Historie Deadpoola cieszą się na tyle dużą popularnością, że każdy komiks o nich wydaje się murowanym sukcesem. Pierwszy tom "Deadpool Classic" przedstawia jednak wczesne perypetie najemnika z nawijką. Można mieć obawy, czy ten tytuł oferuje coś więcej poza możliwością poznania początków słynnego bohatera.
Nareszcie w Polsce ukazał się pierwszy tom "Anihilacji", który przedstawia jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie Marvela. Zbierający dobre opinie komiks, skupiający się na mało popularnych bohaterach i rozgrywający się w kosmosie nie zachwyca jednak tak, jak powinien. Przegrywa też porównania do poprzednich tytułów z serii "Klasyka Marvela".
Komiks składa się z trzech części. Pierwsza zapoznaje nas z Draksem Niszczycielem, który trafia na Alaskę wraz z innymi niebezpiecznymi więźniami. Ten początek jest ważny, ponieważ jego bohaterowie odegrają znaczącą rolę w kolejnych zdarzeniach – w "Prologu" i "Novie", wiążących się z tytułową Anihilacją.
Bitwa pod Termopilami przeszła do historii. Trudno znaleźć starcie, które byłoby lepiej kojarzone przez ludzi różnej narodowości. Zasługa to już samej natury Spartiatów. Byli urodzonymi wojownikami, wychowywanymi w celu obrony swojej ojczyzny – kto nie mógł pełnić tego obowiązku, ten ginął. Już ich sposób życia imponował – kto więc, jak nie oni, mogli zostać postawieni w beznadziejnej sytuacji, naprzeciw siebie mając dużo liczniejszego wroga, prawie bez szans na zwycięstwo... Mimo to walczących i prawie odnoszących wiktorię – przeszkodziła im w niej zdrada jednego człowieka. Heroiczne zachowanie stało się jednak legendą. Frank Miller posłużył się nią do stworzenia komiksu, dziś należącego do klasyki, a w 2006 roku zekranizowanego przez Zacka Snydera.
Hugon Pratt, legenda europejskiego komiksu, po raz pierwszy zaprezentował postać pirata Corto Maltese jeszcze w 1967 roku. Teraz zaś przyszedł moment, w którym polski czytelnik może zapoznać się z jego przygodami w nowej, tym razem pokolorowanej, wersji. Zważywszy na wiek utworu, najważniejsze staje się oczywiście pytanie o aktualność jego walorów.
”Opowieść słonych wód” rozpoczyna się w 1913 roku na Oceanie Spokojnym. Piraci pod przywództwem kapitana Rasputina wyławiają z wody dwójkę młodych ludzi oraz tytułowego Corto Maltese. Z kolei złupione z holenderskiego transportowca towary odsprzedają Niemcom stacjonującym w Nowej Gwinei Niemieckiej. Za poczynaniami morskich łupieżców stoi jednak ktoś bardziej wyrachowany – tajemniczy Mnich.
Premiera trzeciego tomu ”ARQ” to z pewnością spore wydarzenie dla rodzimych fanów komiksu europejskiego. Podobnie jak w poprzednich odcinkach, tak i tym razem zbiorcze wydanie obejmuje sześć oryginalnych zeszytów. Czy warto było czekać na finał? I czy niezaznajomieni z serią powinni zainteresować się utworem Andreasa?
W ramach krótkiego streszczenia fabuły – do świata, zwanego Arq, trafiło kilka osób. Nie wiedzą jak się tam znaleźli ani dlaczego, ale bardzo szybko sen z powiek zaczynają im spędzać próby przetrwania i wydostania się z nieznanych obszarów. Czy po wielu przygodach uda im się powrócić do dawnej rzeczywistości?
Bogaty heros? Zapewne w pierwszej kolejności do głowy przychodzą Bruce Wayne i Tony Stark. Nordyccy bogowie? Tu z kolei bez trudu można wymienić Thora i Lokiego. A młoda muzułmanka przywdziewająca kostium z maską? Hm...
Kamala Khan, nastolatka o pakistańskim rodowodzie uwielbiająca superbohaterów, wiedzie niezbyt szczęśliwe życie w New Jersey. Rodzice wychowują ją zgodnie z ich kulturą, co często prowadzi do konfliktów z córką. Ta wszak pragnie czasem zachować się jak zwykła, nastoletnia dziewczyna i wieczorem wybrać się na imprezę w towarzystwie znajomych ze szkoły, lecz nie uzyskuje na to zgody. Co więc robi? Oczywiście ucieczka przez okno wydaje się jednym z najprostszych rozwiązań impasu, które zresztą postanawia wcielić w życie. Tylko że w trakcie zabawy fanka herosów nabiera mocy typowych dla własnych idoli.
Na luty wydawnictwo Mucha Comics przygotowało dwie nowości oraz wznowienie tytułu, którego nakład się wyczerpał. Ten ostatni już jest dostępny – mowa o pierwszym tomie cenionej serii "Fatale".
Natomiast 24 lutego ukaże się "Kapitan Ameryka: Biały" oraz "Saga – tom 6" – czyli kontynuacja serii, którą gorąco polecamy. Poza tym czekamy na premierę "Spider-Man: Władza", ale jeszcze nie ma informacji, kiedy trafi do zakupu. Więcej informacji o tytułach znajdziecie w rozszerzeniu newsa.
Aktualizacja: komiks "Spider-Man: Władza" będzie miał premierę 3 marca.
Grant Morrison nie raz już pokazywał, jak bardzo lubi odchodzić od utartych ścieżek i prezentować czytelnikom historie inne niż te, do których przyzwyczaili nas masowo produkujący twórcy spod znaku DC czy Marvela. Sztandarowym przykładem i najdonośniejszym tworem Szkota wciąż pozostaje genialny "Azyl Arkham", który pomimo 28 lat od premiery nic nie stracił na jakości. Czy o "Gotyku" można mówić w podobnie entuzjastycznym tonie?
Wyjściowy pomysł jest jak najbardziej w porządku. Z dnia na dzień zaczynają ginąć kolejni bossowie przestępczego światka. Któż byłby tak szalony, by zadzierać z gangsterami? Zbrodniarzem okazuje się człowiek bez cienia, zlikwidowany przez przestępczych liderów za mordowanie dzieci wiele lat wcześniej. W trosce o własne życie postanawiają zrobić coś dotąd niespotykanego – na dachu jednego z budynków gromadzą się wokół lampy emitującej sygnał w kształcie nietoperza... Na tym jednak nie koniec. Bruce'a Wayne'a dręczą sny z ojcem, ostrzegającym go przed bliżej nieokreślonym niebezpieczeństwem. Z czasem fabułę skomplikują i zarazem trochę rozjaśnią wspomnienia z młodzieńczych lat i szkolno-rodzinne retrospekcje.
Już od jutra będzie można zakupić nowe komiksy Egmonta. Do najciekawszych tytułów z pewnością należy pierwszy tom "Deadpool Classic", ale obok niego wydane zostały takie pozycje jak słynni "300" Franka Millera, prawie 400-stronicowa "Catwoman: Nie ma lekko" oraz kolejne tomy "Suicide Squad – Oddział Samobójców", "Gotham Central" czy "Deadpoola" (tym razem możemy przeczytać historię z Draculą).
Znamy także już plany na kolejne miesiące. Marzec już wcześniej został odkryty (warto zainteresować się np. "Hawkeye: Bez litości"), ale kwiecień poznaliśmy dopiero teraz. Wśród premier znalazł się m.in. wyczekiwany przez fanów komiksów "Punisher Max". Pełną listę znajdziecie w rozszerzeniu newsa oraz na stronie Klubu Świata Komiksu.
Przed twórcami "Bitwy Atomu" stało trudne zadanie. Mieli stworzyć historię z okazji półwiecza X-Men. Możliwe były dwie drogi – zrealizowanie czegoś ambitnego i wymagającego albo typowo rozrywkowego. Postawiono na drugi wariant, łatwiejszy, ale nadal nastręczający pewne problemy, ponieważ opowieść należało powiązać z aktualnymi losami superbohaterów w taki sposób, żeby nowy czytelnik nie musiał ich znać. Efekt jest całkiem przyzwoity.
Rzeczywiście lektura wcześniejszych perypetii X-Men nie stanowi konieczności. Jedynie na początku można być trochę skołowanym tym, co się do tej pory działo w świecie mutantów, ale z czasem wszystko staje się jasne i nic nie przeszkadza w cieszeniu się komiksem – przynajmniej jeśli przymknie się oko na niedociągnięcia. Nie jest to wcale trudne, bo chaotyczna fabuła dość szybko pobudza ciekawość i zaczyna wciągać.
- 67 stron
- « Pierwsza
- ←
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- →
- Ostatnia »