Nafaszerować nieprzyjaciół ołowiem czy ominąć ich po cichu? Najnowszy materiał z „Deus Ex: Bunt Ludzkości” ukazuje, że nie ma czegoś takiego jak „jedyna słuszna” droga do celu – premiowany jest spryt i umiejętność obserwacji. Warto słuchać rad towarzyszy i uważnie rozglądać się po okolicy, gdyż niejednokrotnie ułatwi to Jensenowi życie. Coś, co dla jednych może okazać się nieistotnym paplaniem i masą bezużytecznych gratów, dla innych będzie cenną wskazówką oraz znakomitą ścieżką, która pozwoli wyjść z opresji bez szwanku.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Któż nie kocha takiej nieskrępowanej wolności?
Komentarze
Ja tam lubię mieć taką wolność - przynajmniej nic nie ogranicza mojej wyobraźni (mogę wykorzystać wszystko w zasięgu mojego wzroku, aby dostać się do celu, tak jak w prawdziwym życiu), a na dodatek wiem, że jak drugi raz przejdę grę, to będzie na swój sposób nadal świeża oraz zaskakująca. Na dodatek twórcy zaznaczyli, że prócz strzelania i skradania, będzie można ominąć przeciwników za pomocą hakowania (było już kiedyś pokazywane) oraz retoryki (co wręcz ubóstwiam).
itd.
Co jest lepsze, niż A-B-C-, ale nadal bardo prymitywne w porównaniu do zadania, w którym ustalone są tylko punkty początkowe i końcowe, a pomiędzy nimi realne pole do popisu dla pełnego inwencji gracza.
Cytat
Umiejętność obserwacji nie jest wcale taka konieczna. Nie trzeba wykazać się mistrzowską spostrzegawczością, żeby zauważyć porażający złotą poświatą obiekt, który wręcz wydaj się krzyczeć do gracza: "użyj mnie!" A chłopaki z Ubisoftu już zdążyli potwierdzić, że ten efekt jest istotnym elementem gry i nie będzie można go wyłączyć.
Dodaj komentarz