Wydaje się, że już wiesz, co znaczy słowo "dziwne". Jednak tak naprawdę nie wiesz, dopóki nie spotkasz się z naprawdę dziwną rzeczą, taką, która zmusza do zdefiniowania tego wyrazu na nowo. Dla mnie jedną z nich jest "Elektra – Assassin" – komiks, który na pierwszych stronach wywołuje mieszane uczucia. Wprowadza czytelnika w konfuzję powodowaną zmienną narracją, chaotyczną fabułą i osobliwym klimatem. Wystarczy powiedzieć, że główna bohaterka to szalona morderczyni o parapsychicznych zdolnościach ninja.
Polskie wydanie komiksu o Elektrze może wiązać się z jej występem w drugim sezonie "Daredevila". Co prawda minęło od niego pół roku, ale postać zabójczyni powinna być wciąż żywa w pamięci fanów i skłonić ich do sięgnięcia po drugi tytuł z serii "Marvel Classic". Jednak za jego ukazaniem przemawia także wysoka jakość. Składające się z ośmiu części dzieło Franka Millera (scenarzysty) i Billa Sienkiewicza (ilustratora) jest nietuzinkowe i z każdą stroną coraz bardziej wciągające.