Energia T przepływała przez Ankarię od niepamiętnych czasów. Tajemnicza forma mocy będąca początkiem wszystkiego, co żywe, jest źródłem wszelkiej magii i myśli.
Od dawien dawna anielscy Serafinowie opiekowali się Energią T, dbając w ten sposób o losy całego świata. Przekazali arkana swej wiedzy Wysokim Elfom, by czerpały korzyści z Energii T, dzięki której ich królestwo mogło rozkwitać, stając się najważniejszą społecznością w Ankarii.
Siła, która zawiera ogromną moc Energii T, niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Dzieci Ankarii nie nauczono, jak mają sobie z tym radzić.
Gorące dysputy wybuchały pomiędzy Wysokimi Elfami na temat tego jak i do jakich celów wykorzystać Energię T. Powstały rozmaite stronnictwa; każde z nich chciało skorzystać z tej mocy. Wkrótce potyczki słowne przerodziły się w konflikt nie do załagodzenia, rozdzierając dotąd zjednoczone społeczeństwo. Straszliwa wojna domowa rozgorzała pomiędzy Wysokimi Elfami, zadając wszystkim straszliwą porażkę. Królestwo upadło, a wraz z nim cała struktura władzy.
Inne ludy wyruszyły, by przejąć Ankarię i sięgnąć po moc Energii T, w celu zajęcia pozycji Wysokich Elfów. Konflikty obiegły wszystkie ziemie. Oprócz zniszczeń wojennych, inne nieszczęście spadło na Ankarię. Energia T wyrwała się spod kontroli!
Będąca niegdyś twórczą mocą, Energia T przerodziła się w coś złego. Stworzenia i zwierzęta zmieniały się nie do poznania, całe krainy stawały się jałowe, miasta i wioski były niszczone.
Rycerstwo i kler walczyło między sobą o władzę nad Imperium Wysokich Elfów, by móc kontrolować Energię T bez niczyjej pomocy. Ich ziemie znów nawiedziło widmo wojny; tym razem większej, z konsekwencjami idącymi znacznie dalej, niż w poprzednich konfliktach.
Dwa tysiące lat przed Shaddarem potrzeba bohaterów, którzy pomogą zapobiec wojnie i odzyskać kontrolę nad Energią T. Ale kto się odważy? Ci, którzy uratują świat przed totalnym chaosem, czy ci, którzy pogrążą go w nim jeszcze bardziej?
Źródło: sacredwiki.org
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz