Marka, która miała spory potencjał i kilka ciekawych pomysłów, lecz została zabita przez zbyt wielkie ambicje twórców, po latach powraca zza grobu. Projekt sygnowany przez tuzy gatunku fantastycznego jak R.A. Salvatore, Todd McFarlane czy Ken Rolston już za kilka tygodni powróci do sklepów w odświeżonej edycji.
“Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning” ukaże się 18 sierpnia. Poprawki będą raczej typowo kosmetyczne i ograniczają się do typowego wsparcia tytułu, który w swoim czasie otrzymał naprawdę mało miłości. Dostaniemy więc poprawioną grafikę, możemy oczekiwać naprawy wszystkich uciążliwych błędów, a także wygodnego zebrania wszystkich dostępnych DLC.
Gra jest warta świeczki z innego powodu. To typowa polityka nowego właściciela marki, THQ Nordic, który początkowo sprawdza zainteresowanie swoimi franczyzami poprzez wypuszczenie na rynek odświeżonej edycji klasyka – tak było choćby z pierwszym “Gothiciem”. Jeżeli więc cyferki i popularność będą się zgadzać, to z całą pewnością możemy oczekiwać kolejnych gier z serii “Kingdoms of Amalur”.