce się wracać jak najczęściej i to niezależnie od wieku.

przygody tappiego z szepczącego lasu

Powieść napisał lekkim, przystępnym językiem, a historia na pewno wciągnie młodego czytelnika, lecz nie na tym opiera się wyjątkowość lektury. Najbardziej urzekające jest bowiem to, że autor rzeczywiście włożył w tworzenie opowieści kawał serducha, a takie rzeczy można łatwo wyczuć. Pisarz uśmiecha się zza kartek do malucha i prowadzi go przez ten niezwykły świat, choć nie stawia się w pozycji wszystkowiedzącego mądrali, a raczej towarzysza podróży. Często pojawiają się zatem bezpośrednie zwroty do czytelnika, a także wychowawcze wskazówki, jak należy postępować i czego nigdy nie robią grzeczne dzieci. Oczywiście bohaterowie nie są doskonali czy nieomylni, ale zazwyczaj ich zachowanie wynika z konkretnych przeżyć, gdyż w świecie Tappiego nie ma istot złych tylko dlatego, że lubią tacy być, a nawet jeśli trafiają się jacyś wrogowie, typy spod ciemnej gwiazdy niezasługujące na przygody tappiego z szepczącego lasuniczyje zaufanie, to szybko zostają ukarani. Marcin Mortka zostawia także pole do popisu rodzicom, ponieważ wielokrotnie wspomina, że na pewno już coś wyjaśnili albo uczyli konkretnych zachowań. Twórca Szepczącego Lasu wie, jak wykorzystać wrodzoną ciekawość dzieci, a przez to jego książka jeszcze bardziej zyskała na wartości. Całość dopełniają przepiękne ilustracje Marty Kurczewskiej, a to, że wszystkie są czarno-białe, nie odbiera im ani krzty uroku.

Myślę, że Tappiego i jego przyjaciół z Szepczącego Lasu można z powodzeniem dopisać do listy lektur godnych polecenia każdemu dziecku tuż obok nieśmiertelnych zwierząt ze Stumilowego Lasu. Nie mogę się doczekać kolejnej wyprawy u boku przyjaznego wikinga i mam wrażenie, że ponownie będę zadowolona, że się na tę czytelniczą wyprawę skusiłam, choć nie jestem już dzieckiem. I jeszcze jedno, Marcin Mortka to także tłumacz, więc podczas lektury nie mogłam przestać się zastanawiać nad tym, jak przetłumaczyłby imiona wiedźmy Skrzypichy, renifera Chichotka czy kupca Pasibrzucha na angielski. Może to jest następne wyzwanie?

Dziękujemy wydawnictwu Zielona Sowa za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
10
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...